Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona ona oj wkurzona ..

było parę kawalerskich i... dziewczyny pomocy

Polecane posty

Gość wkurzona ona oj wkurzona ..

na wszystkich był moj facet. na dwóch były te panie, przepraszam, dziwki, co sie rozbieraja za pierwszym razem troche mnie to zabolało. no niby nic, ale jakos tak dziwnie... mowil ze to zenada i ze nigdy wiecej, a na ten ktory organizował sam, zamowił az dwie.. nie no, kurwa pewnie! bo jedna to za mało. :( jestem wsciekła i becze cały czas. czy ja jestem jestem nienormalna...? miałyscie takie syt, w ogóle z panienkami na wieczorach waszych facetów, jak reagowałyscie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal mi cie autorko
:o po pierwsze ktory zajety facet idzie na wieczor kawalerski? "kolega" napewno go uprzedzil.Nie mysl ze nie skorzystał,faceci jedno robia, drugie wkręcają i tego tak latwo przejrzec sie nie da. Nie mowie ze masz go zostawic bo i tak tego nie zrobisz,ale zabronic powinnas.Jak sie czujesz z tym ze on patrzyl na ta kobiete, slinil sie na nia i byc moze (na 99,9%) to z nia zrobil,lizal jej cipe a teraz jak gdyby nigdy nic ciebie w usta?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona ona oj wkurzona ..
na tym kawalerskim byla wiekszosc facetów zajetych, ba, nawet zonatych. to nie był jego wieczór kawalerski, on go organizował. juz nie wiem co gorsze ! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejeczka 543
mój chodzi na kawalerskie swoich kumpli i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej, raz idą do klubu ze striptizem a innym razem jakieś panienki tańczą dla przyszłego młodego i nie widzę w tym nic złego. Ufam mu i nie będę robić scen skoro chce to idzie, tak samo jak ja. Nie będę zakładać że mnie zdradza bo bym zwariowała, wiec też wyluzuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxssxxssxx
wisi mi to co tam robi, ma tylko pamiętać o gumce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejeczka 543
Tak samo może ją dotykać jak i nie dotykać, więc po co nad tym się w ogóle zastanawiać? :) Ja też czasem ślinię się na widok przystojnego faceta, co nie znaczy że poszłabym z nim do łóżka ale popatrzeć zawsze miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym chlopa zamordowala. ma dziewczyne wiec nie powinien bawic sie w ten sposob. chuj czy to kawalerski czy cos innego. gole baby w bliskim towarzystwie sa niedozwolone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lajeczka --> czy ty nie widzisz roznicy w golej babie krecacej dupa przy twarzy twojego faceta a kobiecie ktora mija go na ulicy?? popatrzec to sobie mozna ale bez podtekstow seksualnych. a jak na to pozwalasz to jednoczesnie dajesz zielone swiatlo do przesuniecia owych granic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, w gronie naszych znajomych nie ma żadnych kawalerskich i panieńskich. To dla nas idiotyczny "zwyczaj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna 24 kkkkkkkkkkk
ale z was pindy pokupujcie obroze i na smyczach ich trzymajcie :o ja jeszcze nigdy nie bylam na panienskim ale gdybym poszla i byl tam striptizer to pewnie bylby niezly ubaw ale to nie znaczy ze bym sie slinila albo zrobila mu loda ja piernicze, skad wy macie takie pomysly, czy wy tych swoich partnerow mierzycie swoja miarą!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubi90
Ja nie miałabym nic przeciwko temu, żeby mój facet poszedł na wieczór kawalerski, chociaż on sam nie jest zbyt spragniony takich imprez.Wychodzę z założenia, że jeśli będzie chciał mnie zdradzić to tak zrobi i nie będzie do tego potrzebował kawalerskiego czy innych sprzyjających okazji. Poznałam kilka dziewczyn, które występowały na takich wieczorkach,sama pracowałam jako hostessa i o żadnym seksie nie było mowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to jest brak szacunku dla wlasnej kobiety wiec jak chcecie zeby wasi faceci byli postrzegani jako nie szanujacy was to prosze bardzo. a w ramach uswiadomienia jak to wyglada poogladajcie sobie filmiki na youtube czy cos. facet nie siedzi sztywno i nie oglada sobe wystepu artystycznego tylko to jest tak nafaszerowane seksem (chociaz seksu jako takiego nie ma) ze przekracza granice smaku. moj facet chodzi na kawalerskie i owszem, ale w jego gronie nikt sobie nie zamawia jakichs dziewczyn bo kazdy z nich ma szacunek do wlasnych kobiet dlatego nie mam absolutnie nic przeciwko, niech pije i pod stol wpadnie ale zadnych golych bab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, tutaj autorce ani nikomu nie chodzi o zdradę. Chodzi o sam fakt, że facet, który ma dziewczynę/żonę gapi się na rozbierającą się dziewczynę i ma w głowie to, czego my TYLKO możemy się domyślać.... Jeśli facet lubi takie "spektakle" będąc w związku, no to może i mieć ochotę na inne rzeczy. Nie wiem, mój mąż np. gdyby był zaproszony na coś takiego to by nie poszedł sam z siebie, bo by się tam czuł nieswojo, źle... ja również, gdyby była odwrotna sytuacja. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie jest wieczór panieński i striptizer i wszyscy piszczą, bawią się, na widok rozbierającego się faceta. Dla mnie to niezręczna sytuacja i nic fajnego. Dla mojego męża również. Ale to już trzeba się dobrać, żeby myśleć podobnie i mieć takie same spojrzenie na pewne rzeczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasypie śnieg
jakoś chyba mocno by mi to nie przeszkadzało. byłam kiedyś z moim na pannach toples, fajna impreza. przecież jak byś poszła na panieński też na pewno jakiś facio biegał by w bieliznie :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no raczej nie na pewno... nie zamierzam miec striptizera na panienskim (to jakis przymus czy co??). a baba toples gdzies tam z dala w barze to co innego niz striptizerka specjalnie zamowiona dla grupy nagrzanych na ostra impreze kolesi. widzialas moze kiedys jak striptizerka tanczy kiedy jest zamowiona przy gosciach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka niegrzeczniuszka
jak pracowałam jako dziewczyna do towarzystwa (przestałam ok rok temu) zawsze bzykałam się przynajmniej z trzema na wieczorkach kawalerskich - och! jak wy nie znacie tych swoich misiaczków - przecież przede wszystkim po to mnie zapraszali - nie po to, żeby pograć w karty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musibyćkobieta
bardzo dobrze rozumiem autorkę :( Mój facet też był na kawalerskim. Tak się "złożyło", ze trafili potem do klubu gogo, gdzie można też było brać sobie lapdance. Najpierw mnie zatkało jak mi o tym powiedział, a potem było mi strasznie przykro :( Byłam potem w tym klubie, zeby zobaczyć jak to wygląda i się przeraziłam - te dziewczyny rozbierały się tam do naga ( nie topless jak pokazują na filmach) i dostłownie rozkraczały sie gołą cipką przed facetem :O załamka. Dla mnie to niedopuszczalne, zeby facet w związku oglądał takie coś :( A tutaj jakiś filmik z you tuba o kawalerskim http://www.youtube.com/watch?v=Xd7NqONTZQk&feature=fvwrel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halszkabezskarpet
znam branze dziewczyn,ktore sie rozbieraja od podszewki. nie jestem jedna z nich, ale kiedys pracowalam jako manager w klubie go -go. widzialam wiele i moge napisac tylko jedno. dziewczyny czesto za punkt honoru stawiaja sobie uwiedzenie przyszlego pana mlodego. czasem zadowalaja sie jego kolega. ALE najwazniejsze jest dla nich zarobienie dodatkowych pieniedzy podczas wieczoru kawalerskiego. a zarobic moga w rozny sposob. jezeli wieczor odbywa sie w klubie, to najczesciej naciagaja takich pijanych rozochoconych "kawalerow" na drogie drinki, butelke szampana albo nawet potrafia zabrac portfel i wyjac z niego co nieco, albo nabijac pay passem bezposrednio na kase jakies kwoty. one z tego co dodatkowo zarobia (np z kupionej butelki szampana) maja dodatkowa kase, a to na tym zalezy im najbardziej. chociaz spotkalam sie z przypadkiem, ze jedna z dziewczyn wkurzyla sie na pana mlodego, ktory byl tak pijany, ze nie zwrocil uwagi na jej taniec rozbieraniec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka niegrzeczniuszka
ja zazwyczaj jeździłam na imprezy domowe lub w zamkniętych salach klubowych - kasowałam 200 za godzinę i od każdego stówę za numerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słodka niegrzeczniuszka
i jeszcze jedno - wasi wspaniali panowie często brali ode mnie numer telefonu aby spotykać się jeszcze później przykro mi, ale jesteście strasznie naiwne - każdy facet jak ma tyłek podstawiony pod nos zawsze skorzysta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. niby jest mi troche lepiej, ale nie do konca. nie wiem, jak to jest, moze ja jestem "dziwna", ale moje kolezanki, których mezowie tez byli na tym kawalerskim nie sa na nich wkurzone. tylko ja jedna taka"zołza" najgorsze jest to ze niby jest juz wszystko normalnie, ale we mnie dalej "siedzi" to dziwne uczucie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nick25
Jedna pani pisała w innym topiku, że często bywa na kawalerskich jako striptizerka i podobnie jak niegrzeczniuszka, za dodatkową opłatą 100 PLN obsługuje chętnych panów.Pewnego razu skorzystało 9 , którym ssała 3 godziny, ale oczywiście mogli też sobie powtykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, akurat najlepsi kumple mojego męża ożenili się przed nim więc nie było, był tylko raz kiedy chodziliśmy ze sobą dopiero dwa tygodnie i impreza była w zwykłym pubie więc chyba bez TAKICH atrakcji :p Za to na mój wieczór panieński moje koleżanki zaprosiły striptizerów i jak dla mnie było to żenujące :o ale oczywiście udawałam że jest ok...:o Poza tym dwa razy byłam na imprezach panieńskich i n ie było tak aż tak żenujących rozrywek. W każdym razie nie wydaje mi sie żebym była strasznie oburzona albo zazdrosna gdyby mój mąż był na imprezie z takimi panienkami, chyba żeby to on zorganizował i wymyślił :o Ogólnie myślę ze jak facet chce iść na dziwki nie musi czekać na takie okazje...tak że nie przesadzajcie z tą zazdrością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na moim wieczorze kawalerskim koledzy zamówili striptizerkę. było spokojnie, nic się nie działo. Mój brat miał kawalerski w klubie nocnym, też wszytsko w granicach rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinkkka87
Boże, moim zdaniem tylko jakieś półmózgi robią wieczory kawalerskie z porozbieranymi dziuniami... Przecież to chore, jak ma się kobietę. Na coś takiego mogą sobie pójść faceci, którzy po 10 latach wyszli z pierdla i są spragnieni MIĘCHA! Mój mąż miał "dzień kawalerski"- od 10 rano do 14 grali w paintball, potem prosto do domu... Facet to facet, zawsze będzie potrzebował "męskiego wyjścia", a to na giełdę samochodową:D a to na meczyk, a to na siłownię. Skoro Twojego faceta bawią cipki, mimo tego, że sprawia Ci to przykrość- olej go! Znajdź sobie faceta z pasją- takiego który ma hobby i jemu poświęca czas. Może jeździć na motorze, grać w koszykówkę czy cokolwiek. Tacy ludzie otaczają się zazwyczaj podobnymi znajomymi, i szansa trafienia na kawalerski podczas którego tyłkiem będzie kręciła dziewczyna po zawodówce są zerowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×