Dziwne zachowanie 12 latki...

Witam, Mojej siostry corka dziwnie się zachowuje, siostra nie wie juz co ma robic, nie radzi sobie z nia, wiec prosze was o rady. Problem chyba polega na tym, ze jest pozbawiona samodzielnosci. Moze przejde do rzeczy... Jej pokoj stoi wolny ponieważ boi sie sama w nim spac, malo tego boi sie sama spać w łózku, z relacji jej rodzeństwa wiem, że jest to bardzo uciążliwe, siostrzenice są już na skraju wytrzymania, po prostu zabiera im przestrzen... Boi się sama zostać na chwile w jednym pomieszczeniu, jest jak taki "ogonek", gdzie domownicy tam ona, boi sie wyjsc bez swojej siostry do kolezanek, boi sie isc sama do szkoly, boi sie isc do sklepu, biblioteki itp. Boi sie nawet isc sama do łazienki :( Nie wiem czy to normalne zachowanie, przeciez ma prawie 12 lat, jej siostra jest kompletnym przeciwieństwem... To staje sie męczace dla domowników. Siostra rozkłada ręce, nie wie co ma zrobić, stwierdziła że może jakiś bład wychowawczy popełnila, ale przecież pozostałe siostrzenice są samodzielne. Macie może jakieś rady? Czy to normalne zachowanie?

"Siostra rozkłada ręce, nie wie co ma zrobić" Jeśli to nie jest prowokacja to po prostu dziecko ma matkę debilkę i ciotkę debilkę.

Dziecko potrzebuje pomocy psychologa i zmiany nawyków żywieniowych. Zbadajcie dziecko w kierunku pasożytów, nie bagtelizuj tego. Pasozyty często wywołują róznego rodzaju dolegliwosci, takie własnie jak opsiujesz, wystraczy poczytać o tym w necie.

Tak, to normalne zachowanie. Wszystkie 12stolatki tak robią

Powiedz siostrze żeby poszła z nią do lekarza może ma jakąś chorobe psychiczną może ma jakieś zwidy i sie boi. To poważna sprawa

Nie to nie jest prowokacja, po prostu siostrzenice bardzo mi sie zala, na swoja siostre. A psycholog nie wchodzi w gre, radzilam to siostrze, ale stwierdzila, ze jej dziecko jej dziecko nie jest psychicznie chore :(

Dokadnie. Ludzie takich zachowań nie powiązują nawet z odżywianiem, a to najczęsciej jest przyczyną takich zachowań. Nadmiar cukru, nabiału, białej mąki w organizmie powoduje straszny bałagan i wskutek tego powstaja róznego rodzaju choroby, od zwykłego zmęczenia do pasożytów i powazniejszych. Pmaiętam jak moja córeczka miała podbne objawy do w/w wtedy zaczęłam szuakć inforamcji na ten temat w internecie, to było jakieś 6 lat temu, wtedy byłam jeszcze zilona i na początku też wydawało mi się dziwne żeby moja córka miała pasożyty, a okazuje się że dzieci które chodzą do przedszkola, szkołay są ciagle narażona na zarażenie się robakami, 99% dzieci w tych miejsach ma pasozyty. Przebadałam córkę w tym kierunku, ale badania nic nie wykazały, jednak podałam jej vernicabon, zmieniłam diete i leki niocne zaczłey znikać. Teraz śpi sama, nie muszę świecić lampki, nie boi się iść do wc, bo kiedyś tak bywało, że nawet w wc czychały na nią strachy na lachy, jest całkiem zdrową dziewczynką. a do tego miala problemy alergiczne które całkiwcie zniknęły po lekarstwach przciwpasożytniczych. Odrobaczam ja 3 razy w roku, profilkatycznie.

Przcież psychologa nie jest o chorób psychocznych :-o to widzę że nic nie wskórasz, bo co byś siostrze nie doradziła to ona odeśle cię z kwitkiem.

Witam!!! Jestem mama 4 letniego chlopca. Od okolo roku moje dziecko cyklicznie chorowalo ( co 2 miesiace). Jego objawy to: - suchy astmatyczny kaszel ( zwykle w nocy) - brak apetytu - podsiniaczone oczy - biegunki i zaparcia ( na zmiane) - czasami wymioty - czasami wysypka - nerwowosc - problemy ze snem, stany lękowe - bole brzucha Kazda wizyta u lekarz konczyla sie podaniem antybiotykow. - Kilka miesiecy temu moje dziecko mialo robione profilaktyczne badania ( krew, mocz i kal w kierunku pasozytow). Badania wykazaly obecnosc glisty ludzkiej. Dziecko zostalo przeleczone vermoxem 12 tabletek w 2 seriach. Po 2 tygodniach powtorzylam badanie kalu i wyszlo ok. Wiem jednak ze laboratoria czasami nie wykrywaja pasozytow i wyniki badan nie zawsze sa wiarygodne. Znacie jakieś zioła na te gady ? :/

masz tutaj ziółka, pomogą na bank. mój syn też miał lęki około roku i nie pomogło nic, ano psycholog, ani lekarze, dopiero, odorbaczanie. skład: 50 gr ziela tymianku 50 grkłącza tataraku 50 gr korzenia omanu 25 gr ziela liści mięty pieprzowej 25 gr liści orzecha włoskiego 10 gr piołunu Wszystkie składniki wymieszac. Dwie łyżki mieszanki wsypać do termosu i zalać 2-3 szklankami wrzątku. Po godzinie mozna pić 3xdz po pół szklanki między posiłkami--przez TYDZIEŃ. Póżniej 1 x dz minimum tydzień co do dawkowania to znalazłam różne opinie. pewnie trzeba by samemu wypróbować

A ktoś w ogóle rozmawiał z tą dziewczynką? Pytaliście dlaczego się boi? O co chodzi w ogóle? Czy tak chodzicie tylko i rozkładacie ręce? :o

nie ma czego płakać co drugi człowiek ma gliste. Ja bym nigdy sie nie dowiedziala że mam gdyby moj syn nie nie chorowal na astme i stany lękowe .był nieodporny na choroby, ciągle mega katar, kaszel wnocy i w dzien, duszności. Po dwoch latach leczenia sterydami natrafiłam na artykuł Ireny Wartołowskiej Astma a pasożyty ( w necie)i przeleczyłam dziecko i rodzinę pyrantelum i vermoxem. Dusznośi minęły bezpowrotnie, skóra poprawiła się , ale kaszel powracał co 2,5 miesiaca. uznałam ze trzeba leczyć jeszcze robaki.ale poszlam w zoła i to był strzał ww dziesiątkę . Od marca dziecko bierze zioła na robaki na przemian z ziołami ktore uodporniają .z chorowitego dziecaka syn zmienil się w najodpornirjsze dziecko w przedszkolu. Czyli coś jest na rzeczy ze trzeba leczyć u dzieci robaki. U mnie zniknęły cienie pod oczami, poprawila się cera i nie mam wzdęć. Wcześniej od paru lat mialam biegunkę po bigosie i ogorkach kwaszonych , myslalam ze one maja dzialanie przeczyszczające, a to glista nie lubi kapusty , ogorków i czerwonej borówki. w tej chwili nie mam takich objawow ale i nie ciągnie mnie na ogorki kwaszone jak to bylo jeszcze rok temu. nie mam też ochoty na słodycze. A córka przed leczeniem robakow wymiotowala po zjedzeniu pestek dyni teraz je i jest ok. nie trzeba robić badań na robaki z kupy bo to strata czasu, nam nic nie wychodziło. Sa objawy które swiadczą o zarobaczeniu i najlepiej pić zioła mieszanki na bazie piołunu, a dopiero potem sie wzmacniać. Pamiętaj że robaki wracaja, zarazić mozna się jedząc surowkę z kapusty czy marchewki na mieście. rolnicy podlewają warzywa odchodami z szamba, wrzucają tam tabletki na rozwój bakterii i traktują to jako najtańszy naturalny nawoz. Niestety jest to tajemnica poliszynela. ci co maja znajomych wśród rolników mogą to potwierdzić.muszą uważać ci co jezdzą na narty w góry , tam szamba sa wylewane do potokow i na pola uprawne , w gorskich miejscowościach nie ma kanalizacji czy oczyszczalni ściekow. wiem ze my zaraziliśmy się raz w Rabce, bo po miesiącu syn mial kaszel i duszności. Powodzenia

Z punktu widzenia lekarza medycyny klasycznej, grzybica jest chorobą bardzo trudną w leczeniu, przebiegającą z licznymi nawrotami. Spotykam się często z opinią pacjentów poddawanych wielokrotnym terapiom, że grzybica ogólnoustrojowa (z zajęciem narządów wewnętrznych) jest chorobą nieuleczalną. Jest w tym ziarenko prawdy z powodów, które przedstawię poniżej. Wobec nasilających się nieokreślonych dolegliwości chory człowiek próbując znaleźć ich przyczynę szuka pomocy u swojego lekarza. Wykonane rutynowe badania dodatkowe nie ujawniają istotnych odchyleń od normy. Najczęściej występują zaburzenia ze strony przewodu pokarmowego, alergie skórne i pokarmowe, suchy kaszel, zapalenia stawów, zatok obocznych nosa, spojówek i narządów płciowych, a także nerwice, lęki, zaburzenia emocjonalne oraz zespół przewlekłego zmęczenia. Dolegliwości nasilają się, a ich przyczyny nie można ustalić. Po wielokrotnych wizytach w przychodni lekarskiej pacjent jest kierowany do odpowiednich specjalistów. Tam również nie można ustalić przyczyny chorób i w związku z tym chory wraca do swojego lekarza z plikami wykonanych badań i kart informacyjnych z postawionymi doraźnie rozpoznaniami dotyczącymi różnych narządów i układów. Błędne koło zamyka się. Od tego momentu pacjent uważany jest za chorego psychicznie. Do leczenia włącza się leki psychotropowe i niekiedy chory kierowany jest do szpitala psychiatrycznego. Tu, otumaniony lekami, poddaje się swojemu losowi uważając, że tak już musi być. http://www.janus.net.pl/grzybice%20candida.ht m

link http://www.janus.net.pl/grzybice%20candida.htm

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, różnymi pasożytami w ciągu ostatnich 10 lat zaraziło się ponad 4 i pół miliarda ludzi. Jest to co trzeci mieszkaniec Europy. W USA 85-95% populacji. Na początku XXI wieku uczeni ustalili, że do 95% ludzi na Ziemi jest zarażone pasożytami. 99,9 % ludzi posiadających zwierzęta domowe, włącznie z gryzoniami i ptakami, okazuje się nosicielami pasożytów. Choroby pasożytnicze są przyczyną 14 milionów śmierci rocznie. Daje to 25% całkowitej liczby śmierci na świecie. Co czwarta śmierć. Najpowszechniejsze objawy obecności pasożytów w ludzkim organizmie: Do charakterystycznych objawów u kobiet należą: - zapalenie jajników - bolesne miesiączki z obfitymi upławami - spadek sił, zakłócenie cyklu miesiączkowania - torbiele i kaszaki macicy, mastopatia - zapalenie nadnerczy, pęcherza moczowego i nerek. Objawy zarażenia pasożytami u mężczyzn to: - zapalenie prostaty - impotencja - przerost gruczołu krokowego - torbiele - piasek i kamienie w nerkach i pęcherzu moczowym. Niedawno uczeni dokonali odkrycia, że w wyniku infekcji może być zachwiana psychika w trzecim pokoleniu. Pokolenie następujące po zainfekowanych rodzicach umiera o 10-15 lat wcześniej. Do ogólnych objawów można zaliczyć takie czynniki jak: - wrażliwa skóra - zwiększona ilość piegów - różne znamiona na skórze - bóle głowy - wczesne pojawienie się zmarszczek na twarzy - pęknięcia na piętach - rozwarstwiające się i łamliwe paznokcie - zgrzytanie zębami w nocy - zakłócenia snu - nieprawidłowości układu immunologicznego - częste przeziębienia - astma oskrzelowa - zaparcia, luźny stolec - gazy, wzdęcia - bóle stawów i mięśni - alergia - anemia, niska hemoglobina - utrata apetytu - ciągłe zmęczenie a nawet nerwowość Walczyć z pasożytami można za pomocą lewatyw. Nie należy jednak zapominać, że jest to metoda mechaniczna, nienaturalna metoda oczyszczania organizmu, działająca jedynie na określoną okolicę ciała, a nie na cały organizm. Również leczenie z pomocą medykamentów nie przynosi 100% efektu. Nawet jeśli usuniecie z siebie pasożyty, nikt nie zagwarantuje wam, że w ciągu kilku kolejnych dni nie ulegniecie kolejnemu zarażeniu. Dlatego działania zapobiegające helmintozie i wzmacniające układ odpornościowy należy podejmować co najmniej 4 razy w roku.

nO W TYM JEST SPOSOR RACJI.................

może być opętana, zalecam konsultację z egzorcystą

@cotozamasakrajest Rozmawialam z nia, było mi łatwo bo traktuje mnie po "koleżeńsku", ale tylko wzruszała ramionami i mówiła, że po prostu nie wie. Już się boje co będzie w gimnazjum, poniewaz jej siostra zaczyna ja odrzucać (blizniaczka), a bez niej obawiamy się ze sobie nie poradzi...

NO bo skąd dziecko ma wiedzieć dlaczego tak ma, zbadajcie ja na te robaki bo to jest bardzo prawdopodbne.