Nie da się temu zaprzeczyć! Niestety drogie Panie...

co mozecie mi dac? to jest pytanie do was a nie do mnie, ja biore, wy dajecie

Pewnie o tym marzy:)

dobrze dobrze juz koncze... z mala satysfakcja ze udalo mi sie ciebie wyprowadzic z rownowagi facecie umierajacy bez pradu :)

a od mezczyzn oczekuje zeby mnie ostro dupczyli i nie moge sie doczekac

wyprowadzic z rownowagi? haha fajny zarcik na koniec

Ciesze sie ze sie wreszcie usmiechnoles :) A bez pradu i tak zyc sie da :) papapa

nie da sie zyc, pa, milego wieczoru

Są tacy faceci, jak autor tego wątku, którzy: nie lubią kobiet, nie przepadają za ich towarzystwem, nie potrafią z nimi nawiązać ciekawej rozmowy, flirtu, nie mówiąc o związku. Myślą oni, że to wszystko wina kobiet, nie dostrzegając własnych wad. Na szczęście jest bardzo wielu fajnych facetów, z którymi miło się spędza czas i życie. A tacy jak autor pozostaną sfrustrowani, niezadowoleni, zgorzkniali i z pretensjami, że inni nie są tacy, jakby oni chcieli.

czerwona porzeczka tu nie chodzi o lubienie lubi nie kobiet, tylko o fakty co kobieta moze zaoferowac facetowi poza seksem? Co? odpowiedz jest prosta, nic i wlasnie o to chodzi. facetow kobieta jest potrzebna tylko do seksu, kobietom facet do wielu rzeczy dlatego bedziecie zaraz pisac ze facetowi kobiet tez, bo to lezy w waszym interesie, proste..

może i dobrze, co nie zmienia faktu że kobiety żyją o 10 lat dłużej od facetów i jakoś te wdowy sobie bez tych facetów świetnie radzą i rzadko która decyduje się na ponowny związek daje do myślenia, prawda ? natomiast wdowcy szukają sobie kolejnej kobiety, ktora ponoć nic do związku nie wnosi...ciekawe czemu skoro są tacy samowystarczalni ?

Jak się nie wie, co to jest miłość, to się tak właśnie myśli. CO może dać kobieta mężczyźnie? Tego nie wie ktoś, kto nigdy nie spotkał kobiety, z którą chciałby się zestarzeć, budzić się koło niej, rozmawiać z nią, dzielić się smutkami i radościami. Ludzie dają sobie nawzajem: bliskość, zaufanie, wsparcie, miłość, ale to się wie, jak się było w udanym związku. Ja oczekuję właśnie tego od faceta. Mieszkanie mam od rodziców, zarobki wysokie, stać mnie na hydraulika, ślusarza, elektryka....ale głupio nie pytam: co może dać mi facet.

do oburzonych hahha jest dokladnie na odwrot pojedz do sanatoriow itp zobacz kto na kogo poluje, czy starsze panie na starszych panow czy vice versa wdowy wrecz sie zabija o wdowcow

czerwna, dokładnie, takie pytanie moze zadać tylko ktoś kto nie ma rozwiniętych uczuć wyższych, wtedy faktycznie rozważa za i przeciw na poziomie dóbr i wymiany przysłóg

czerwona_porzeczka Tylko jest jeden problem. Wspolczesne kobiety tego nie daja kobieotm, wola robic gonic za kase i orgazmami

podajesz przykład sanatoryjnych podrywaczek nie pomyślałeś że tam jeżdżą tylko te znudzone i sfrustrowane które bez faceta czują się niekompletne ?

to jest jeden z przykladow kobity w starszym wieku wrecz zabijaja sie o facetow... chcoiazby dlatego ze jest takich kboeit wiecej niz takowych facetow.....prawo rynku

nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz ale ja nie znam takich wdów desperatek facetów też można podzielić na tych normalnych i prawiczków którzy gotowi są biec do agencji byle zaliczyć

do oburzonych.. pisza na temat mowa jest o kobietach starszych i takowych facetach prawiczkowie zazywczaj do agencji nie leca...

Ale trzeba być posranym, żeby mieć takie poglądy jak facet. takiii, z ciebie aż kipi nienawiść do kobiet! Chyba, któraś cię ostro potraktowała, albo jesteś dla kobiet niewidzialny i strasznie cię to boli. Twój mózg jest tak ograniczony, że aż ciężko to sobie wyobrazić, naprawdę ci WSPÓŁCZUJĘ.

IU Napisalem fakty, nie moja wina ze nie nie sa najlepsze dla kobiet

coz za piekne milczenie kobiet...

moglaby sie jakas zglosic, wykazalbym ze jest glupia bo nie zdobyla nobla, ja tez nie zdobylem i nie umiem pilotowac samolotu ale czuje zebym potrafil bo jestem mezczyzna. poki co zadowalam sie szorowaniem klozetu, na koniec poleruje go nabrzmialym kutafonkiem i dyrektor u ktorego sprzatam mowi ze jeszcze zadna kobieta sprzataczka nie doszla do takiego polysku, jestem z siebie dumny jako mezczyzna i czlowiek wykonujacy skomplikowany zawod.

oczywiscie ze to podszyw, nie jestem zadnym sprzataczem tylko ochroniarzem na tesco, co godzine wpadam na pietro do sekretarek i blagam je o chwile dostepu do internetu, zgadzaja sie z litosci, bo opowiadalem im ze upadlem na glowe jako dziecko, wtedy sobie pisze do woli o wyzszosci mezczyzn i mam wrazenie ze lece nad dachami domow mocno sciskajac swoja palke a kobiety stojace na ulicach szeroko otwieraja usta zeby czesc mojej madrosci skapnelo i im.

Małżeństwo to swego rodzaju UKŁAD. Służy głównie temu, żeby wspólnie wychowywać dzieci, ale także, żeby mieć towarzysza życia na stare lata.. W tym układzie chodzi też o to, by dzielić się obowiazkami i zadaniami w życiu. Żaden człowiek nie znosi dobrze samotności i nawet jeśli jest zaradny i samodzielny, pomoc drugiej osoby przy porządkach, gotowaniu, czy strojeniu choinki jest tym, co nadaje życiu sens. Wiadomo, że miłość i chemia wygasają.. ale potrzeba bliskości z drugim człowiekiem to nie wszystko. Ludzie po 60 roku zycia często już nie współżyją, natomiast potrzebują się wzajemnie, nie chcą być sami.