Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mazidłełka.,,

NAUCZYŁ SIĘ KTOŚ Z WAS, SAMODZIELNIE, ANGIELSKIEGO ?

Polecane posty

Gość mazidłełka.,,

Macie jakieś sposoby dla początkującej ? albo jakieś pomocne strony ? Proszę o wszystko co mi pomoże nauczyć się zamodzielnie angielskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazidłełka.,,
Puk, puk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rogogengron
to co pomoże to na pewno analiza tekstów piosenek ulubionego artysty/zespołu, moja koleżanka z liceum tak się angielskiego uczyła, wczesniej miała w szkole niemiecki, ale zapałała miłością do Metalliki i chciała wiedzieć o czym są ich utwory, więc drukowała teksty i siedząc ze słownikiem tłumaczyła...w liceum jak sie poznałysmy to była juz na dosc wysokim poziomie, do tego dołożyła korki i już było z górki... ja zamierzam samodzielnie uczyc sie niemieckiego, własnie zaczełam, sciągnęłam sobie mp3 lekcje wraz z ćwiczeniami z pdf i będę jechać...do tego Rammstein i spróbuję metody koleżanki z liceum:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfffdgfh
rammstein? soryy jak widze te gole ku r wy na ich teledyskach to uczyc sie odechciewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazidłełka.,,
Myślałam o tym własnie, dzięki za radę :) Najgorszę że wibiajm sobie do głowy że się nie nauczę, bo jestem tłukiem :/ Muszę sobie powatrzać " potrafię", " potrafię" "potrafię" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazidłełka.,,
dfffdgfh- ale przcież każdy serwuje sobie taką muzykę, jaką akurat lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdgfvdsg
samodzielnie całkowice od zera to cięzko będzie, ale jak cos tam już umiesz to kup sobie jakiś kurs i jazda, nieważne jaki byle systematycznie i do przodu http://wysylkowa.pl/ks1149195.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferdek kiepski i syn walduśd
sama sie nie nauczysz w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się uczę sama
jakieś podstawy już co prawda miałam. Na początek - niestety - trzeba kuć. Czasy, słówka itp. Korzystałam z łatwych tekstów - z książeczek dla dzieci, czy dla początkujących - można tego znaleźć mnóstwo w internecie chociażby. Zaczęłam też słuchać i mówić - z tym oczywiście najgorzej, ale myślę, że dam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazidłełka.,,
noo własnie ja sporo potrafię zorumieć, jak słucham, ale z mową to jest jakaś masarka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzaśnij drzwiami i po sprawie
Można samemu z powodzeniem nauczyć się angielskiego. W czasie gdy miałam lat naście, w szkole był tylko rosyjski (którego nie cierpiałam), lekcje angielskiego były rzadkością, a jeśli już były, kosztowały sporo i tak np. moją mamę nie było na takie "luksusy" stać. Gdy miałam 12 lat moja babcia przysłała mi w paczce książkę do kursu angielskiego dla początkujących jeszcze wtedy z kasetami i tak zaczęła się moja przygoda z angielskim. Przyłożyłam się do nauki i tak też przerobiłam całą książkę i podstawy już znałam. Następnie babcia wysłała mi kolejną książkę dla średniozaawansowanych, następnie dla zaawansowanych, potem przysyłała mi wszystko inne co w księgarni jej polecili. Powoli, stopniowo zaczęłam rozumieć, co mówią na kanałach anglojęzycznych, które były dostępne na satelicie (wtedy często chodziłam do sąsiadki, bo my satelitarnego luksusu wtedy nie posiadaliśmy). Osłuchiwałam się z tym językiem oglądając i słuchając wszystko co mi wpadło i również wsłuchiwałam się w słowa piosenek anglojęzycznych. W tym czasie przerabiałam dalej książki, potem już tematyczne, dla studentów, itd. Gdy miałam lat 15 już bardzo sprawnie posługiwałam się angielskim i rozumiałam wszystko co słyszałam w tv czy teksty piosenek. W wieku 17 lat znałam angielski biegle w mowie i piśmie. Dziś mam lat 35 :) Już nie uczę się angielskiego, ewentualnie nabywam nowe słowa, ale aby zachować sprawność w tym języku po prostu oglądam tv po angielsku, nawiązuje kontakty z ludźmi z całego świata i tak sobie gawędzimy na skype. Aby nauczyć się angielskiego, należy chcieć i przyłożyć się trochę do nauki. Nawet kuć na pamięć nie trzeba, ale na początek wystarczy poćwiczyć choćby rozmawiając samemu ze sobą :D Próbować układać w głowie jakieś dialogi. Po czasie samo wchodzi. Jakkolwiek, ale na 100% można nauczyć się angielskiego całkiem samemu bez pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazidłełka.,,
Dzięki za motywujący wpis :) doceniam, że chciało ci się tyle nabazgrolić. Zabiram się za siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzaśnij drzwiami i po sprawie
Zabiraj się, zabiraj... a po kilku miesiącach zobaczysz już spore efekty, po roku będzie już dobrze. Ale systematyka i powtarzanie materiału, oglądanie tv/filmów w jęz. angielskim, wsłuchiwanie się w teksty piosenek to podstawa :) Przyłuż się po prostu skrupulatnie, wystarczy posiedzieć 3 razy w tygodniu i przerobić sobie za każdym razem jedną lekcję, jak lekcja jest dość długa rozkładać ją na dwa razy. Ja jako nastolatka przez lata przerabiałam jedną lekcję dziennie. Spokojnie, powoli, bo nikt mnie nie stresował, że muszę się nauczyć np. na klasówkę. I tak systematycznie przez lata :) Gadałam na głos do siebie po angielsku, żeby obyć się z mową, zaczynałam od prostych zdań dialogów, aż w pewnego dnia kapnęłam się, że potrafię myśleć w tym języku. Jak masz mniej czasu, to poświęcaj przynajmniej 1 - 2 dni w tygodniu. Rób powtórki, chociaż większość książek do nauki języków mają rozdziały z powtórzeniami. Nie kuj na pamięć, a po prostu próbuj w głowie układać zdania z tymi słowami, które już przerobiłaś, jak nie pamiętasz jakiegoś słowa to podglądnij sobie i tak w koło, po prostu używaj ich w głowie, na głos. Na 100% dasz radę. Aby nauczyć się angielskiego nie trzeba być jakimś zdolniakiem, ale po prostu przerabiać materiał systematycznie, bez długich przerw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szkole mialam rok podstaw angielskiego, bo uczylam sie wowczas innych jezykow a angielski wybralam jako zajecia dodatkowe (nadmienie, ze to byly lata 70-te). Pozniej ukierunkowalam sie na jezyki lepiej znane, angielskiego mikre podstawy (kilka slowek, slaba gramatyka - czego mozna sie nauczyc w godzine tygodniowo?). Mialam po kilku latach praktyki z osobami anglojezycznymi i troche podlapalam, kaleczylam ale sie jakos dogadywalismy. Nawiazalam nawet kilka fajnych znajomosci. W poczatkach lat 90-tych otworzylam swoj biznes i mialam mnostwo towaru z opisami obcojezycznymi, z niemieckim sobie poradzilam ale angielski - pozal sie Boze. I od tego sie zaczelo, potem zaczelam korespondowac po angielsku (odnowilam nawet jedna ze wspomnianych przyjazni z praktyk studenckich) wspomagalam sie slownikami i podrecznikami gramatyki; potem byly wyjazdy, praca za granica i doslownie z miesiaca na miesiac (duzo pomogla konwersacja, "osluchanie sie") poznawalam jezyk coraz lepiej, nastepnym etapem bylo czytanie po angielsku (czasopisma, ksiazki itp). Potem praca na stale (znalam juz jezyk dobrze w pismie i w mowie), legalna - a po kilku latach decyzja o zamieszkaniu za granica na stale. Aktualnie jezyk angielski jest moim drugim ojczystym. Jestem tutaj od 95 roku z 2-letnia przerwa (probowalam szczescia w biznesie w Polsce ale nie wyszlo). Samodzielnie uczylam sie w liceum jez wegierskiego, z samouczka i kaset. Po roku potrafilam sie porozumiec, po dwoch latach pisalam i mowilam dosc biegle, rozumialam co do mnie mowia w 75%; po trzech latach nie mialam problemu z porozumiewaniem sie, napisalam nawet kilka wierszy. A potem poszlam na studia i nie mialam czasu na "szlifowanie" wegierskiego wiec nieuzywany organ zanikl (ale wciaz pamietam niektore zwroty, gdzies tam obijaja sie strzepy gramatyki i gdybym poswiecila troche czasu to pewnie nauczenie sie tego jezyka nie sprawiloby mi wiekszych trudnosci - ale mi sie nie chce :P). Czylo - mozna samodzielnie nauczyc sie kazdego jezyka, teraz jest wiecej mozliwosci niz kiedys. Sa podreczniki, kasety, DVD i wreszcie osoby z ktorymi mozna konwersowac (native speakers). Lekcje tez sa tansze niz kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mazidłełka.,,
Dzięki dziewczyny, wielkie dzięi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×