Przegapiłem wyjątkowa kobietę przez mój wstyd przed podrywem !?

Muszę się wygadać ! Wczoraj zobaczyłem na mieście nadzwyczajną kobietę, długo myśląc jak i czy w ogóle zagadać postanowiłem po pewnym czasie, że co mi szkodzi:) Nie jestem jakiś zakompleksiony, ale takie zaczepianie kogoś obcego jest krępujące i wstydliwe trochę... A gdy już sie odważyłem ona wsiadła w tramwaj i mimo prób nie mogłem jechać ta samą trasą co biegło torowisko i znikła... :( Jestem na siebie tak wkurzony, że nie podszedłem od razu że szok ! I nie ukrywam że powiedzmy szukam kogos bo raczej nie wierzę, że obyta piekność wyrośnie mi przed nosem na chodniku....

trzeba było biec za tramwajem. :D

całe szczescie zostaje mi jeszcze moja cudowna rączka,więc nudzic sie dzis nie będę ;)

Jak wyglądała ? Była drobna, zgrabna miała upite włosy w mały kucyk i sie prześlicznie uśmiechała :))

to nie za dobrze, że jej włosy były upite :D

na sama mysl o niej moszna sie rozmarzyc:)

no to szkoda...ale myślę, że jesczze nie raz ktoś taki sie pojawi :)

Jak przełamać się wmomencie "zagadać/ nie zagadać" w sensie czy macie jakiś sposób na chwilowy brak wstydu i skrępowania ??:)

Pamiętaj okazje są okazjami właśnie dla tego że masz 10s na zastanowienie się Następnym razem będziesz szybszy )))

Własnie też tak później myślałem, że lepiej po prostu "uderzyć" i jeśli nie wyjdzie to będe myślał już po fakcie... a wtedy co mi tam ;p

Marszałkowska już otwarta jakby co