Czy byłybyście na dłuższą metę z takim facetem?

Jest miły, sympatyczny, kochający, potrafi zrezygnować z kumpli na rzecz ciebie, nie pije dużo (na imprezie 2 piwa max), nadajecie na wspólnych falach, potrafi przyjechać z własnych chęci nawet ze 150 km od ciebie, rozsmieszyć cię do łez, pocieszyć, przytulić i nigdy nie opuścić Ale nie potrafi nic sobie ugotować, no oprócz wody na herbatę, wszystko za niego robiła mama, nie może zdać teorii na prawko, nie potrafi sobie nic wyprasować, w pracy woli się obijać i narzekać na zarobki niż trochę się wysilić i ją zmienić, no i jeszcze ma takie delikatne, małe ciałko, rączki, nogi i małego penisa, w ogóle jakoś tak go nie ciągnie do sfer seksualnych, jest religijny, słucha się matki, Czy na dłuższą metę przeszedł by u was taki facet? Chodzi mi głównie o wspólne mieszkanie, przyszłość.

biore natychmiast

to stworzenie, które opisałaś, nie jest facetem. ­ to jest produkt męskopodobny.

Nie uważacie że jest "ciapą"?

cipa :o

No i właśnie cholera nie wiem co robić :( Jestem wniebowzięta gdy o nim pomyśle i w jaki sposób się traktuejemy, pierwszy mężczyzna z którym rozumiem się bez słów ale z drugiej strona właśnie się zachowuje jak ci... :o

mezczyznopodobna masakra,cha cha cha jescze ten maly penis

zgadzam się z żab-x

taa.. na dłuższą metę bedziesz baba i facetem w związku a on twoim dzieckiem

kolejny zniewieściały koleś ...

pije na umór, zdradza je itp.

cipa

A ile ma cm jak mu stanie, bo przed wzwodem jak jest niewielki to nic straconego. Chyba najgorsze to, że maminsynek.

ćwoku, napisałam w akapicie "plusy" że nie pije i nie pieprz o jakims biciu i zdradzaniu bo widać wpadasz ze skrajności w skrajność

Ja pije 8-10 na imprezie:-D Z twoim byśmy się nie pobawili!

ogłupiałabym na jego punkcie!