Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitkitka

bronię się przed romansem z żonatym

Polecane posty

Romantyk :d hahaha Mój tylko mnie pytał, czy wierzę w miłość od I wejrzenia, bo on tak hahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
O w mordę, to twój też dobry :p Romeo od 7 boleści......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Hahah a mnie zaprosił do swojego pokoju robotniczego, było wino, muzyka...kurde świec nie było...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ymm zaszalał ... ale świec nie było, kolacji zreszta tez, jedynie przystawka... wróciłam głodna do domu. wino było... sama przywiozłam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Eee to u nas tylko orzeszki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie tak probuje
trzeba wiedziec, kiedy sie wymiksowac. Jak boli i sie teskni, to juz jest za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a szczytem wzzystkiego było, że zaprosił mnie do swojego domu (żona wyjechała) a do góry jego mama ... domyślacie się jak się czułam kiedy sie dowiedziałam...?!!! Kinga, widzę, że to jego przysmak, nie będziesz miała problemu z prezentem gwiadkowym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Tak, tylko boję się, że za dużo soli :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Mango i skorzystałaś z zaproszenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Pieprzył dużo...szczególnie do mnie :p (a to ma jakiś wpływ na faceta- tak odchodząc od tematu?:p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Czyli mama Ciebie nie widziała... Ryzykant.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Ale byliście grzeczni? :p O ten pieprz pytałam :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chodzi o pieprz to nie wiem. Lubczyk jest dobry ... na małżeńskie rozterki :D Bylismy grzeczni jak nigdy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Ooo to widzę, że Ty też masz już pomysł na Świąteczny prezent :p Niech się nawpieprza tego zielska to może będzie szczęśliwszy i przestanie zawracać d.pe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Z ruzgą dobry pomysł, może mu zostawię za wycieraczką :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Oni to powinni dostać co najwyżej po łbie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Mój mnie właśnie przeprosił...i jakoś nie czuje się przez to lepiej. Na zadośćuczynienie to chyba trochę mało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Nie wytrzymałam i zapytałam go czy jest ze mną tylko dla TEGO... odpowiedział, że nie może mi powiedzieć bo nie chce mnie urazić, więc dla mnie to jednoznaczne... Później jeszcze pisał, że czuje do mnie coś więcej niż sympatię ale to nie takie proste, bla bla bla.... i że przeprasza i że wie, że pewnie już nie będę chciała się z nim spotkać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Musiałam... Wolałam nie pytać, bo wydawało mi się że wtedy nie ma tematu...że jest ok. Co mam zrobić...? Właśnie nie wiem...chociaż miałam świadomość, że to wszystko do niczego nie prowadzi czuję się jakbym dostała obuchem w łeb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może zostaw to tak jak jest, bez pretensji i żalu. Pisałaś, że mieliście dobre relacje, może warto je zachować i po prostu od czasu do czasu odezwać się do siebie, ale już tylko jako znajomi. Może on za jakiś czas zrozumie, że coś stracił... nie wiem... ale chyba nic innego Ci nie pozostaje. Chyba, że mimo tego co Tobie powiedział, chcesz się z nim spotykać, ale wiesz, że długo tak nie wytrzymasz....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga26
Co za drań... A ja głupia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×