Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noirel

druga ciąża po niewydolności szyjki macicy

Polecane posty

Gość noirel

hej w pierwszej ciąży mialam niewydolność szyjki macicy,teraz jestem w 6 tygodniu i od dziś przyjmuję luteine 2x2 dz. boję się powtórki z pierwszej ciązy.ktoś jest z podobnymi doświadczeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
U mnie niestety się powtórzyło... w pierwszej ciąży położyli mnie do kliniki, obserwowali przez miesiąc, i ciąża zakończyła się porodem przedwczesnym w 24 tc. Nie zakładali szwu, chociaż mój prowadzący który wysłał mnie do szpitala, takie rozwiązanie proponował.Zakładałam że klinika uniwersytecka to porządna instytucja i wie co robi- niestety... W drugiej ciąży było ok, brałam duphaston po plamieniu w 8 tc ale szyjka była w porządku. Ok. 14 tc lekarz stwierdził że szyjka wprawdzie długa i zamknięta, ale miękka, że historia się może powtórzyć i wysłał mnie do szpitala na zakładanie szwu. W szpitalu odesłali mnie z kwitkiem, powiedzieli że skracająca się szyjka w pierwszej ciąży mogła wynikać z infekcji chociażby i że musiałabym mieć dużego pecha żeby się powtórzyło, A szwu "na wszelki wypadek" nie zakłada się... Ciąża obserwowana dalej u prowadzącego, szyjka trzymała, ale w 22 tc 2 tyg. przed wizytą u prowadzącego, czułam po prostu że jest coś nie tak... poszłam na usg go kliniki- z dzieckiem ok, ale szyjka króciutka i z rozwarciem... miała ok. 1,5 cm. długości i ponad 1 cm. rozwarcia. Co lepsze, nie zatrzymali mnie bo... mieli mało miejsc i, cyt. "przyjmujemy ciąże z większymi szansami". Teraz żałuję że nie wiedziałam co powinni robić... Polecili mi inny szpital, prywatny (na NFZ)- tam z miejsca położyli mnie na patologii, po kilku dniach założyli pessar- bo szwu przy rozwarciu się ponoć nie zakłada, Też powiedzieli że powinni mi w 14 tc założyć szew profilaktycznie... Do tego zalecenie brania magnezu i wit. B6, i duphaston dalej. Wprawdzie przy pessarze nie zaleca się szczególnej ostrożności, ale mój prowadzący doradził żebym leżała i tak. Miał chyba rację, bo jak wstałam pod koniec ciąży, pessar się przesuwał... Synka urodziłam dokładnie w dniu terminu, zdrowego i cudnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noirel
ja w pierwszej ciąży miałam szyjke 1,5 cm i założony szew.6 mc leżałam w domu,wstając tylko do toalety.teraz szyjka jest ok,jest twarda,ale zapobiegawczo dostałam Luteine,ale nie chcą mi dać zwolnienia do pracy ,dopiero po usg,które mam 26 września,a do tego czasu pracuje po 9h na nogach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Noirel- a mieszkasz w Polsce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noirel
tak,w Warszawie,mam abonament w luxmed i od tygodnia jak wiem że jestem w ciąży byłam już u 4 lekarzy,tylko jeden potraktował mnie poważnie i kazał brać luteine no i zbadał bo dwóch nawet mnie nie zbadało...masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
O pracę mi głównie chodziło- nie wolno Ci pracować po tyle godzin, w ogóle nadgodzin nie możesz robić... a luteiny nie daje się bez powodu... WIem że ciąża to nie choroba, ale mi z powodu ciężkiej pierwszej ciąży lekarz w drugiej od razu proponował zwolnienie... Ja chodzę publicznie, i chociaż mój doktor nie ma usg w gabinecie- osobno w tej samej przychodni muszę się zapisywać- czuję że dba o mnie... a jak pisałam, anwet w klinikach bywało różnie. Poszukaj dobrego lekarza. Ale pierwszą ciążę donosiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noirel
pierwszą donosilam,mam zdrową córeczke,ma już 8 lat.też jedynie publiczny lekarz poważnie mnie potraktował.powiedział że da mi zwolnienie ale po usg bo teraz nie ma podstaw bo jest to zbyt wczesna ciąża...pracuje w drogerii,albo siedze na kasie albo wykładam towar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podnoszę temat :) z chęcią dowiem się czy komuś jednak w 2 ciąży udało się donosić. Ja też pierwszej ciąży nie donosiłam , 24 tydzień przedwczesny poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też się powtórzyło. W drugiej ciąży profilaktycznie pessar i leżenie plackiem, zastrzyki, ale przy pessarze i tak było rozwarcie ok 1 cm. Urodziłąm kilka dni przed terminem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kata
powiedz mi proszę, jesli nie jest to zbyt bolesne, dlaczego ci nie pomogli? jest wiele mozliwosci: fenoterol, szew lub pessar, leżenie czy za późno trafiłas do lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam u lekarza , lekarka powiedziała, że szyjka się skraca ale jest w normie 2,5 cm. Pwiedziała,że mam więcej odpoczywać i dała mi następną wizytę za 3 tygodnie. Mówiła, że mogę chodzić , gotować obiady ale nie sprzątać, a w wolnych chwilach leżeć co wydało mi się głupie. Bo jedno wykluczało drugie. W ciągu dwóch dni wyleciał mi czop. Nie wiedziałam co to jest,bo była to moja pierwsza ciąża. Na następny dzień w śluzie pojawiły mi się skrzepy krwi, wystraszona pojechałam do szpitala, lekarz ginekolog stwierdził, że poród zaczął się 12 godzin temu ;o podali mi zastrzyki aby poród zatrzymać. Położyli mnie na patologii, wszystko ustało.. nie moglam nawet wstać z łóżka, czyli siusiu itp. tylko w łóżku. Leżałam 4 dni, czwartego dnia wieczorem dostałam strasznego krwotoku... sama do tego dnia nie wiem czym było to spowodowane, lekarze też tego nie wyjaśnili. Położyli mnie na sali osobnej , w nocy skurcze były co 5 minut, rano lekarz przyszedł i stwierdził, że trzeba zrobić cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Kata
dziękuję za twoją wypowiedz, wiem że to bolesne... czyli ta pierwsza lekarka nie podała ci żadnych leków? mój Boże... jesli nic ci nie dała to ona jest winna... gdyby dała ci fenoterol plus ew załozyła krążęk wszystko byłoby ok co za lekarze :( i jak tu ufac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie w tym problem, że nie dała. Stwierdziła, że dopiero pomyślimy za 3 tygodnie. A za trzy tygodnie to było już po pogrzebie. Ehhh... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lekarz przy następnej ciąży powinien mi założyć krążek profilaktycznie, czy raczej nie ma takiego obowiązku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noirel
szukam lekarza w Warszawie który wystawi mi dziś zwolnienie z pracy,chociaż na tydzień do usg żebym była spokojniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Kata- miałam to samo. Tyle że przy porodzie położyli na małej krzyżyk i kazali rodzić naturalnie- nikt mi nie powiedział jakie to zagrożenie... nie chcę tu straszyć dziewczyn i wszystkiego opisywać ale to był koszmar. A wcześniej 4 tyg. leżenia plackiem, ani do wc ani nawet usiąść zjeść nie mogłam... leżenie i basen... Jak wstałam byłam zryta psychicznie i fizycznie. Ale w drugiej ciąży miałam lepszą opiekę (w szpitalu- do prowadzącego nie mam zastrzeżeń) i jak widać, w terminie donosiłam. A ściągnęli mi pessar w 37 tc,, po tygodniu miałam 6 cm. rozwarcia i półtorej tyg. z takim chodziłam :) Strasznie się bałam, nie chciałam nawet przywiązywać się do dziecka, a jak teraz patrzę na niego i myślę że mogłoby go nie być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
kata- a profilaktycznie powinni szew założyć, ale co z tego- mi w jednym szpitalu powiedzieli że nie zakładają profilaktycznie, w klinice ordynator nie jest zwolennikiem zakładania szwu w ogóle i chyba nikomu nie zakładają, a mój gin prowadzący i lekarze w prywatnym szpitalu twierdzą że po niewydolności w poprzedniej ciąży powinni ok. 14-15 tc zakładać, jak dziecko rośnie i zaczyna mocniej na szyjkę naciskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie o to się boję, że pojawią się jakieś problemy. Obecnie chodzę do innej Pani ginekolog , nie do tej Pani co prowadziła moją ciążę, i gdy pytałam o krążek czy o szewek też stwierdziła, że ona tego nie toleruje, według niej nic to nie daje. I wydaje mi się, że gdy będziemy się starać o następne dziecko to też trzeba będzie zmienić lekarza. Boję się, że nie znajdę dobrego ginekologa który pomoże mi donosić ciąże,i że historia się powtórzy. U mnie szyjka z dnia na dzień się skróciła, z 2,5 cm do 3 cm rozwarcia ;o aż strach pomyśleć. Boję się, że będzie ok, na wizycie lekarz powie , że szyjka się nie skraca, a na drugi dzień skróci się do zera. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noirel
wróciłam od kolejnego lekarza...mam dosyć,przecież 1 trymestr jest najważniejszy,a każdy lekarz mówi że póki serduszko nie bije to nie ciąża...za 4 tygodnie wizyta i usg...i napewno w 12-15 tydzień zakładamy szew...a póki co mogę zapomnieć o zwolnieniu i mam chodzić do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noirel
piąty skończony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noirel
znalazłam na necie namiary na lekarke która prowadziła moją pierwszą ciąże,chyba do niej wróce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta do której chodziłaś w pierwszej ciąży? A w ogóle w pierwszej ciąży urodziłaś w którym tygodniu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noirel
pierwszą prowadziłam na Karowej u K.Bednarek,szew mi zdjęto w 37 tyg i urodziłam jeden dzień po terminie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noirel
ale 6 mc nie wstawałam z łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może faktycznie wrócić do ginekolog która prowadziła pierwszą ciążę, zwłaszcza , że jest sprawdzona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noirel
8 lat. dzwonie ale nie odbierają,jutro chyba podjade osobiście tylko że tam są zawsze długie terminy,a prywatnie to wizyta 100-250zł i jak znam życie to raczej bliżej górnej granicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×