Brat rozmawia z wrogiem naszej rodziny co robic?

Jego rodzina bardzo skrzywdzila nasza, brat zaczal z nim z powrotem rozmawiac. Jestem zalamana. Brat twierdzi ze ten czlowiek byl z boku tego wszystkiego. Prawda taka ze on zawsze byl klamca i kiedy razem sie kontaktowali w przeszlosci to nic dobrego z tego nie wychodzilo. Pili, itp. jakie jest Wasze zdanie? Wczoraj wszystko wygarnelam bratu, poklocilismy sie:(

Czy nie uwazacie ze to jest zdrada naszej rodziny ze strony barat ze zaczal rozmawiac z jednym z nich? :(

Napisze ktos?

napisalas tak, ze w sumie nie wiadomo o co chodzi. co niby tamta rodzina zrobila twojej?

Wytoczyla naszej rodzinie aprawe sadowa o mieszkanie, chcieli pozbyc sie mojej mamy z mieszkania.

Próbowałaś to bratu przypomnieć?

Oczywiscie:( tamten tez wyzwal jego narzeczona kilka lat temu od najgorszych bez powodu po pijaku, zrobil tez ze swoja rodzinka to w sumie niedawno. Nie wiem jak gadac z bratem. Przed konfliktem rodzinnym i tym jego pijackiem wybrykiem byli najlepszymi przyjaciolmi

W takim razie, co mówi Twój brat, gdy mu to wszystko przypominasz?

Mowi ze tamten czlowiek nie jest winny sprawy sadowej tylko jego rodzina i ze nie mial nic z tym wspolnego. Zrobil tak cxzy siak inna okropna rzecz poza oczywiscie wyzwaniem narzeczonej brata. BBrat twierdzi ze czas leczy rany i trzeba wybaczac. Maskara jakas. Oni sa wszyscy w pakiecie jak my. Nigdy nie powinnismy sie bratac z nimi. Brat tego nie czai.

Oooo dziewczyno, mam baaaardzo podobny problem. Niestety nie mogę za duzo powiedzieć bo boje sie,że ktoś mnie rozpozna( wiadomo- licho nie śpi :p). Pewnie za jakiś czas też bede w tej sprawie tutaj pisać-ale to jak już pęknę :p.Jedno Ci powiiem, na takich ludzi nie ma rady, nie przegadasz im-taki typ. jA też takich ludzi nie rozumeim,żeby gadać z wrogiem? tym bardziej jak jadą na rodzine? U mnie coś podobnego z tą różnicą,że obelgi lecą na trzezwo ;/

hahaha ale jajca, u mnie tak samo z tym wybaczaniem aaaa i że ludziom trzeba wybaczac

Powiem tak.Wybaczyć owszem ,ale nie zapomnieć.

Quality- rozumiem Cie dobrze ze boisz sie rozpoznania ale to jest forum anonimowe wiec....? Teza mialam opory ale ta sprawa jest tak dla mnie powazna ze sie zdecydowalam otworzyc.

Anniaa - ja nie chce zeby brat trawil w sobie nienawisc bo ani to madre ani zdrowe...najlepiej ignorowac ale nie sie bratac po tym wszystkim? :(

Tak a co jeśli osoba której sie na oczy nie widzialo, obraża mnie i całą moją rodzinę ot tak? Rozumiem,że to tak dla sportu?NIestety takiej osobie nigdy nie wybacze ;(

Quality- tez ktos Tobie bliski sie brata z Twoimi wrogami?

Quality - w takiej sytuacj idz na policje.

Annia- uwazam dokladnie jak Ty. Nie mam sil do mojego brata. Ma zero honoru/. Pluja nam w twarz a ten sie cieszy. Nawet go broni:/

Quality- albo ignoruj . Jedno z dwoch.

Kurde chcalabym ale naprawde nie moge. Jedynie moge napisać,że osoba której regularnie jadą( a wie o tym) gada se normalnie z nimi jakby nic sie nie działo haha ale paradoks.

Ta osoba nawet nie potrafiła mnie obronić ale co tu sie dziwić skoro nawet swojej rodziny nie potrafił obronić przed obelgami (dodajmy,że wyssanymi z palca).

JA ignoruje, bo co mam robić? NIe mam z tymi osobami nawet kontaktu ani styczności ale co jakiś czas mnie słuchy dochodzą o tym czy tamtym i sie tylko denerwuje.

O to zupelnie jak moj szalony brat. Juz zapomnial . Szkoda wielka. Gardze takimi ludzmi. Albo sie jest po jednej stronie albo drugiej prawda?

Quality - a probowalas tej osobie przemoowic do rozsadku? Napisz co sie dziejei zaczern nika.

Nie bardzo rozmawiam z tą osobą-to ojciec mojego faceta. Wszystko ''leci'' od ich strony.

Chyba jedyny jego argument- bo to rodzina ehh

Maska ra jakas z tymi ludzim. Pluje im sie w twarz a ci mowia ze to deszcz. Bede pozniej. Trzymaj sie.

NIe wiem czy jeszcze dzisiaj bede ale jutro na pewno :)

Quality-porozmawiaj z ojcem swojego faceta. Co oni w ogole do Was maja?