Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brygigigida

zostawiła mnie - on nie chce związku, nie chce dziewczyny.

Polecane posty

Gość brygigigida

duzo by pisac...spotykalismy sie tak niecałe 3 miesiace. on od poczatku mowil, ze trzeba kogos poznac, ze nie od razu jest sie para, jest sie w zwiazku, ze ma uraz po ostatnim porzuceniu go przez dziewczyne i nie chce znow cierpiec...OK, ale to przeciez wszystko zrozumiale. i wlasnie w momencie,gdy jakis czas temu powiedzial mi, ze sie we mnie zakochal, gdy coraz bardziej widzialam, czulam, ze jestesmy sobie bardziej bliscy, gdzie nic nie wskazywalo, ze cos sie stanie, gdy wyznalam mu wreszcie, ze tez sie w nim zakochalam....rozstalismy sie. od tamtej rozmowy mineły 3 dni, on powiedzial, ze chce przyjaciolki, kolezanki, nie dziewczyny....ja powiedzialam, ze nei bedziemy juz wiecej sie kontaktowac..i on łatwo odpuscil, nie odezwal sie juz. nie rozumiem tego nagłego zwrotu akcji.jest coraz milej, coraz lepiej miedzy nami, coraz blizej...a nagle on sie odsuwa, tak praktycznie w ciagu tych kilku dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
czy ktos w ogole zechce cos mi odpisac/ pogadac? czuje sie fatalnie :( zdezorientowana - to chyba najlepsze słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vol1310
to tylko 3 dni. moze musi sie oswoic z sytuacja, ze zaczyna sie dziac cos na powazniej. po ile lat macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
26 on i 30 ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vol1310
no to dziecmy nie jestescie. a nie wydaje ci sie, ze on moze powiedzial, ze zakochal sie po to, zeby jakies cele na krotka mete osiagnac? bo widac, ze chyba jednak klamal mowiac o tym. teraz wrocil do pierwotnej wersji, ze chce kolezanki. ile czasu minelo miedzy jego wyznaniem a twoim>? i co wtedy dzialo sie miedzy wami po tym jak on powiedzial, ze zakochal sie? cos sie zmienilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
miedzy jego wyznaniemm a moim minelo chyba z miesiac. powiedzial mi to raz, on nie jest wylewny. zmienilo sie to, ze sama czulam, ze widzialam, ze mamy blizszy kontakt, lepsze relacje, ze sa to takie drobne kroczki, ktore nas do siebie zblizaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nagle on sie odsuwa, tak praktycznie w ciagu tych kilku dni." a nie pomyślałas ze ma inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
regres, tak, pomyslalam o tym, ze moze chodzic o inna. ale to, co mi w tym nie papsuje, to to, ze wszystko tak naprawde zmienilo sie od momentu naszej rozmowy, mojego wyznania. pozniej nadal czesto do mnie dzwonil, dwa razy sie spotkalismy (wsrod znajomych, nie randki) i wtedy powiedzial mi, ze chce miec dziewczyny, a przyjaciolke...i ze nadal chce miec ze mna kontakt, ze nie chce konczyc znajomosci. wtedy powiedzialam mu, ze nei bedziemy sie wiecej kontaktowac i na tym sie skonczylo- teraz to juz 4 dni temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vol1310
a co z seksem? byl, jest? jesli jest od kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
sex byl, tak chyba po 1-1,5 miesiaca od momentu, gdy zaczelismy sie spotykac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
i byl az do tej wlasnie ostatniej naszej rozmowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vol1310
moim zd. to troche niedojrzaly typ w tym sensie, ze nie bierze odpowiedzialnosci za slowa. wg mnie powiedzial to dla uzyskania pewnych korzysci jedynie, to nie bylo szczere. kiedy ty wyznalas to samo, zaczal mu sie palic grunt pod nogami i postanowil uciekac. bo od poczatku wie, ze nie chce, abys byla jego kobieta. ( mowi wciaz o stopie kolezenskiej). i to na pewno NIE JEST TWOJA WINA:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vol1310
uprawilas sex zkolega? no to wiesz...on wiedzial, ze ty wiesz, ze jestescie na stopie kolezenskiej. do tego seks. luz. bez zobowiazan. taki FF. naklamal o zakochaniu, zeby podtrzymac ten stan. ale twoje wyznanie sprawilo, ze zaczelo sie to wszystko jednak przeksztalcac w zwiazek, ktorego on nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
taki kolega/ nie kolega. bo przeciez nie chodzilismy tylko ze soba do łozka. bo przeciez spotykalismy sie i gadalismy mnostwo razy, nim doszło do sexu. bo pozniej, gdy juz zaczelismy ze soba sypiac i wczesniej zreszta tez, dzwnil do mnie codziennie, interesowal sie, co u mnie. bo chodzilismy na wspolne wyjscia do znajomych - nie przyjezdzal tylko, by mnie pobzykac. wiec nie byl to moj facet, ale nie byl tez kolega, ktory to by od czasu do czasu mnie przelecial. cos jak widzisz z opisu wyzej - pomiedzy. i zdaje sobie sprawe- bo on od poczatku mowil, ze nie chce zwiazkow, ale tez widzialam, ze berdziej sie zaangazowal w znajomosc ze mna- a moze to bylo zludzenie? nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 miewsiace i juz sobie wyznajecie jakas milosc? widocznie rzucal slowa na wiatr to bylo chwilowe zauroczenie i szybko mu przeszlo moze wystraszyl sie twojego parcia na cos powaznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
vol, czyli ta jego sympatia, zaangazowanie, czeste telefony - to wszystko bylo udawane? chcial mnie tylko pieprzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vol1310
to nie bylo moze udawane. moze widzial w tobie kolezanke, dobrze mu sie gadalo. a poza tym jako moze jedyna jego tego typu kolezanka godzilas sie na niezobowiazujacy seks, ktorego potrzebuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
setunia, on pierwszy to wyznal. moze zakochanie, to za duze słowo, ale zauroczenie. setunia- moze i parłam- tylko ze nie odpowiadalo mi to, ze to taki luzny zwiazek. ze on mowil znajomemu, ze nie ma dziewczyny, spotykajac sie ze mna. chyba nie musialo mi sie to podobac? mimo ze byl dla mnei czuly i dobry, ucziwy, to chyba zasługuje, by facet nie wstydzil sie "bycia" ze mna, czy przynajmniej probowal "byc", a nie mowil z gory, ze "nie jestesmy para"? czy to takie dziwne?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro on tak mowil ze nei ma dziewczyny tzn ze traktowal to jako seks bezzobowiazan wiec po co dalej w tym tkwilas? przeciez to da sie od razu wyczuc ze jemu zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
setunia, spotykalismy sie tak dwa razy w tygodniu, w miedzyczasie byl wspolny (ale wraz ze znajomymi, gdzie spalismy w kilka osob w pokoju) wyjazd nad morze. vol., nie, mysle, ze znalazłyby sie kolezanki chetne do sexu. tzn nie mialby problemu kogos poznac, spotykac sie, dziewczyny do niego lgna. choc nie jest lovelasem. tylko, ze moze nie godzilyby sie na niezobowiazujacy sex. w sumie ja tez myslalam, ze nie jest to niezobowiazujace, a prowdzic bedzie do czegos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
"skoro on tak mowil ze nei ma dziewczyny tzn ze traktowal to jako seks bezzobowiazan wiec po co dalej w tym tkwilas?" bo to usłyszałam tydzien temu. a co do jego "nie bycia w zwiazku", to mowil o tym od poczatku, ze nie jest gotowy. ale ja tez nie uwazalam wtedy, ze po tygodniu znajomosci jest juz "moim chłopakiem", wiec myslalam, ze z czasem przerodzi sie to w cos wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysłałaś,coś ci sie wydawało itd itp Zejdz na ziemię i patrz realnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
Okłamał Cię! Jak on mówi że kocha, a chce tylko przyjaciółki. To nie logiczne. Po prostu albo mu się oddałaś za wcześnie albo to jakiś debil. Można się z kimś spotykać i później ewentualnie przestać ale w takim razie po co te deklaracje/? Chyba że chodziło mu tylko o jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brygigigida
realne jest to, ze on od poczatku nie udawal, ze chce byc "chłopakiem". z czasem widzialam, ze tez sie bardziej angazowal w nasza znajomosc, a moze to przyzwyczajenie tylko? i teraz od momentu naszej ostatniej rozmowy- czesc/pa - jest oziebly i chce miec kolezanke/przyjaciolke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhsgrt
Teraz faceci sa jacys dziwni.. albo na "rynku" zostali sami wybrakowani popaprancy.. Oni wszyscy sa skrzywdzeni przez niedobre kobiety.. same niewiniatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz faceci sa jacys dziwni.. albo na "rynku" zostali sami wybrakowani popaprancy." a ile naiwnych kobiet? Ile kobiet które po pierwszym "kocham cię" zrobią wszystko ... Jest podaż jest i popyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vol1310
dziewczyno, umowmy sie - poszlas z nim do lozka liczac na to, ze poprzez seks on nagle zapragnie dziewczyny. masz 30lat i jestes taka naiwna? dlaczego kobiety na ogol dorobaiaja jakas ideologie falszywa do tego co mowi facet? powiedzial, ze nie chce dziewczyny, chce kolezanki, jednoczesnie chcial seksu, a ty na to poszlas. o co chodzi? jak mowie sklamal z zakochaniem po to, zebys nie odeszla=brak seksu. bo moze wcale inne jego znajome nie poszylby tak latwo na seks z nim bez zobowiazan jak ty. ale teraz sprawa po twoim wyznaniu zaczela mu sie powazie komplikowac. chce status quo, a ty mu wychodzisz z zakochaniem dlatego milczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhsgrt
Regres wiem wlasnie. Dlatego mam spore klopoty ze znalezieniem normalnego. Musza byc gdzies faceci tacy jak ja, ktorym wczesniej sie nie poukladalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×