Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozumiec - kierowac sie...

kierowac sie rozumem czy sercem??

Polecane posty

Gość zrozumiec - kierowac sie...

hej, poznalam pewnego goscia przez neta, jakies 2 mies temu , gadamy ze soba przez komunikator 2-3 razy na tydzien, widzielismy sie dwa razy. Chcialabym aby cos z tej znajomosci wyniknelo, sa takie szanse, chociaz spotkania to takie troche kolezenskie jakby. Chcialabym go lepiej poznac - chociazby z nim częsciej pisac. Ale nie wiem czemu tak rzadko sie konkatujemy - no mi sie wydaje ze na poczatku znajomosci ten kontakt powinien byc duzo czestszy. Ja tego chcę. No i wlasnie nie wiem czy pokierowac sie SERCEM - no i sie go spytac co jest powodem tego ze taki nasz kontak rzadki, jak traktuje nasza znajomosc, czy pokierowac sie ROZUMEM i poczekac i byc ciepliwa, ze wszystko jakos sie rozkreci. Dodam ze obydwoje jestesmy 20 paro latkami, nie za bardzo doswiadczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jack denielsss
kieruj sie doopom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szef mody nr 1
Serce czy rozum nie mu tu nic wspólnego - poprostu zapytaj i porozmawiaj na luzie jak cywilizowani ludzie i masz problem z głowy - co to facet ze szkła jakiś czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz to nie ma w tym zadnego szalenstwa, haha, a na poczatku - uwazasz - byc powinno. moga byc rozne tego powody. albo facet ma po prostu taki charakter, lubi wszystko powoli, albo dziala na kilka frontow. moze ma takich kontaktow wiecej i na razie nie moze sie zdecydowac na tylko jedna. uwierz, takie rzeczy zdarzaja sie czesciej niz myslimy. jak zaczniesz drazyc to sie szybko zorientujesz co jest grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiec - kierowac sie...
własnie chyba sie po prostu spytam, ale boję się że pomysli sobie ze chcialabym pepkiem świata dla niego - a tak na prawde przeciez malo sie znamy. Boje sie ze wyjde na jakas nachalna ale mnie do bardzo wkurza ze nie piszemy ze soba częsciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiec - kierowac sie...
wlasnie nie wiem, wydaje mi sie ze raczej na kilka frontow nie dziala bo juz go cos kiedys o to podpytywalam, ale po prosu go spytam przy najblizszej okazji jak on widzi nasza dalsza znajomosc , jak ja traktuje. No chyba ze on wogole nie widzi problemu w takim kontakcie, moze mu to po prostu wystarcza. Z jednej strony chce mu sytuacje jasno okreslic a z drugiej boje sie ze go przestrasze jak mu cos w tym stylu napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szef mody nr 1
To tak jak wspomniałem - zapytaj - to, co on sobie pomyśli nie jest ważne - jak będzie miał wątpliwości to zapyta, jak nie to co to ma do rzeczy? Przecież ty rozmawiając z koleżanką na ulicy o byle czym nawet nie wiesz co ona sobie w danym momencie o tobie czy o rozmowie mysli wiec o co ten krzyk? Trochę odwagi, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzpiotka Tęsknotka
" To tak jak wspomniałem - zapytaj - to, co on sobie pomyśli nie jest ważne - jak będzie miał wątpliwości to zapyta, jak nie to co to ma do rzeczy? Przecież ty rozmawiając z koleżanką na ulicy o byle czym nawet nie wiesz co ona sobie w danym momencie o tobie czy o rozmowie mysli wiec o co ten krzyk? Trochę odwagi, naprawdę" Ładnie napisałeś Szefie , spokój i prawda ; pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiec - kierowac sie...
Szefie mody, no niby masz rację. Tylko widzisz bojje sie to stracic zanim jeszcze nawet cokolwiek sie zaczęlo. Bo na prawde rzadko sie zdarza aby ktos sie mną zaintersowal no i nie chce tego tak po prostu spitolic, ale spytam, przecieez mnie nie zje, bo chce wiedziec na czym stoje , a nie takie głupie domysly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szef mody nr 1
Dzieki trzpiotka - jestem prosty, normalny szczery facet ;) Autorko - wyobraź sobie jak by to o nim świadczyło jakby coś miało się zakończyć przez takie coś... to nie wróżyłoby dobrze w dalszym rozwoju znajomości - przecież to jest facet i powinien miec jakąs tam klasę a raczej normalnie odbierac róźne pytania w rozmowie - przecież już się trochę znacie, nie? ;) Spokojnie, jak jemu zalezy to nie odstawi cię z kwitkiem - pamiętaj mieta musi iść w obie strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzpiotka Tęsknotka
Chcesz się dowartościować w ten sposób ? Zapomnij , to bez sensu. Jeśli zapytasz wprost , a okaże się , że jest "luźnym troczkiem" , będziesz zdegustowana , sprawisz sobie dodatkowy smutek. Masz intuicję przecież , wykorzystaj ją ;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzpiotka Tęsknotka
" pamiętaj mieta musi iść w obie strony" hehe...jasne, że musi , ale znam inny "zapach"....maciejki ..jest subtelny i "prawdziwy" :) ok, ok, już przestaję peplać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiec - kierowac sie...
już chyba wolę jednak sprawic sobie ten smutek raz a dobrze a przynajmniej wiedziec na czym stoje, bo lepiej juz chyba tak niz smucicic się 3 dni pod rząd ze nie napisal ani słowa... Szefie mody dzięki za budujące słowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szef mody nr 1
Spoko, nie ma za co :) Powodzenia. Nie ma się o co bać. O ślub go nie pytasz, a dręczyć się przez takie coś... szkoda zdrowia, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co od razu wskakiwac do studni i pytac jak on to widzi. wystarczy na poczatek rzucic luzna uwage w stylu: bylo mi przykro czy smutno, ze przez trzy dni sie nie odzywales i zaraz po reakcji sie zorientujesz jak to facet widzi. tyle, ze zakochane kobiety polykaja wszystko jak pelikan, aby tylko pelikana nie sploszyc. albo woz, albo przewoz. jesli ci cos nie gra to mu to w jakis sposob zakomunikuj, nie czekaj az sie samo wyjasni. z facetem to trzeba prosto, jak z chorym koniem, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiec - kierowac sie...
do zakochania to mi jeszcze bardzo duzo brakuje. A co do tego ze trzeba prosto to wiem, duzo osob mi juz mowilo zeby nie owijac w bawelne.. A z tym wskakiwaniem do studni to chodzi mi o to ze chce wiedziec na czym stoje, a nie trwac kolejne 2 miesiace czy ile w martwym punkcie. laVita zrozum , cale zycie bylam praktyycznie sama i chce to zmienic. Tylko o to chodzi ze boje się ze pośpiech beddzie moim zlym doradca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ciebie jak najbardziej rozumiem, ale ty musisz tez zrozumiec, ze 2 miesiace to troche wczesnie zeby sie deklarowac na cale zycie, nie uwazasz? to juz nie ten swiat. w sumie to twoj problem, ze jestes cale zycie sama. facet na pewno tego nie zrozumie. wyda mu sie moze wrecz smieszne, ze kobieta chce po 2 miesiacach wiedziec, czy to na cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumiec - kierowac sie...
ale czy ja gdzies napisalam ze szukam związku na całe życie????? Ani mi do glowy nie przyszlo o tego typu deklaracje. Chcialabym sie tylko dowiedziec czy w jego mniemaniu nasza znajomosc sie bedzie rozwijac na stopie koleżenskiej czy może po głębszym poznaniu mogłoby byc z tego cos wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolassss
zrob tak zeby Ci bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×