Moim marzeniem jest zostać aktorką xxx, tancerką w Vegas ale siedze w domu i

sie zamulam z moim facetem... Z pozoru jestem zwyczajna, cicha spokojna niczym sie nie wyrozniam..ale w glebi chcialabym zagrac w kilku pornosach, potanczyc na rurze na stole do gry w pokera w Las Vegas, tanczyc zawodowo i pokazac sie w tvnie, jako dziecko byłam swietna w tenisa, jezdzilam rowniez na zawody w lekkoatletyce... rodzice mnie tak przerobili ze boje sie wlasnego cienia... lata mijają i juz powoli zdaje sobie sprawe ze nici z moich marzen..o domku nad morzem w Ekwadorze rowniez moge zapomniec. :O

taka nasza natura.

jak myslicie jest za pozno ? mam juz 25 lat...

vegas jest koszmarne i zatloczone eventami biznesowymi;/

ciekawe masz te marzenia;) podoba mi sie twoja wyobraznia:) a moim marzeniem jest sprzedac wszystko co mam i pływac po morzach świata na własnym jachcie:) bywac w wielu portach i w wielu kojach:D chwilowo tez srednio wykonalne;)

lubisz spac w kojach? ja niecierpie ;/ strzsnie rzuca - zwlaszcza w sztormie (ciezko bez pasow;/) co innego plywanie po jeziorkach;-)

dlaczeo ? popatrz ile rzeczy ci odpadnie , choćby abonament na neta , pranie , woda !! prąd czynsz ogrzewanie :)

kto mowi o spaniu?;)

spoko, żeglować żegluję;) ale z tym sprzedaniem wszystkiego co mam i zyciem do smierci na łodzi jeszcze musze poczekac:)

na morzu nie da rady bez spania ;/

nie musi byc vegas...moze byc NYC czy Los Angeles albo chociaz jakis bardzo znany klub w Londynie czy Paryzu to moje kolejne marzenie zwiedzać, mam liste kilkuset miejsc ktore chcialabym zobaczyc...niby stać mnie..ale nie mam odwagi :( nigdy zagranicą nie byłam, znam słabo angielski i jeszcze gorzej francuski :O

tak samotnie to nie , musiałabyśmieć większą łajbę jakiś majtków , żeby przypilnowali takielunku i wtedy , kto wie ? :) brałabyś na pokład gorący towar i przewoziłą w zakazane rejony ,:)