Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszzzla zona

Nie zaprosilam przyszlej szwagierki na panienski

Polecane posty

Gość przyszzzla zona

Kurcze i teraz nie wiem czy dobrze zrobilam. Sama nie wiem dlaczego o niej nie pomyslalam. A sytuacja wyglada tak. W sobote miala wieczor panienski, ktory organizowaly moje kolezanki, ale to ja moglam zaprosic kogo chcialam. Moja szwgierka jest ode mnie 3 lata starsza. Ma meza, 2 dzieci(najmlodsze rok). Zyjemy w takich normalnych stosunkach. (moj przyszly maz i ona zyja powiedzialabym w bardzo dobrych stsounkach). Spotykamy sie u jej rodzicow, bylam tez na imprezach u niej w domu-np urodziny, chrzciny itp. Od czasu do czasu wpadamy do nich na herbatke, czasem zabieramy jej starsze dziecko na spacer (z naszej nie szwagierki inicjatywy). No i teraz tak sobie mysle, ze wypadalo ja zaprosic. Nie wiem czy by przyszla, ale zaprosic chyba wypadalo. Ona nic nie mowi,ale mi glupio. Slusznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszzzla zona
Z drugiej jednak strony sądzę, że i tak by nie przyszła ( przez bachory rzecz jasna :o ). Wiele razy mówiła mi, że dzieciaków w ogóle nie planowała, ale guma im poszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro utrzymujecie
kontakt to wypadało zaprosić. Pewnie by przyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszzzla zona
ten drugi to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszzzla zona
czyli zle zrobilam? Kurde z drugiej strony nie jestesmy na takie sensu stricte stopie kolezenskiej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszzzla zona
Szczerze mowiac narzeczony mnie strasznie ojebal, ze jej nie zaprosilam i teraz jest chujowo z lekka miedzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszzzla zona
wez podszywie spadaj. Narzeczony nic nie powiedzial, szwgierka tez nie. Sama na to wpadlam. Ale mysle,ze szwagierka moze poczuc sie lekko obrazona (choc pewnie nic nie powie i nie da po sobie poznac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak to zorganizować
sensu stricto a nie sensu stricte- nie używaj zwrotów których nie potrafisz poprawnie wypowiedzieć. a co do tematu- powinnas ją zaprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszzzla zona
07:45 podszyw :o Niestety chcialabym zeby bylo tak rozowo jak pisze podszyw, ale narzeczony tak sie wnerwil ze zagrozil iz odwola slub. Przy okazji wyzwal mnie od falszywych dziwek. Czy mial takie prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszzzla zona
nie wiem jak to zorganizować - przepraszam ale z nerwow trzesa mi sie rece, bo boje sie ze jego rodzina mnie wyklnie po tym incydencie i ucierpi na tym moje arter egu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlazona
Ten o 7.47 to podszyw. Dobra uciekam bo tu tylko ktos sobie jaja ze mnie robi. DUREN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieładnie się
zachowałaś. Jakbyś coś do niej miała a sama piszesz, że nie. Wypadało zaprosić. Wtopa i tyle. Zdarza się, ale głupio zrobiłaś. I teraz ani przeprosić ani olać ani normalnie. Zgrzyt. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszzzla zona
Jednak wiekszym DURNIEM jestem ja sama bo zakladam smieciowe prowa na kafe. :( Przepraszam i uciekam papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlazona
to zadne prowo No wlasnie a co sobie byscie o mnie pomysleli na jej miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
Hm, wex ją zaproś na kawę i ciasto, albo na jakis wspólny wypad babski. Czasu nie cofniesz, zaprosić mogłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieładnie się
Pomyślała bym, że jakieś pretensje do mnie masz a ja nie wiem jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieładnie się
No właśnie. Czasu nie cofniesz a palnąć zdarzyło się :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwygierkaniezaproszona
A ja Ci powiem tak. Mnie moja szwgierka tez nie zaprosila. Chcociaz stsounki mamy poprawne. Nie przyjacielskie, ale no wlasnie....ja ja zapraszam na kazda uroczytsosc rodzinna. Spotykamy sie u moich rodzicow na obiedkach, swietach. Nie wychodzimy razem wieczorami, na zadne dyskoteki imprezy-no wlasnie bo ja mam dzieci, ona choc zblizona wiekowo zyje jeszcze zyciem panienskim. Nie mam do niej pretensji. Choc nie powiem przykro. Ale jej sprawa. Zobaczymy ja to bedzie dalej. Z tydzien slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieładnie się
Uuu! Czyżby twoja szwagierka na kafe była? Tu różne rzeczy się zdarzają. :D To nawet lepiej by było bo szczerze napisałaś z pomarańczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś idiotką i tyle
zawsze myślisz po czasie ? co ci da ten temat na kafe ? rozgrzeszenie ? zawsze będziesz pytać na kafe jak postępować w życiu ? co zrobisz gdy zlikwidują forume ? nie będziesz wiedzieć jak żyć ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszzzla zona
Ale jesteście chamscy wszyscy, o ja pierdolę. :o Raz mi się zdarzyło i to moja sprawa kogo i kiedy zapraszam a wam nic do tego. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przejmuj się debilkami
i podszywaczami przecież tak dobrze widać jak na dłoni które wpisy nie są twoje. Zresztą te chamskie wpisy to mam wrażenie że to jedna ta sama sfrustrowana chamka pisze pod różnymi nickami. Nie przejmuj się tym że nie zaprosiłaś szwagierki. Takie sytuacje czasami zdarzają się w życiu. Za jakiś czas i tak nikt nie będzie już tego pamiętał a szwagierkę jesli lubisz i chcesz jej zrekompensować zawsze możesz zapraszać do siebie na jakieś inne okazje. Powiem ci że ja z żoną mojego brata to nigdy się nie lubiłyśmy. To taka trochę Doda z zachowania, nieraz mnie zraniła słowem w obecności rodziny i wyobraź sobie ona mnie zaprosiła na swój wieczór panieński chociaż zdawałam sobie sprawę że intencje tego zaproszenia były wyłącznie grzecznościowe. Strasznie nie chciałam iść na ten wieczorek bo wiedziałam że będę w tej grupie obca i oprócz niej nikogo tam nie znałam na tyle żeby mieć jakikolwiek wspólny temat do rozmów. Miałam mnóstwo dylematów, chciałam się jakoś z tego wykręcić ale mąż mi powiedział że muszę na to iść bo inaczej ona to odbierze że pogardziłam tym zaproszeniem i że coś do niej mam i będzie się potem odgrywać na mnie. Nie muszę chyba dodawać że moje obawy się sprawdziły i impreza okazała się dla mnie jedną wielką porażką. Ona mnie zaprosiła i na tym swoją rolę uznała za zakończoną. W ogóle ze mną nie gadała. Siedziała i rozmawiała tylko z tymi dziewczynami które lubiła najbardziej, ja na przeciwległym końcu stołu jak piąte koło u wozu w ogóle nie miałam z kim gadać i czułam się okropnie jakby w ogóle nie powinno mnie tam być. Jakbym ja robiła impreze i zaprosiła gości to patrzyłabym czy każdy się czuje dobrze, starałabym się rozmawiać ze wszystkimi, tym bardziej że to nie było wesele gdzie jest 100 gości tylko kameralna imprezka gdzie jest mniej niż 10 osób. Już wolałabym żeby mnie nie zapraszała wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszzzla zona
zaraz założę kolejne prowo ciule :p a wy będziecie łykać jak pelikany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam, przepraszam,że tu ale jakiś błąd mi wyskakiwał przy próbie dodania nowego wątku.. Proszę odpowiedzcie.. Rzecz w tym, że ani ja nie mam ochoty na panieński, ani mój K. na kawalerskie.. kupujemy właśnie samochód.. Ja za miesiąc kończę prace :( i będę szukać nowej... on w swojej jesień i zima przestoje, a samochód musimy kupić.. to dla nas duży wydatek. Licząc koszty wyszło nam, że same te wieczory nam pochłoną ok 400 zł... a to juz prawie prezent na ślub. Nie stać nas i po drugie i najważniejsze nie chcemy tam iść... PM jest bardzo zżyta z koleżankami, typowe imprezowiczki... uwielbiają się razem upijać, szaleć i śpiewać na karaoke etc...To nie moje klimaty... Alkohol pije sporadycznie.. Większość mi nie smakuje... PM jest siostrą mojego K. mamy w miarę dobre stosunki...bierzemy jej córeczkę malutką na spacery ( bo lubimy dzieciaczki ). Problem w tym, że ona lubi za byle co strzelać fochy.. Czasem za byle co lub nic.. bo ma gorszy humor.. wyżywa się na wszystkich.. Taka księżniczka. Nasze stosunki zależą od jej humorku... nie chce się z nią żreć, ale wiem że to dla mnie tragedia ( ten wieczór ) i nie wytrzymam tam... żeby się rozluźnić w ich towarzystwie bym musiała pól baru wydoić...Jak nie pójdę będzie foch.. jak pójdę to też, bo nie będę się bawić tak jak one.. pijane jak świnie itd.. No i mój K. ta sama sytuacja... Oni się uchleją, a on prawie nie pije...wypije 3 piwa max i koniec... sporadycznie 2 drinki cola z whisky i tyle... a oni pijani tak bedą, że szok.. Niestety z tej strony ich znamy dobrze.. Nie chcemy tam iść.. on mówi twardo, że nie idzie, ale ja nie wiem co mamy zrobić.. Głupio odmówić.. mi, a jemu tym bardziej, bo mieszkają w tym samym domu... :(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×