Mój mąż nie dorósł

Mój mąż nie dorósł do roli ojca. Bardzo pragną mieć dziecko i bardzo kocha swoją córeczkę, ale mam wrażenie że jest jeszcze gówniarzem. W dalszym ciągu ma w głowie imprezy, fakt że zanim urodziło się dziecko byliśmy rozrywkowymi ludźmi, dużo imprezowaliśmy itp.Dwa tygodnie temu mieliśmy wesele w rodzinie na które planowaliśmy że pójdziemy, niestety nasza córka się rozchorowała więc siłą rzeczy na wesele nie poszliśmy teraz on ma do mnie pretensje, że jemu się już nic od życia nie należy, że to moja wina bo przeziębiłam dziecko itp. Już nie wiem jak z nim rozmawiać żeby w końcu dorósł

tacy są faceci... ale nie wszyscy na szczęście :) no fakt, ten twój nie dorósł i może nie dorośnie w najbliższych miesiącach, latach do roli ojca... mój (z którym już nie jestem) dorastał 6 lat :) teraz dopiero jak widzi córkę raz na jakiś czas to żałuje że zrobił w życiu inaczej i że stracił tamte lata...

A nie mogliście zostawić z dziadkami dziecka i być na weselu chociażby do 22-24 ;) ?

szkoda,ze teraz dopiero to widzisz

nie mogliśmy zostawić bo wesele było 400 km od naszego miejsca zamieszkania...

nie mogliśmy pojechać, bo impreza była 400 km od naszego miejsca zamieszkania

No i ma racje

najważniejsze że ty byłaś bystra i zapobiegliwa