Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MerlinMonroł

Co mi radzicie? och te miłości

Polecane posty

Gość MerlinMonroł

Mam ogólny problem dotyczący całej mnie otaczającej rzeczywistości. Nie wiem jak już dalej postępować by nie popełniać dalej tych samych błędów...bo jak na razie mi to nie wychodzi.Ogólnie w te wakacje popełniłam wielki błąd ...tylko sama nie jestem już tego pewna...no więc od początku. Chodzę do klasy z pewnym chłopakiem X i od początku mi nawet kilka osób mówiło że się mu podobam ale nie zwracałam uwagi...lubiłam go od początku. Zawsze mówił mi jakieś miłe rzeczy i nawet nie raz w żartach się pytał czy za niego wyjdę za mąż i takie inne. ale ja ogólnie z dystansem podchodzę do takich rzeczy. w między czasie poznałam kilku chłopaków...ale jednak żaden to nie ten....i w tym roku się jakoś zaczęło to zmieniać....wiele osób sądziło że jesteśmy razem...chociaż tak nie było. ale na jego urodzinach poznałam jego brata Y...i szczerze mi się spodobał. Ale nawet nie robiłam sobie nadziei. I nawet od tego czasu spotykałam się z X i własnie mi się wydawało że mi się podoba ....ale jednak w pewnym momencie się między nami trochę popsuło. I nagle w moim życiu pojawił się jego brat Y....sama nie mogłam w to uwierzyć...bo tak naprawdę tego pragnęłam... Chyba mu się podobałam....Sam zaczął do mnie pisać ...chciał się ze mną spotykać....pisał bardzo miłe rzeczy i takie które świadczyły że mu zależy....ja w sercu to odwzajemniałam ale i tak podchodziłam do tego z dystansem bo nie chciałam cierpieć, tym bardziej że całowałam się z tym pierwszym....ale niestety doszło do tego że z tym drugim też się pocałowałam....szczerze mam wyrzuty sumienia że całowałam się z braćmi...i w pewnym sensie na obydwóch mi zależało....wiem że pownnam dać sobie spokój i z jednym i z drugim no ale nie potrafię ...jest mi ciężko bo jakoś stale mi się przypominają chwile z jednym albo z drugim..... z tym jednym jeszcze muszę chodzić do klasy....więc i tak się widujemy codziennie...ogólnie zachowujemy jakby się nic nigdy nie stało ale ja wiem że tak nie jest.....a ten jego brat mi napisał że nie chce się angażować, bo i tak wyjeżdża na studia ...czyli koniec ... Nie wiem co powinnam dalej zrobić ....i na dodatek te wyrzuty sumienia....i myśli czy oni obydwaj się mną tylko bawili...czy byłam dla nich chociaż trochę ważna tak jak oni dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MerlinMonroł
Chciałabym szczere odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×