Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sawsqwq

Dlaczego kobiety nie ogladaja ambitnych filmow?

Polecane posty

Gość uladana
Kurosawa ciągle jest w moich planach, ale jakoś jeszcze nie miałam okazji, żeby bliżej zapoznać się z jego twórczością. Ostatnimi czasy na moim ekranie gości Fellini i na nim się skupiam na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ogarnia mnie pusty śmiech
Nie wiem, ja filmów nie oglądam prawie w ogóle. Może ze trzy do pięciu rocznie. I powiem, że Kieślowskiego na przykład nie lubię. Owszem, widziałam ileś jego filmów, ale żadna ze mnie fanka. Mam specyficzny gust jeśli chodzi o kino - i nie oglądam na przekór sobie tego, co jest najcięższe, tylko co mi się podoba. Nie są to jednak komedie romantyczne. Nie podoba mi się uogólnienie. Jeżeli chodzi o fanki i fanów tzw. ambitnego kina, to znam ich wyłącznie parami, więc jest równo 1:1. Plus może jeden facet, mój brat. Ale poza tym nie widzę żadnego rozdźwięku - to jest taka sama rzadkość u mężczyzn, co u kobiet. Głębsze twory i ich uwielbienie to generalnie rzadka sprawa, nie tylko w zakresie filmów. Większość kobiet lubi lekkie kino uderzające w emocje, a większość facetów - lekkie kino pokazujące akcję. Proste. Taka specyfika płci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uladana
Większość kobiet lubi lekkie kino uderzające w emocje, a większość facetów - lekkie kino pokazujące akcję. Proste. Taka specyfika płci. No i właśnie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fadcsdsd
Odpowiedz jest banalna. Kobiety nie ogladaja ambitnych filmow, bo ich nie rozumieja, intelekt im na to nie pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena____
sawsqwq A czy mógłbyś podać definicję "filmu ambitnego" tak jak go rozumiesz? Bo nieszczególnie widzę wspóny mianownik w fimach które podałeś... a widziałam większość z nich. Tron we krwi ambitnym filmem, really...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
Tron we krwi nie jest dla ciebie ambitnym filmem? Dlaczego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena____
sawsqwq Bo czytałam Makbetha? :) Dopóki nie sprecyzujesz co uważasz za wyznacznik ambitnego filmu (formę? treść? przekaz? rangę poruszanych problemów?) to ciężko będziepoprowadzić jakąś konkretniejszą dyskusję, ale dla mnie Tron we krwi jest raczej średnia adaptacją, głównie ze względu na różnice kulturowe, które sprawiły że niektóre mechanizmy psychologiczne i wątki z oryginału postawione są na głowie... Owszem, pomysł przeniesienia akcji do historycznej japoni jest w pewien sposób nowatorski, ale to tyle. Ran jest znacznie lepszą i ambitniejszą (:)) adaptacją Szekspira, z naprawdę dobrze i ciekawie zarysowanymi wątkami "dworskimi"... no, przynajmniej w mojej opinii. Ciekawą adaptacją jest też Rashomon, z narracją ramową i metafabułą. Nie twierdzę, że Tron we krwi jest filmem nieambitnym - dla mnie po prostu jest w strefie że tak powiem neutralnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
ok, szanuje twoje zdanie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena____
ja również pozdrawiam:), ale dalej chciałabym przeczytać towją definicję ambitnego filmu- zwyczajnie ciekawa jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
definicji nie mam, przynajmniej takie od reki na pewno to sa filmy ktore wymagaja skupienia, czesto sa niejednoznaczne, wielowatkowe, tkaie po ktoych obejrzeniu ma sie wiecje pytan niz przed obejrzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sud Pralad
Z tych, ktore wymieniles widzialam tylko: - Siedmiu samurajow, Rekopis znaleziony w Saragossie, Stalker, Powiekszenie Ale uwazam, ze ogladam sporo "ambitnych" filmow. Inne filmy wymienionych przez Ciebie rezyserow: - Straz przyboczna - Rashomon - Morze przyglada sie (na podstawie scenariusza Kurosawy) - Szepty i krzyki - Fanny i Alexander - Fitzcarraldo - Spotkania na koncu swiata - Nosferatu - Dekalog V i X - Trzy kolory (Czerwony i Niebieski) - Sanatorium pod klepsydra - Zawod reporter - Przygoda (niektore z nich sa raczej latwe w odbiorze wiec pewnie "nieambitne" ale trzymam sie tutaj rezyserow) Wlasciwie wszystkie wymienione przez Ciebie filmy sa dosc stare, uznane przez krytyke. Nie ogladasz nic nowego? Czekasz az przejda do klasyki? Ile osob musi uznac film za arcydzielo zebys Ty mogl uznac go za "ambitny"? "Melancholia" wedlug mnie jest bardzo dobrym filmem, jak najbardziej "ambitnym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
Sud Pralad Wiekszosc filmow z twojej listy to filmy ambitne, gratuluje gustu. Ogladam przede wszystkim starsze filmy, albowiem to czas jest najlepszym krytykiem, weryfikatorem wielkosci dziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
Marlena____, Uladana, suda Pralad, mozecie podzieli sie lista swoich ulubionych filmow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena____
sawsqwq twoja definicja jest bardzo subiektywna (to nie zarzut) i w sumie to co dla jednego będzie filmem ambitnym, drugiego nie pobudzi do refleksji wcale... Ja np. jakbym miala się zastanawiać nad ambitnością jakiegoś filmu to bym pewnie brała pod uwagę przede wszystkim jakiej problematyki dotyczy, jakie zagadnienia - że tak to górnolotnie ujmę - filozoficzne i społeczne się tam przewijają itp... Chociaż rzeczy które wymieniłeś też są oczywiście ważne... Tak sobie tylko pomyślałam tylko że wg twojej definicji np. Holy Mountain jest bardzo ambitnym filmem...Aż musiałam sobie dwudniową przerwę w środku seansu zrobić... A nie wiem, serio nie wiem:) czy da się go zakwalifikować jako ambitny. Może reżyser po prostu porządnie zaćpał (i kamerzysta, i scenograf, i aktorzy), bądź postanowił zobrzydliwić a całą "głębię" tego filmu widz dorabia sobie sam:) Sud Pralad HA, Sanatorium pod Klepsydrą, jeden z moich ulubionych filmów! Pierwszy raz spotykam kogoś (poza moją matką:) ) kto go widział!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
Sanatarium pod klepsydra to jest bardzo, bardzo znant film wsrod ludzi ktorzy ogladaja ambitne filmy. Oczywiscie ze moja def jest subiektywna i pisana na kolanie, na szybkiego, oczywiscie ze tematyka filmu, o czym traktuje jest bardzo wazna. Ogladalas film Szpital przemienienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
Palimpsest ogladalas? Prosze piszcie o swoich ulubionych filmach, dobre kino nalezy propagowac. Wiekszosc tytulow ktore podaliscie jest znane kinomaniakom, moze macie jakies malo znane perelki w stylu Odwiedziny prezydenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena____
Nie wiem czy jest taki znany, większość moich znajomych różne ambitne filmy ogląda (w tym i te wymienione przez ciebie), ale sanatorium jakoś nie - nie wiem, może to uprzedzenie do polskich filmów, albo coś.. Szpital oglądałam, za jakąś chwilę podrzucę jakieś tytuły, tylko obiad ogarnę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
Sanatorium jest bardzo znanm filmem, przeciez to jeden z najlepszych filmow wybitnego polskiej rezysera. Moze wlasnie to uprzedzenie do polskiego kina, szczegolnie starszego. OK. Poczekam. Wybiore sie na spacer. Fajnie by bylo jakby temat sie rozkrecil. Smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość definicja ambitnego filmu
To film, którego większość ludzi nie chce oglądać, ale znajdą się tacy, którym naprawdę się podoba, i tacy, którzy będą nim się zachwycali z pobudek czysto snobistycznych, żeby się dowartościować, odróżnić od większości i podkreślić swój rzekomo wyrafinowany gust. Sądzę, że do tej drugiej grupy należy założyciel tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sud Pralad
ulubione filmy? wlasciwie sporo z tych, ktore juz padly, przede wszystkim: -Stalker (najlepszy) -Powiekszenie -Siedmiu samurajow -Fanny i Aleksander -Melancholia Poza tym: - Zmierzch bogow - 8 i pol - Casanova (Felliniego) - Dyskretny urok burzuazji - Dlonie (Ladoni/Palms) 1993 - ten jest bardzo "ambitny", czyli naprawde trudny ale jak dla mnie doskonaly Kilka filmow ktore naprawde bardzo lubie (i sa wybitnie dobre) ale nie sa specjalnie trudne: - Towarzysze broni - Noc Iguany - Wiek niewinnosci - Lsnienie - Lowca Androidow - Gosford park Z nowych filmow (bo rzeczywiscie sama tez zaczelam wymieniac same stare) - Bu san (Goodbye, Dragon Inn) - Sud pralad (choroba tropikalna) - chociaz nie wiem czy polecam, bo wiekszosci ludzi sie na pewno nie spodoba, mi tam w jakis sposob otworzyl oczy, sprawil, ze przynajmniej w trakcie jego trwania i jakis czas pozniej patrzylam na swiat troche inaczej, a to lubie - Tristram Shandy - Prorok - Maly Otik (wlasciwie juz nie taki nowy) - Upaly i Import/Export Z polskich filmow, poza wymienionymi wczesnie to chyba tylko "Historie milosne" Jest jeszcze cala masa filmow, ktore zaliczylabym do ulubionych, ale raczej nie "ambitnych" np sci-fi, niektore bardziej klimatyczne horrory, czy komedie. Ale nie o tym ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena____
jak widać nikt więcej nie podłączył się do dyskusji - szkoda. sawsqwq troszkę tytułów już wymieniłam we wcześniejszych postach, podpisuję się też pod dużą częścią tych wymienionych przz innych. patrząc na twoją wcześniejszą listę z tego topiku, sądzę że właściwie wszystkie filmy które wpasowałyby w twój gust a które mogłabym polecić już widziałeś - w końcu jak oglądałeś Szklane serce, to pewnie i Aguirre ..., i Każdy za siebie..., jak 7 pieczęć to i resztę Bergmana itd, itd. Jodorowskiego nigdy nie wiem czy polecać, niby warto oglądać żeby wyrobić sobie własne zdanie chociażby, ale zawsze mam pewną wątpliwość, czy przypadkiem autor nie robi sobie jaj z widza, który doszukuje się niewiadomo czego... Nie wiem jak na przykład oceniasz dorobek Pasoliniego? Mogłabym jeszcze polecić: Andriej Rublow (b. ciekawy, chociaż biograficzny), Kieł, Reguły gry (nie jestem pewna czy tak brzmi tytuł polski, reż. Renoir jakby co), Intentions of murder, The music room. J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
Sud Pralad Dziekuje bardzo za liste, o filmie Dlonie nie slyszalem, widze ze to dokument, ale z checia obejrze, zwlaszcza po takiej rekomendacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
Marlena____ Nie jest tak zle, jedna osoba sie dolaczyla. Dziekuje za twoje propozycje, np o filmie Kiel nie slyszalem. Wiesz, tu nie chodzi co mi sie moze spodobac, tzn to nie jest najwazniejsze. Chodzi o to by sie podzielic propozycjami dobrych, ambitnych filmow, ktore warto obejrzec, ale ktore niekoniecznie musza sie bardzo podobac w sensie lubienia, bardzeij chodzi o wartosciowosc tych filmow. Co do Pasolliniego to nie ogladalem jego filmow, czytalem tylko o jego tworczosci, dzielach itd. Mam nadzieje ze temat sie rozwinie. Fajnie ze sie znalazly na forum, kobiety ktore gustuja w ambitnym kinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sud Pralad
"Dziekuje bardzo za liste, o filmie Dlonie nie slyszalem, widze ze to dokument, ale z checia obejrze, zwlaszcza po takiej rekomendacji" Rzeczywiscie dokument, ale nigdy nie pomyslalam o nim w taki sposob, jest tak nietypowy. Ale rzeczywiscie jest prawdziwy i wstrzasajacy i piekny. Jak najbardziej godny polecenia, szczegolnie, ze malo kto o nim slyszal. Kiedy pisalam moja liste to staralam sie bardziej nakreslic swoj gust filmowy (zeby costam udowodnic, w koncu zaczelo sie od polemiki), niz polecac dobre filmy, wiec ciesze sie, ze znalazles cos dla siebie i do tego taka perle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
Szkoda tylko ze nie mogle znalezc tego filmu Dlonie online, jest na yt ale nie w wersji polskiej, czy angielskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sud Pralad
Ja go ogladalam w kinie (na festiwalu), a potem kupilam dvd ale na prezent, wiec juz go nie mam. Skoro jest na dvd to pewnie mozna znalezc w necie tez, niestety nie jestem dobra w sciaganiu filmow z internetu wiec chyba nie pomoge za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sawsqwq
Jak juz jestesmy przy preferncjach filmowych, to gustuje w filmach PRL, ktore niekoniecznie sa bardzo ambitne ale czesto trzymaja poziom i warto je obejrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sud Pralad
Na przyklad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×