nigdy nie chcialam nalezec do zadnej grupy a wy?

macie potzreb e bycia w grupie stadzie?

masz rodzinę ?

mowi sie za kazdy od maleńkosci chce nalezec go grupy, organizacji, spolecznosci , wspolnoty . stowarzszenia - a podobno kobiety sa nastawione na ludzi a faceci na przedmioty-ja mam 30 lat plus Vat- i naprawde jestem od zawsze totalny odludek nie chce nigdi e nalezec no i nie nalezalam

masz rodzinę ?

mam rodzin e i to mi wystarcza a poza tym nie mam absolutnie zadnej kolezanki co bym mogla przez telefon pogadac i gdzies wyjsc

mialam zawsze silna samotnicza oosbowisc i w skzole nie hccilaam nalzec doz adnej grupy i juz -samo zlo w ludziach widze

mieszkam a w duzym miescie i jestem anonimowym bytem -sąsiedzi gówno mnie obchodza -coz w malych dziurach wsibbstwo i plotkarstwo to katastrofa

to twoja grupa , twoje stado ...

rodzina -tak ale mowi sie ze ludzie to che gdzes jeszcze nalezec -jest przeciez multum kól organizacji wspolbnot itp- ja bym tam nigdy przneigdy nie chcila nalezec-obcy mnie brzydza

juz w przedszkolu wolalam sie bawic sama

mówisz : samo zlo w ludziach widze , a moze to z ciebie zło wypływa moze to ty jesteś tym całym złem , nie ludzie ...

w gazetach radzą emerytom rencistom zeby wstapili do jakiejs organizacji- ja wiem ze spedze emeryturę przed telewizorem bo ludzie gówno mnie obchodzą

tak czy owak -jestem mizantropka -chyba od przedszkola

jestem tu na kafe tez nie łącze sie z nikim grupy, jesli sie uksztaltuja, zaczynaja zwlaczac inne grupy a mnie to nie kreci

jestem ateistk a-wiec nigdy w gre nie wchodzila przynaleznosc do wspolnoty religjnej -

mi wystarczy maz siostra rodzice i moj pies przekonalam sie ze ludzie sa hujami , dopoki w twoim zyciu dobrze sie wiedzie to sa wspolne imprezki a tak to podloza ci swinie gdy tylko nadarzy sie okazja aby na tym skorzystac w pracy takze mam w dupie podlizywanie sie do szefa, sram na grupe lizusow i nie trzymam z nimi, w pracy zero przyjazni, zero zwierzania sie, tylko tematy sluzbowe lub duperele niezwiazane z zyciem prywatnym -ci z pracy to najwieksze szuje,mozesz nawet z nimi zawiazac zludna przyjazn a jak bedzie walka o stolki to cie obrobia od gory do dolu

psycholodzy mądrzy twierdza ze dla dzieci i nastlatkow akceptacja przez rowiesnikow i przynaleznosc do grupy ma koloslane znaczenie -dla lmnie niemialo zadnego - przeciez szkola przemija dlatego gowno mnie obchodza koledzy z e skzoly i nie ma mnie na zadnym portalu

nbv-racja totalna

psycholodzy jednak mają rację twój wulgarny język świadczy o tym ze jesteś wypaczona...

byl serial beverly hills 90 210 -ze w tej paczce 8 oosb -taka przyjazn jednosci-jeden za wsyzstkich itp -gówno

po prostu wole byc samotnym bialym zaglem -rodzin e ma kocham a reszty ludzi nienawidze - i nigdy nigdzie nie bede nalezec

itusu powiem jeszcze jedno kiedys w pracy mialam 4 kolezanki, wspolne imprezki , kino, spotkania z partnerami, wspolne nawet wakacje-jak mnie zwolniono zadna nie zadzwonila nawet, tylko walczyly o moj etat !!! od tej pory sram na ludzi w pracy , jestem grzeczna , wypelniam moje obowiazki ale zero przyjazni, wiedza jedynie jak moj maz ma na imie i zero szczegolow mam teraz o wiele lepiej a moj pies daje mi wiecej radosci niz falszywe mordy

ludzi trza traktowac z lodowatym dystansem - i zero zwierzen poza rodzina - bo ludzie to kanalie

oscar wilde napisał -im bardziej poznaje ludzi tym bardziej kocham zwierzeta-to jedyni przyjaciele ktorzy nie zdradzaja

a ja chcialam, ale do bardzo waskiego grona osob...

też nie przepadam za zgrupowaniami bo jestem aspołeczna :D

a cóż to za elita ?

jak widze bande lizusow ktora biega za szefem i prawi tylko komplemety to chce mi sie rzygac na nich zrobia wszystko ,przytakna na wszystko aby tylko dostac premie wieksza lub zwalic kogos ze stolka a i jeszcze zauwazylam ze 90% ludzi nie ma swojego zdania, robia wszytsko aby innym sie przypodobac,prawia falszywe komplementy i udaja ze interesuja sie tym co do nich mowisz a tak naprawde maja cie gleboko w dupie i chca naiwjac tylko o sobie

mowi ze ze faceic chca nelezec do klubow sportowych -np tenisowych golofwych -to raczje dla elity - ze na silowni to tez jaks mini wspolnota- coz ja nie cche nigdzie nalezec i znam facetow co zero spotkan z kolegami -bo tego nie potrzebuja -zadnego picia w knajpie , grilla lowwie nia ryb

ci co chca nalezec do grupy i martwia sie brakiem akceptacji -to maja slaba osobowosc