opracujmy tutaj plan relaksu dla naszych zapracowanych mężczyzn - kto pomoże?

Mój narzeczony chodzi ostatnio taki wymęczony, zestresowany... Chcę żeby ten jutrzejszy wieczór był dla niego taką odskocznią od wszystkich problemów... Mam mieszane uczucia jak to rozegrać...mamy ostatnio sporo problemów i tak jak seks u nas był bardzo często (3-4x w tygodniu), to teraz potrafimy przez 3tyg.nawet nie czuć potrzeby tej bliskości...przez te wszystkie problemy... Bo kiedyś to by wystarczyło, że go przywitam w jakimś sexy stroju, w szpilkach, itp. do tego jakiś taniec...wiecie...tak na ostro on lubi :P żeby było meeega sexy i wyuzdanie... A teraz nie wiem, czy to będzie dobry pomysł, zeby tak do niego podejść? Czy może lepiej tak na spokojnie...kąpiel przy świecach, jakiś masaż (chociaż on za tym nie przepada)...nie mam pomysłów :P POMÓŻCIE!!! :)

z praca? Bo najlepiej usunac [rzyczyne

4 razy w tygodniu to często?:-o

Niestety przyczyny się nie da teraz usunąć, to dość poważne problemy i będą sie teraz przez jakiś czas ciągnąć...;/ no ale żyć trzeba normalnie... miszczkamasótry uważam że 4x w tygodniu to często jak nie mieszka się ze sobą ;)

Najlepiej zafunduj Mu wieczór w klubie ze striptisem, potem kolację ze śniadaniem z jakąś Miłą Starszą Panią Po 20-tce, najlepiej z dobrej agencji towarzyskiej, musi to być prawdziwa profesjonalistka. Myślę, że chłopak się zrelaksuje i będzie Ci wdzięczny.

co za tempaki z was :P

Tempaki, że niby tempo dobre mamy?

dokładnie! prędkość światła dosłownie ;)

aż strach pomysleć co bedzie po ślubie, o ile do takowego wogóle dojdzie, bo jak na moje kaprawe oko, twój narzeczony ma zbyt niskie ciśnienie w jajach... ...innymi słowy: za spadek ciśnienia nie odpowiada: stres, przemeczenie, ani inna wymówka:D uważam że ten twój przydupas jest obruchany nie mniej niż Giacomo Casanowa...

\ nie martw się o nasze życie erotyczne, bo generalnie kwitnie, a poza tym nie masz pojęcia jakie problemy mam na myśli. I nie pisałam, że to jemu nie chce się seksu, tylko że nam się nie chce. Ja mimo, że uwielbiam seks to w przypadku TAKICH problemów, po prostu o tym nie myślę. Poza tym, np.gdyby umarli ci rodzice...to miałabys/miałbyś ochotę na seks np.następnego dnia, albo kilka dni po pogrzebie/? Pomyślcie zanim coś czasem napiszecie...

"nie pisałam, że to jemu nie chce się seksu, tylko że nam się nie chce" ‏

no czytaj dalej, że po prostu w pewnych sytuacjach się o tym seksie nie myśli, bo ma się inne rzeczy na głowie i nie mówię tu o kochankach, bo równie dobrze by trzeba było i mi zarzucić, że kiedy on chciał a ja odmiawałam to oznacza że mam kochanków na boku

Rano- kopa w tyłek i do roboty. Po powrocie z roboty- kopa w tyłek i do sprzątania ewentualnie gotowania. Wieczorem kopa w tyłek programowo i profilaktycznie, żeby się w dupie nie przewróciło!

Jeśli zaproponowałbym taki, jak wyżej plan relaksu dla "naszych biednych,zapracowanych Pań"- to miałbym na karku organizacje feministyczne z pałami i dzikimi, histerycznymi okrzykami, a może i prokuratora!