Co byście zrobiły gdyby facet sie z wami pare razy spotkał , olał ,a potem znowu

zaczął się odzywać i prosić o spotkanie? zgodziłybyście sie?

pewnie , jeśli jest przystojny :)

wg mnie jest przystojny tzn mnie sie podoba osobiście. ale czy to jest najważniejsze?

Mój mi tak zrobił 3 (!!!!) razy na początku. Spotykaliśmy się 3-4 razy po czym słuch po nim ginął na 2-3 tygodnie. I znów sobie przypominał. I znów 3-4 randki i znikał jak kamień w wodzie. W końcu się wkurzyłam i jak się znów odezwał to powiedziałam, że albo się deklaruje albo niech znika na zawsze. No i chyba mu się głupio zrobiło bo powiedział, że możemy spróbować "być razem". I tak już 11 lat jesteśmy razem. A On jak tylko postawiłam go pod ścianą zaczął zachowywać się jak idealny, troskliwy i zabiegający chłopak. Jak dziś go pytam o co mu wtedy chodziło to mówi, że nie chciał się wikłać w trwały związek więc zmykał jak się zaczynało robić poważnie. Nie spodziewał się, że wyłożę kawę na ławę a jak to zrobiłam to było mu głupio więc się zgodził na "poważne randkowanie" z myślą, że szybko to skończy. Nie przewidział, że się zakocha. :P

Spotkać się można;) Ale zbyt poważnie to bym tego nie traktowała, może prosić o spotkanie, bo akurat inne ''jego babki'' są zajęte;)

jestes zapchajdziura :P

eee ja tak mialam 2 razy, za pierwszym razem bardzo to przezywalam, bo jeszcze nikt mnie wczesniej tak nie olal. Za drugim razem prosil sie sam, walczyl chyba przez dobre 2 miesiace i byl w szoku, ze nie chce sie z nim spotkac. Teraz nie jestesmy juz razem, za duzo sie klocilismy

bierzesz wszystko zbyt poważnie , jeśli ci sie podoba to umawiaj się choćby dla przyjemności , a pózniej sama zobaczysz jak będzie :)