Gdy mój partner z którym mieszkam, wychodzi do pracy ja zabawiam się

przed kamerkmi z obcymi facetami, również kobietami. Czy potępiacie to? Cyber seks? Co o nim myślicie? Czy ktoś z Was go lubi i czy macie czasami wyrzuty sumienia? Ja czasami potrafię tak zaliczyć wielu facetów dziennie.. To jest moje uzależnienie, tak jak masturbacja.. Kocham swojego mężczyznę.

Może ktoś zechciałby się na ten temat wypowiedzieć?

zdazylo mi sie tak ;) niepowiem...

Dzięki, ale może ktoś chciałby powiedzieć nieco więcej o swoim przypadku?

co tu wiecej pisac. zdaza mi sie zabawiac wirtualnie kilka razy w miesiacu. zwlaszcza jak nie mam dostepu do mojego faceta. jak i wtedy gdy mam ochote poswintuszyc z kolezanka z neta..

A czy masz wyrzuty sumienia i uważasz to za zdradę, czujesz się nieuczciwa wobec niego?

weszlam wczoraj z czystej ciekawosci na jakis portal komin-sromin, cos w tym stylu, nie pamietam dokladnie nazwy, kilka kamerek w wiekszosci meskie fiuty i dwie moze trzy stare baby(sic!) jedna miala starszny kaszel obrzydliwa jak nie wiem co, druga tez wstretna cos tam niby jeczala, za chwile zapalila papierocha i tak jak "majster" trzymala w dziobie tego fajka piszac jednoczesnie na klawiaturze, trzecia podobna do pozostalych,. nagle ta jedna-kaszlaca mowi " no panowie, co tak niesmialo, dawac, dawac, bo dzis cora wczesniej wraca ze szkoly i zaraz koncze"-zagrzewala ich zeby jej pisali, czy placili-nie wiem dokladnie o co w tym chodzilo... i wtedy pomyslalam o fuck jak bardzo przejeb... musi miec jej corka? a dodam tylko, ze dokladnie widac jej twarz, wiec kto ja zna to wie ze ona to ona, a swiat mały

Masz rację należy uważać, ja nie pokazuję twarzy, ze względu na to, że jestem w związku.

pewnie ze mam wyrzuty, probowalam mu nawet powiedziec ze czasem zdaza mi sie flirtowac z kolezanka na gg ale zasmial sie wiec tez puscilam to w zart. z kamerka tak znowu nieszaleje. mam kilku znajomych z neta i to jest grono moich uniesien erotycznych;)

ja nawet dokładnie nie wiem o co w tym chodzi może coś wyjaśnisz?To jest tak że przed kamerka robicie sobie dobrze mówiąc jakieś sprośne teksty? Są specjalnie do tego typu zabaw portale gdzie kazdy od razu wie o co chodzi?

Wchodzę na czat erotyczny i masturbuję się na oczach innych. Nawzajem się podniecamy,by potem nawzajem dojść, wtedy czuję sie fantastycznie, ale chwilę otem czuje niesmak. Przez to mój partner mnie nie podnieca bo pociaga mnie to, że "robię" to z nieznajomymi. Liczyłam na odpowiedż od kogś z podobnym problemem.

ja nie odpowiem ale dziekuje za wyjaśnienia:)

ja nietraktuje tego jako problem, wiem ze mi to przejdzie . mam teraz wieksza ochote, kreci mnie podobnie jak Ciebie ze masturbuje sie z nieznajomymi przez neta czasem jest ich kilku. tak mam teraz jakies wieksze zachcianki na seks ...

nie uważam,że zdradzacie czy źle robicie nie ma kontaktu fizycznego patrząc z boku dla mnie to tylko zabawa

Chce z tym zerwać, wiele razy próbowałam, ale zawsze wracam. Najgorsze jest to, że czasami w ciągu takiego seansu dzwoni, i pyta co porabiam jak się czuję, słyszę troskę w jego głosie. Odpowiadam zmyślając na bieżąco, potem jest mi bardzo źle. Jestem uzależniona i o tym wiem, może pójść zm oim problemem do psychologa? Jak myślicie? Czy może to zły pomysł. Dla mnie to nie zabawa, ja to muszę robić, zawsze ubieram się seksownie, by potem zdjąć, źle mi, bardzo źle.

to ja raczej Ci nie pomoge, predzej bym Cie namawiala na wspolna sesje;)

A gdzie mozna Cie ogladac ?

Jesteś słodka.

Mam nadzieję, że niebawem już nigdzie.

A teraz ...

nie uwazam ze robimy dobrze, ale ja wiem ze dzieki temu nie posune sie dalej w realnych zwiazkach czyli moze dzieki temu chronie sie przed zdrada. dobrze mi w zwiazku w ktorym jestem i chce zeby tak pozostalo.

Kochanie, to jest mój problem. Nie chcę być hipokrytką.

plomiennooka a ten twoj to wogole cie nie kreci ? sypiace ze soba ?

wiesz , chyba chce z Toba powaznie pogadac. za bardzo siedzisz na sobie. juz mi przeszly te wczesniejsze mysli. chcesz to mozesz ze mna pogadac o tym. bez zadnych podtekstow!

Tak sypiamy. nie pociaga mnie tak jak kiedyś, odkąd zaczęłam robić to co robię. Sypiamy, ale zadawalam się w ten sposób, więc rzadko mam sama ochotę. Poza tym myslę o tym dużo, mam wyrzuty wobec siebie i trudno mi o atmosferę, która powinna być, takie szczere pragnienie Jego a nie udawanie.. Daje mu rozkosz bo zalezy mi na tym, ale chciałabym z tym skończyć. Raz NA ZAWSZE.

Staram się rozmawiać o tym cały czas. Dziękuję za zrozumienie.

ja musze leciec na miasto i do domu..

jestes tam jeszcze plomiennooka

na mój gust to ten twoj cie nie kreci juz i niechcesz mu powiedziec good bye , wiec szukasz jakiegos substytutu

Tak jestem, ale myślałam, że juz poszłaś.