przedwczesny wytrysk...

wczoraj mieliśmy sie kochać z moim nowym chłopakiem pierszy raz i on miał wytrysk zbyt wcześnie (jeszcze zanim do czegoś doszło), było mu strasznie głupio z tego powodu. Nie chcę z nim o tym rozmawiać, bo wiem, że będzie mu niezręcznie.. Może to przez to, że dawno tego nie robił??

Na Twoim miejscu bym się cieszył... może to znaczyć, że go po prostu bardzo podniecasz :) Tylko się radować! Co innego jak będzie miał takie wytryski regularnie

to sie powinnas cieszyc ze tak mocno go podniecilas ze doszedl zanim wszedl w ciebie:)

za bardzo go podniecasz, najpierw zrób mu loda, bedzie dobrze, młodzi zawsze tak mają

on ma 22 lata..

a dużo miał partnerek przed tobą ? gdyby miał to lepiej by panował nad sobą, dużo się masturbuje i od kiedy-rozmawiałaś z nim, musisz być bardzo wyrozumiała, mój mąż tez miał z tym problem

podobno nie dużo i ostatnią w zeszłym roku, bo uważa, że najlepszy jest sex z miłości ;) więc pewnie to jest przyczyną problemu

Jak nic tam nie dzialaliscie przy jego kutasie a on sie spuscil to tak jak wyzej pisali bardzo dobrze, podniecasz go i chlopak jeszcze nie wytrzymuje ale jak tylko o to chodzi to bedzie dobrze.

Mam 45 lat, i niestety od pewnego czasu miałem coraz częściej problem z przedwczesnym wytryskiem podczas stosunków z żoną... Opiszę więc, co mi pomaga: 1. Ruch, spacery, wysiłek fizyczny. Nawet przed stosunkiem, wystarczy że ze 20 pompek zrobie, i jest naprawdę kolosalna poprawa w długości...prawdopodobnie wynika to z niedoborów serotoniny w organiźmie, tzw. hormonu szczęścia...Innym sposobem "pozyskania" serotoniny są jak najczęstsze pieszczoty , dotykanie (ale nie penisa - raczej plecy, ręce itp) wykonywane przez partnerkę , lub tabletki. Siedzący tryb życia zdecydowanie nie służy długości stosunków! 2. Alkohol też bardzo pomaga, tutaj nie ma żadnych wątpliwości! Po większej ilości powiedzmy wódeczki, mogę skończyć kiedy chce ,nawet po godzinie. 3. Zaprzestać lub mocno ograniczyć masturbację i pornografię. Heh, wiem że to trudne jak żona na ogół nie jest skora do igraszek ,ale warto... 4. Innym sposobem jest trysnąć szybko i za kilka minut powtórzyć ,ale jest tu spory minus - mianowicie członek nie jest już taki duży i twardy jak za pierwszym razem...no i wcale nie jest powiedziane, że za drugim razem będzie dłużej... 5. Pokrzyczeć sobie w trakcie ,wydawać głośne odgłosy, oddychać bardzo głęboko i miarowo - najgorszy jest krótki urywany oddech! 6. Pomyśleć o czymś przykrym, nie przypominac sobie scenek z filmów xxx :-) 7. Nie stresować sie i nie myśleć "uda sie czy nie uda" 8. Zadbać o regularnośc stosunków - tutaj może jednak być problem z partnetką ,bo wiadomo , że jesli jest za szybko, to ona nie ma ochoty na taki seks...Błędne koło...jest rzadko seks, bo jest za szybki, a jest za szybki, bo mamy go zbyt rzadko... Mam nadzieję ze moje rady komuś pomogą. Najważniejsze i najlepsze to serotonina (ruch!) , no i alkohol hehe :-)

Najlepiej robić to dość często. Wtedy facet nie jest tak napalony. Zrób mu dobrze ręką, albo loda, a po jakimś czasie zacznijcie się kochać. Za drugim razem nie tryśnie tak szybko.

mój mąż jak się poznalismi też szybko strzelał, doszliśmy do wniosku że to masturbacja jak był nastolatkiem była powodem, trzepał sobie "przede mną" kilka razy dziennie,zanim miał swój pierwszy razz kobietą, dopiero po 2 latach znajomości i "odstawieniu" masturbacji dogralismy się że był w stanie nawet 30 minut "pracować" we mnie zanim doszedł, musicie razem mocno pracować nad tym i jak ma tylko ochotę to dawać mu nawet miedzy uda lub w twoją rękę symulującą pochwę żeby się odzwyczaił od swojej ręki, mały lodzik przed też dobrze zrobi, póżniej bedzie mógł dłużej być w Tobie zanim wystrzeli, bedzie dobrze, musisz dać mu szansę na poprawę no on musi tez mieć silna wolę,

to kwestia psychiki i nastawienia, a przede wszystkim masturbacji zanim zacząłeś normalne regularne współżycie, ćwiczyłam to z mężem kilka miesięcy po ślubie, szczerość i współpraca to podstawa powodzenia w tym momencie, mąż-facet nie może sie masturbować zwyczajnie reką a tylko uprawiać tzw. udawany stosunek(jak kobieta jest nedysponowana)np. dłoń zwinięta w pochwę i oparta na czymś stabilnym (fotelu, bufecie) i poruszać pupą jakbyś się posuwał partnerkę, albo gumowa lala albo kołdra zwinięta, nakładasz gumkę na penisa, kładziesz się na wałku z kołdry i obejmujesz go jakbyś kochał się z kobietą, albo stosunki przedsionkowe jak żona ma okres albo między zacisnięte uda albo dłoń zony zwinięta w pochwę, jak czuje że zbliża się wytrysk to niech przestaje poruszać się i mysleć o czymś innym (o złem szefie w pracy albo o złej teściowej), za parę tygodni przejdą ci przedwczesne wytryski, ja tak trenowałam ze swoim mężem i pomogło, za dużo trzepał kapucyna ręką jak był nastolatkiem i stąd te przedwczesne wytryski, pozdrawiam i życzę powodzenia

Obciagnij mu najpierw potem gumka i heja!!!

Tylko nie odrazu daj mu minimum 30 min przerwy! Albo sproboj analnie! Tez jest bardzo milo i nawet jak sie zleje to nadal mozesz go rznac!!