Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fmbjhnxcbnhuig

moj chlopak idzie na randke

Polecane posty

Gość fmbjhnxcbnhuig
no wlasnie cholera nie wiem i nie wiem co z tym zrobic. jak ja mu to powiem to sie oczywiscie wyprze. to nie jest tak ze sie nie znaja. maja jakistam kontakt na uczelni ale przez rok opowiadal o wielu osobach a ona pojawila sie tam chyba raz, gdy dawala mu jakies materialy. nigdy nie byl z nia blisko. zupelnie nie kumam idei tego spotkania i nie wiem jak zareagowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie pytanie@
trudno cokolwiek doradzić, bo sprawa jest oczywista, a dość śliska - bo właściwie niczego nie możesz udowodnić i możesz się kierowac jedynie własnymi odczuciami. A on może mówić, że przesadzasz, że coś tam, że coś tam i tylko się pokłócicie i .... z jeszcze większa chęcią pójdzie na piwo z inna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni wciaz razem studiuja. tylko ze nigdy ze soba jakos blisko nie byli ... Moze po prostu nie wszystko wiesz. Jezeli to jest prawda co on tobie mowi, to wystarczylo by sie usmiechnac i zyczyc milego wieczoru, z drugiej strony jednak, jesli razem studiuja to mozna pojsc w przerwie miedzy zajeciami na jakas kawe i pogadac i nie robic z tego "psudo-randki" z piwem. Oczywiscie ze twoje przemyslenia sa zrozumiale, ale nie bardzo mozesz cos zrobic. Obojetnie jak sie zachowasz - albo ty nie bedziesz z tym happy albo twoj chlopak. Ja na twoim miejscu powiedzialabym mu szczerze, ze nie jestem tym zachwycona i nie zyczysz sobie na przyszlosc takich wypadow. I koniec! Niech sobie mysli co chce. Wszelkie parogodzinne tlumaczenia nic nie zmienia. Krotko, rzeczowo i konsekwentnie. Jesli bedzie chcial cos z nia zaczac to i tak to zrobi, niezaleznie od twojego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja jest prosta. Tobie to nie odpowiada. Mówisz mu o tym wskazując dlaczego Ci to nie odpowiada. On może mieć swoje zdanie ty swoje. Jeśli cię rani swoim zachowaniem to nie powinien tego robić. I nie pierdolić mi tu o jakimś zaufaniu. Każdy ufa a jakoś zdrady są. Tak więc nie pozwolić sobie na jakieś luźnie związki gdzie facet ma tysiące koleżanek a my mu jeszcze koszule na jego randki prasujemy. Trzeba takie rzeczy ukrócić już w zalążku bo jak mu pozwolisz teraz to zacznie się umawiać na piwo z innymi koleżankami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dck
no, niby ludzie mają rację, ale ja mam np. tak, że łatwo zawieram znajomości z facetami i oni stają się moimi kolegami. chętnie bym chodziła z nimi na piwo i to zupełnie bez podtekstów. z drugiej strony faceci rzadko kiedy zadają się z kobietami całkiem bezinteresownie (czysto koleżeńsko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrumramri
ale z was dzieciaki jeszcze:-) infantylne toto, zakompleksione, w strachu nieustannym... Regres, popieram Cię:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie każdy powinien mieć prawo posiadania przyjaciół. A przyjaciel to ktoś, komu można się np. zwierzyć - na osobności. Nie każde bycie z kimś na osobności to od razu randka, zdrada itp. Jeśli mu nie ufasz, mogłabyś mu też zabronić spotykać się z kolegami, bo co jak któryś okaże się gejem ?! A co jakby twój chłopak był ginekologiem - nie pozwoliłabyś mu pracować ? W związku potrzebne jest zaufanie. Jeśli nie ufasz chłopakowi, to dobrze to dla was nie rokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy kocurrr
czuły ma racje w zwiazku i sam na sam? na piwo? jak sie jest w zwiazku to cos nas zobowiązuje. Nie mozna zyc jak singiel..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×