Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolinaka333

jak cierpieć

Polecane posty

Gość karolinaka333

Cześć! Chcialabym się z Wami podzielić tym co mnie spotkało. Mam obecnie 30 lat. W wieku 16 lat zachorowałam na RZS. To była dla mnie katastrofa, zwłaszcza że od zawsze uprawiałam sport i uwielbiałam to! Wielu znajomych poznałam podczas różnych ćwiczeń i fakt, że ja juz nie mogłam iść pograć z nimi w siatkówkę, czy też na narty, był dla mnie okropnym cierpieniem psychicznym! Ale jakoś czas leczy rany i przyzwyczaiłam się do mojego życia. Jednak RZS nieźle dawał mi w du pe. Nie reagowałam na leczenie, dzień w dzień ból! Dopiero po 6 latach choroby lekarzom udało sie unormować moj stan jednak nigdy nie osiągnęłam remisji. Myślałam, że się wykończe psychicznie - zwłaszcza , ze choroba całkowicie odebrała mi młodość! Nigdy nie mogłam sie pogodzić z moim 'nowym' życiem. Do czasu. Jakiś rok temu oglądnęłam w tv film o Siostrze Faustynie i zrozumiałam jak możemy Bogu pomóc cierpieniem - po prostu ofiarować go Bogu w intencjach innych. I wiecie co? Tak zrobiłam i teraz, pomimo, że cierpię moje cierpienie nie jest bezsensowne! Moje zycie sie zmieniło na lepsze! Wszystkim cierpiącym polecam to zrobić i w to uwierzyć a zobaczycie jak lekkie cierpienie się stanie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kohohihihi
Sprobuje moze i mi pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×