chyba jestem szczesliwa

mialam poukladane zycie,trzech wspanialych synow i cudownego meza i taka sielanka trwala 16 lat dopoki nie pojawila sie ona-czar prysl...potem bylo ciezko teraz jestem chyba szczesliwa,ale strasznie mi trudno nie porownywac mojego obecnego partnera do bylego meza,bywaja ciezkie chwile bo ja oczekuje chyba podswiadomie takich samych sachowan ze srtrony partnera jak od bylego meza a on poprostu jest inny jest cudowny,zaopiekowal sie trogiem moich dzieci,chyba powinnam byc najszczesliwsza na swiecie,ale jakos nie jestem czy to ze mna cos nie tak?bo juz sama nie wiem czego chce

chyba jestem glupia ze jestem nie do konca przekonana powinnam skakac z radosci,ze samotny,mlodszy ,przystojny facet pokochal mnie i moje dzieci naprawde jestem glupia ze tego nie widze

więc w czym problem?

16 lat to kawał czasu i pierwsza miłośc, więc to normalne, ale mozesz iść do specjalisty, np terapeuty poznawczo[behawioralnego, który pomoże ci się dowiedziec dlaczego tak jest i jak to zmienić