Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gtg6t3

Moje dziecko chce mieszkać z ojcem - pomocy!

Polecane posty

Gość gtg6t3

Jesteśmy po rozwodzie i w krótkim czasie ojciec stał się dla mojego dziecka weekendwym prezentem który pozwala a wszystko i daje niemal wszystko. I nagle padły słowa, że woli zamieszkać z ojcem. Stawiałam się a początku, uważałam, że to zły pomysł. Kuzynka przekonała mnie jednak do zgody bo dziecko pomieszka, zobaczy jak jest, skoczą się weekendowe przyjemności i z płaczem dziecko wróci do mnie. I nic. Mija 3 miesiąc a dziecko nadal woli mieszkac z ojcem. Ja rozumiem, że ojciec to też rodzic ale dla mnie jako matko serce pęka. Jak sobie z tym poradzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezebe
a ile ma dziecko lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onawi
moj syn tez mieszka z ex,dla jego dobra bo ja pracuje na druga zmiane i lepsze to niz ma go ulica chowac,u mnie jest od piatku do niedzieli wieczor i cale wakacje i ferie.....wiem co przechodzisz bo mnie tez serce peka jak jaks obca baba moje dziecko poucza u nas jest inaczej bo moj syn nie chce tam byc ale ex sie uparl ze jak odmowie to sadownie bedzie walczyl (kochajacy tatus) kiedy syn jest u ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko by mieszkało z Tobą to by ojcu pękało serce....to takie zamknięte koło i nie ma żadnego dobrego rozwiązania. Grunt że dziecko szczęśliwe,aczkolwiek trzymaj rękę na pulsie by nie była mega rozpieszczona jeśli ojciec pozwala na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtg6t3
Pokuszę się o stwierdzenie iż to sprytna zagrywka ojca a nie rodzicielska miłość. Rozwód dostaliśmy z orzeczeniem o winie, jego winie. Miał kochankę (z którą obecnie mieszka), ponadto odkąd syn się pojawił na świecie to się go wypierał, mówił, że to nie jego. Ja wniosłam o rozwód, on o ustalenie ojcostwa. A i to twierdził, że wyniki badań opłaciłam bo na pewno to nie jego dziecko. A u ojca ma zero zakazów, zero nakazów. On pracuje nawet w weekendy a dziecko siedziało wtedy głównie z jego kochanką a że ani on ani ona (19 letnia siksa) nie mają pojęcia o wychowaniu dzieci to są takie efekty... Dziecko jednak kocha ojca i nie chce wytaczać ciężkich dział. Jednak strasznie mi cieżko... To ja jestem teraz weekendowym rodzicem i słyszę tylko o tym jak synowi tam dobrze, jak wszystko może a ja jestem niedobra bo dużo zabraniam itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to strasznie smutne
To strasznei smutne :( Szkoda dzieciaka bo wyglada na to, ze jest traktowany jako karta przetargowa. Powinnas z jego ojcem a nawet i z ta lafirynda sie spotkac gdzies na neutralnym gruncie i suatlic wspolne zasady wychowawcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos mi tu smierdzi--
Zadna normalna matka ot tak by nie oddala dziecka ojcu,ktory jeszcze mieszka z gowniara. A ta mama co pracuje i widzi dziecko tylko w weekendy to tez jakas dziwna jest. przyznajcie sie,ze nabroilyscie cos i teraz boicie sie sadowych konsekwencji i dlatego tak POZWALACIE odbierac sobie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w przypadku pani co pracuje na drugą zmianę też mi się to dziwne wydaje - w tym kraju trudno odebrać dziecko matce (u mnie w pracy znajoma 10 lat już walczy z ojcem o opiekę i pomimo że on ma całą rodzinę adwokatów i znajomości w sądzie ciągle przegrywa i dziecko jest u niej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dobrze..
bedziesz miec spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka kurcze
o kurcze to co z ciebie za matka ze dziecko tak małe wybrało ojca????:-D jestem w szoku, przeciez dziecko zawsze jest przylepką mamy. Musisz byc jakas wredna i dziecko to widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka kurcze
towj ex mieszka z 19 sikską i ty oddałas mu dziecko???? Boże co z ciebie za matka ze oddajesz ot tak dziecko ojcu na wychowanie?? Ja gdybym znalazla sie w takiej sytuacji to NIGDY nie oddałabym dziecka ojcu, dziecko by sie uspokoiło , zapomniało by bo na boga dziecko ma tylko 5 lat!! Ty się słuchasz 5 lataki??? Jedno co mi sie tu nasuwa to to ze jestes beznajdziejną matką, bo prawdziwa matka nigdy nie oddałaby dziecka ojcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tlakakak
dobrze wam, to po cholerę robicie dzieci z takimi facetami, do tego autorka pisze, że ojciec nie uznawał dziecka, robił badania DNA, widocznie autorka to jakie badziewie, które dawało tu i tam i przez to ojciec robił badania DNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka kurcze
pewnie oddała mu dziecko bo tak naprawde dziecko jej wadziło, a teraz zaczyna nagle za dzieckiem tesknić i wielka matka polka:-D Kuzwa dziewczyny czy ktoras z was oddała by dziecko ojcu na 5 dni w tygodniu???????:-D No i jak juz 5 letnie dziecko nie chce mieszkać z matką to NO COMMENT. To jakaś patologia musi być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoj la la laaaaaaaaaa
skoro dziecko tak wybrało to pozostaje ci to tylko uszanowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka kurcze
uszanowac decyzję 5 letniego dziecka????buhahha nie rozsmieszaj mnie... Natomist trzeba sie zastanowic co sie stalo ze dziecko taki wybór dokonało, bo tu jest ewidentnie jakiś problem relacji matka-dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wierzę w ten temat
Nikt nie odda 5 letniego malca gnojowi i jego kochanicy w wieku córki, żeby pozwalał dziecku na wszystko. Dzieciak by wrócił skrzywiony, rozpieszczony i z próchnicą na zębach :D Nie wierzę w takie matki. A jak to prawda, to jak już się stało, ja bym jeszcze spokojnie poczekała. Na bank w końcu się znudzi, ale nie dziecku, a TATUSIOWI kochanemu. Poczekaj jeszcze. Jak teraz zabierzesz dziecko (a masz prawo, bo zapewne sądownie ma mieszkać z tobą), to eks się jeszcze wzmocni na swojej pozycji i zacznie się domagać swoich "praw" na złość tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoj la la laaaaaaaaaa
do kurka kurcze a co w tym dziwnego?widać w sądzie nie byłas,wystarczy,że ojciec powie w sądzie,ze dziecko woli z nim mieszkać i uwierz mi ale sad sie przychyli gdzie jest napisane,że to matka musi wychowywac dziecko po rozwodzie??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka kurcze
tylko jakas patologiczna matka odda dziecko ojcu, i tylko dziecko takiej matki bedzie chcialo meiszkać z ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka kurcze
jak juz autorka zaklada taki topik to niech napisze nam tu szczerze jaką ma relację z dzieckiem, czy go kocha i kochała od początku, jak sie nim zajmowała, czy miala srodki na ich utrzymanie itd i wtedy podyskutujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka kurcze
tak tak słuchać 5 letniego dziecka:-D zreszta tak jak pisze tu jest jakas chora relacja miedzy matka a dzieckiem skoro dziecko chcialo mieszkac z ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurka kurcze
ty bys oddała swoje dziecko gdyby chcialo mieszkac z ojcem??:-) rozumiem posluchac dziecka 10 letniego ale 5 leteniego malucha??chyba sobie jaja robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widac,że jestes niepoważną niedojrzala osobą pisząc w ten sposób tak,oddałabym bo nie jestem egoistka myślącą tylko o sobie ale o szczęściu mojego dziecka! ale do tego trzeba być dojrzałą kobietą,wybacz łatwo kogoś osądzać tu na forum,prawda?a dlaczego 5 letniego dziecka nie nalezy słuchać??pzreciez to żywa istota czująca i myśląca i ty jako matka powinnas to wiedieć kurko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonka bez cukruuuu
ja bym walczyla o dziecko -skoro twoj maz i tak sie nim nie zajmuje tylko jego 19 letnia panienka.A co do wypowiedzi jaka to matka jest autorka ze 5 latek wybiera tate....dziewczyny nawet nie wiecie jak mozna namieszac w glowce tak malemu dziecku...ale nie odpuscilaby i walczyla bo maz moze sie mscic na tobie a za kilka lat jak zepsuje dzieciaka to powie ze juz go nie chce i co potem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtg6t3
Widzę, że nie każdy tu dorosły, ciekawo co małolaty robią w dziale dla dorosłych ludzi i czemu się wypowiadają na dorosłe tematy? Nie rozumiem dlaczego to zawsze matka jest obwiniana o wszystko a nie ojciec. Nie jestem puszczalską i nigdy nie byłam. Mój pierwszy raz przeżyłam w wieku 28 lat i to z mężem. Niestety kiedy okazało się, że jestem w ciąży, kazał mi ciążę usunąć. Kiedy się nie zgodziłam próbował mnie wypchnąć przez okno abym spadła i poroniła. Po interwencji policji nasze drogi praktycznie się rozeszły. Zdradzał mnie na prawo i lewo twierdząc, że kochanki są lepsze bo "bachorów" nie przyprowadzają. Niestety dziecko ojca kochało. Nie dlatego że mu okazywał miłość a dlatego, że dla świętego spokoju zawsze coś synowi dawał a to zabawkę a to słodycze. O rozwodzie zdecydowałam gdy mąż powiedział, że juz więcej na tego bękarta łozyć nie będzie. Przy dziecku. Kiedy sąd orzekł rozwód i to o jego winie i zasądził mu 800zł alimentów wściekł się. Chciał się z alimentów wywinąć udowadniając, że to nie jego dziecko. Przeliczył się. Za cel obrał sobie zatrucie mi życie. Jak syn był np. chory i nie mógł jechac do niego w weekend to przyjeżdżał z policją i zabierał chore dziecko z 40 stopniową gorączką do siebie machając nakazem sądu w którym dziecko miało spędzać weekend z nim. A tam pełna laba. Wiem, że jeśli w tej chwili założyłabym mu sprawę o ograniczenie praw rodzicielskich to by tak się stało, jednak kosztem dziecka które kocha ojca i wiele spraw niestety ale nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego ojciec to gnojek i pomyje wylewacie....a dlatego że nie poszło po myśli ekonomicznej. Lepiej pewnie by było jakby był bankomatem...do roboty miłe panie. Wreszcie może nastanie normalność. Moją jeszcze żonę też gryzie że dzieci mają ze mną fantastyczny kontakt. Rodk boi się strasznie. Mama to taki sam rodzic co tata. Chciałyście równania ról społecznych, niestety feminizm kończy się jak trzeba kanapę na 3 piętro wnieść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 240675
witam wszystkich jestem tez w takiej sutuacji i niewiem co mam juz robic od 2,5 roku chodzimy po sadach kto ma wychowywac nasza corke .Corka ma 9 lat i tez chce zamieszkac z tata . Przez ostatni rok tatus obdarowywal ja telefonami xperiaZ I htk820 oraz laptop lenowy i tablet samsung gdzie dziecko tylko z tego sprzetu moze korzystac wtedy kiedy jest u taty.Wczoraj mi powiedziala ze na gwiazdke dostanie klada mam zwiazane rece mnie nie stac na takie drogie prezenty i wedlug mnie milosc na tym nie polega ale non stop slysze od corki ze utrudniam im bycie ze soba jak przyjezdza od taty.Moje zycie runelo. oprucz tej 9latki mam jeszcze syna i corke ktorzy sa juz dorosli .Stracilam duzo sil podupadlam na zdrowiu 4 razy bylam w szpitalu i nadal nas czekaja sprawy teraz w listopadzie byla juz 15 sprawa niemam sil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam . Moj syn ma 14 lat i rowniez mieszka z ojcem od roku . Ucieklam z synem od meza poniewaz znecal sie nad nami . Zostawilam dom , samochod 2szystko , zabralam 12 nastoletniego syna i odeszlismy . Na poczatku ojciec nie interesowal sie nim wcale tylko dawal pieniadze , pozniej zaczal zabierac go na weekendy i sie zaczelo. Quady , skutery kupuje mu wszystko . Syn po pewnym weekendzie stwierdzil ze chce mieszkac z tata bo tam jest dom w ktorym sie wychowywal .. Poniewaz byl to ostatni rok podstawowki zgodzilam sie aby do konca roku szkolnego tam zamieszkal ale na wakacje wraca i zostaje . Niestety nie zostal . :( przed rozprawa sadowa syn prosil mnie zebym pozwolila mu zostac bo tam jest mu dobrze ma przyjaciol itd. Zgodzilam sie i do dzis tego zaluje , serce mi peka poniewaz sadzilam ze pomieszka chwilje i wroci ale tak nie jest. Nie potrafie sie z tym pogodzic i nigdyvw zyciu sobie nie wybacze ze posluchalam dziecka i zrobilam cos na czym mu zalezalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaszat
Jestem mamą 13 latka i 8 latka, dwa lata po rozwodzie. Dzieci są obecnie u ojca na wakacjach z tym że starszy oznajmił, że chce tam zamieszkać ( idzie teraz do Gimnazjum) Od tygodnia jestem wrakiem człowieka.. Nie wiem co mam robić. Serce chce wyrwać z piersi - tak boli. Jak zabronię będę miała buntownika, bo mnie znienawidzi, że nie liczę się z jego zdaniem. Jak pozwolę - będę myślała o sobie jak o wyrodnej matce. Syn kocha tatę i krzywda mu się tam nie dzieje, ale wątpię żeby upilnował go z resztą ponieważ nigdy nie wywiązywał się z roli ojca odnośnie wychowywania czy spędzania czasu z synami. Była praca, praca i praca. Nie wiem co robić, czy jest szansa , że synowi przejdzie. Nie chcę być daleko od niego. Zawsze był cichym dzieckiem, a teraz ...nawet telefonów nie odbiera tak się zbuntował :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×