Teściowa

Mam pytanie, jak często odwiedzane swoje teściowe z dzieckiem? Mam 2 letniego synka i moja teściowa wydzwania do mnie niemal co kilka dni żebym do niej przyjechała z synkiem. staram się być u niej raz na tydzień bo wiadomo każdy ma swoje plany i obowiązki ale to i tak wydaje mi się strasznie naciągane. Wcześniej lubiłam ja odwiedzać bo robiłam to wtedy kiedy miałam na to ochotę a teraz te wizyty zmieniły się dla mnie w obowiązek. W domu kłótnie bo mąż tez uważa ze raz na tydzień to za mało. Stad moje pytanie jak często idziecie do teściowej "pokazać" swoje pociechy?

Może niech teściowa ruszy tyłek i sama przyjedzie

To nawet nie o to chodzi żeby ona przyjechała do nas. Owszem zdarza się ze sama mnie odwiedza bez uprzedzenia(!). Tez mam swoje obowiązki, czasem chce wyskoczyć do koleżanki bo tez ma synka w tym samym wieku, pójść na zakupy, na płac zabaw czy na basen z synkiem. Ale niestety kiedy sobie coś zapanuje to teściowa wszystko burzy bo ona chce. Dlatego pytam jak to u was wyglada.

Zartujesz sobie?? chyba bymnie szlak trafił jakbym miała tak jezdzić do tesciowej. Jeśli twoj maż jest taki mądry to niech sam sobie jedzi do swojej mamusi z waszym dzieckiem. Podziwiam cie bo mi by sie nie chciało. Juz wolałabym podrzucić np na niedziele dzieciaka babci i zostawic u niej na cały dzien, nie myslałas o tym???Przeciez ty nie musisz tam siedzieć...po co tam siedzisz wtedy? niech sie babcia nacieszy///