Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Materdeus Ona

Jak się żyje ludziom bez pasji?

Polecane posty

Gość Materdeus Ona

zastanawiam sie czy ktos ma tak jak ja. Wygląda to wręcz idealnie - kochający mąż, urocze bezproblemowe dziecko, mieszkanie, samochody, nie pracuję - wychowuję małe dziecko, i pomimo że miałam pracować to jednak ze względu na dziecko postanowilisym, ze sama się nim zajmę. Ale mi tak baaardzo brakuje zainteresowań, pasji. próbuje w sobie obudzić to, znaleźć to coś. Ale tego po prostu we mnie nie ma,za co sie zabiore, to odpuszczam - to nie dla mnie, to nie to, nie podoba mi sie, nie interesuje mnie, nie pociąga mnie i tak kończy sie wszystko. Ma ktos podobnie, ja czuje pustke. Dom, rodzina, ale to nie powinno być moje 100 %, powinnam mieć swoj maleńki swiat, do którego tylko ja mialabym wstęp, prawda? ech, rozmarzylam sie ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materdeus Ona
whedif - domyślam się do czego zmierzasz dziękuję :-) Ale wolnego czasu mam mało, mąż dużo pracuje. A ja juz taka sie zrobilam, ze lubie z dzieckiem być, nie mam i nie chce w zasadzie zbyt wiele go komuś zostawiać, wiec niewiele robię w wolnym czasie. wieczory spędzam jak widzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materdeus Ona
a co ja lubie? boshe, dobre pytanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dupie się poprzewracało
od dobrobytu, eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spdf
czytaj książki może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whedif - domyślam się do czego zmierzasz dziękuję hę? zmierzam do ustalenia Twoich pasji na podstawie tego, co lubisz robić uważam że tak najprościej każdy coś lubi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meg41
a ja mysle ze dobrobyt to nie wszystko. W zlotym palacu tez mozna byc wiezniem jesli czlowiek nie ma mozliwosci rozwijania sie czasu dla siebie.To jest bardzo wazne. Nie tylko dzieci i dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze wlasnie dom to Twoja pasja.. przygotowywanie posilków, dbanie o cieplo domowego ogniska, ewentualnie 'branze' pokrewne, moze jakas architektura wnetrz, DIY, ogród, rosliny, kuchnia... to tez moze byc pasja. Kto powiedzial, ze pasja ma byc jakas wyszukana, oryginalna i najlepiej kosztowna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materdeus Ona
no i za to Ci chcialam podziekowac ze chcesz mi teoretycznie pomóć coś ustalić. Dzięki, ale widzę że wy takich problemów nie macie i nie bardzo mnie rozumiecie. nie, dobrobyt jest owszem, ale nie jakieś luksusy. po prostu nic do szczęścia nie brakuje - opróćz wlasnie tego jednego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylka b.
Kochana ja Cię rozumiem doskonale i mogłabym się obiema rękami podpisać pod tym co napisałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie jest tak że nic do szczęścia nie brakuje moja matka też niby zawsze myślała że dzieci i dom to jej pełnia szczęścia, teraz żeruje na naszym życiu bo nie ma swoich pasji, nawet hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materdeus Ona
samuel 36 - w moim myśleniu widzę jakąś dziwną potrzebę wyróżniania się. Chodzi mi o to ,ze zazdrosczę np. tancerce którą dzisiaj obejrzalam w mam talent. bo ćwiczy, ma rodzinę, jest tancerką artystyczną, wszyscy w rodzinie i znajomi o tym wiedzą i ma się czym "pochwalić" że z tego "słynie". Zawsze zazdrościlam np. pielęgniarkom bo jak opowiadały o swojej pracy to wszyscy byli np. pod wrażeniem. ja mam g**** do pochalenia sie i skupiam sie na synku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materdeus Ona
whedif - poruszlylas ciekawą sprawę, u mnie jest podobnie. rodzice mają pasję - wnuki... telefony, spotkania, wręcz tego wszystkeigo w nadmiarze, za duzo. chcą wiedzieć tak dużo o naszym życiu, dramat. to mnie też przytłacza, ale żyję ztym. Ale w głębi czuje ze to moglobysie zmienic dopiero wowczas gdybysmy sie przeprowadzili gdzies dalej, daleko. Ale to nierealne na ten moment i najbliższe lata. niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meg41
Oczywiscie dom moze byc pasja. ale ogolnie pasje powinny sie odbywac poza domem, zeby czlowiek nie zapomnial , ze jeszcze inne rzeczy istnieja. Trzeba zrobic cos tylko dla siebie. jakies spiewanie w chorze, albo kolko fotograficzne... co kto lubi. Trzeba pomyslec co by sprawialo przyjemnosc. I przede wszystkim nowi ludzie, to tez jest wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materdeus Ona
meg41 - wlasnie, zgadzam sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morderczy poligon
Wiem o czym piszesz bo mam podobnie. Mam rodzinę, jestem szczesliwa ale nie rozwijam się. Nie mam pasji, nie mam hobby mimo ze mam w cholere wolnego czasu. Nie pracuje, dziecko w szkole, maz w pracy a ja w domu. Ile mozna sprzatac, gotowac itp, robie to na bieżąco wiec chwila i mam posprzatane, ugotowane a potem,,, własnie brakuje mi tego samego i rozumiem Cię doskonale. Czym sie nie zajme to mi sie nudzi szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he no widzisz ja np. nie daję już z tym rady, u mnie to trochę patologiczne mówię Ci nie rób tego błędu, znajdź sobie jakiś sens a nie pieprzenie kotka za pomocą młotka że dzieci są sensem mojego życia bo takie banały podpowiada Ci instynkt jesteś osobnym Człowiekiem, musisz mieć swoje własne życie, pasje, ambicje aha i nigdy w życiu nie zaniedbuj ojca dzieci na korzyść tych dzieci. nawet, jak bardziej zależy Ci na nich niż na nim.bo to się paradoksalnie tragicznie może odbić na tych właśnie dzieciach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meg41
ja tez mowie z wlasnego doswiadczenia. dziecko nie moze byc jedynym tematem,chociaz to mily temat:-) spotykajac sie z innymi czujemy sie niedowartosciowani. bo chcemy tez mowic o sobie, nie tylkoo dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materdeus Ona
z mężem mam świetny kontakt, przyznam szczerze. Ale on też zaczyna wątpic w moje plany, skoro słyszy co rusz, co innego.. nie dziwię się mu. morderczy poligon- ty rozumiesz mnie a ja ciebie, tak samo, czasu duzo bo synek co prada maly, ale spi w ciagu dnia, duzo bawi sie sam, nie jest "problematyczny", sprzątam na bieżąco wiec pół godziny i "chata odrobiona" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie rozumiem mam tego tyle
że ciągle mi tylko czasu brakuje... bo i na giełdzie bym zahandlowała i kosmetyki lubię domowymi metodami produkować, pociąga mnie renowacja starych mebli, ale i prowadzenia portalu w necie, do tego 2 dzieci, mąż, firma, znajomi, teraz znów złożyłam kolejny projekt o dofinansowanie z UE - ciekawe co z tego będzie?- wcześniej już 3 prowadziłam - też pasjonujące... .. i podsumowując regularnie, brakuje mi godzin w ciągu doby, nie rozumiem jak można się nudzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaataliaJ.
Ja na codzień ciągle jestem z córką 4 latnią , mąż za granicą. Jestem osobą raczej samotną-jeśli chodzi o znajomych, przyjaciółki. Moje hobby ( może to dziecinne) to PUZZLE. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materdeus Ona
nie rozumiesz, i nie zrozumiesz bo jak czytasz w temacie, jestem bez pasji, wizji, zainteresowań, pomysłów na siebie i swoje życie. A u Ciebie odwrotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylka b.
Ja przed dzieckiem miałam jakieś pasje - podróże, snowboard, windsurfing. Ale to były inne czasy - praca za granicą i dwie pensje. Teraz jest jedna pensja, rzeczywistość polska, 2-letnie dziecko i brak funduszy. Cóż - zbyt drogie te pasje były :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morderczy poligon
ja nie rozumiem mam tego tyle - jestes kreatywan, ja chyba nie :) zazdroszczę, szczerze i z rękui na sercu, chciałabym tak, ale nie umiem, nie potrafie, brakuje mi tego , wiem, nie zrozumiesz mnie, nie szkodzi . :) Gratuluję, masz cos o czym inni marzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meg41
dlatego usiadz sobie i zastanow sie, co mogloby cie zainteresowac i rozwijaj to. ja wiem , ze to nielatwe kiedy sie dlugo siedzi w domu z dzieckiem.czlowiek jest taki zdezorientowany. trzeba odkrywac sie na nowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie rozumiem mam tego tyle
ale co w tym trudnego? mąż założył firmę, naturalnie ze się zainteresowałam, jak mu pomóc w jej rozwoju, a ze lubię pisać projekty to wybrałam żeby mu pomóc- naturalna kolej rzeczy od co? kosmetyki? moja mam jest alergikiem, nie mogła dobrać kremu, więc go zrobiłam... po co wydziwiać nie wiadomo z czym, wystarczy się rozejrzeć w koło CO JEST POTRZEBNE, bo takie wydumane pasje nigdy nie wypalą, mówią wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materdeus Ona
wiem ze jesli mialaabym pracowac tam gdzie bym chciala to w szpitalu, jako pielęgniarka, czy aystentka stomatologiczna, chodzi mi o spraey medyczne, bądź np. w domu dziecka z ludźmi, dziećmi itd. Ale nie mam juz 20-stu lat, wyksztalcenie inne, nie wiem czy dalabym rade zacząć od nowa,zresztą, organizacja wszystkiego itd.. chcialabym pomagac ludziom wlasnie poprzez tego rodzaju pracę. Ale to już za późno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Materdeus Ona
ja nie rozumiem mam tego tyle => pogratulować, jesteś osobą pełną pomysłów i kochasz innowacyjność, to wręcz bije od Ciebie. oby tak dalej, z tym kremem mnie zaskoczylas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×