Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona ja

Usuniecie tarzcycy w ciazy

Polecane posty

Gość zmartwiona ja

Czy ktos mial lub zna kogos kto przeszedl operacje usuniecia tarczycy w trakcie ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam usuwaną ale przed ciążą. Ale słyszałam, że do 2 trymestru w ciąży można spokojnie usuwać. W 3 trymestrze lepiej poczekać do porodu. Sprawa operacji jest pilna? Jeśli tak to nie ma się nad czym zastanawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ja
operacja ma byc zrobiona w 2 trymestrze i jest raczej polecana... jesli ktos mial to prosze o informacje...czy to bardzo grozne dla dziecka i jak dlugo sie dochodzi do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecana? Hmmm... Nie wiem czy na polecaną bym się zdecydowała w ciąży. Z drugiej strony gdyby czekać aż do porodu to co potem z dzieckiem? Ja miałam operację w trybie pilnym, w szpitalu spędziłam 5 dni. Potem w domu jakiś tydzień było ciężko ale potem już ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulu555
Witam ja przeszlam operacje w ciazy ale nie tarczycy jak bys chciala wiedziec cos wiecej to chetnie napisze i udziele informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ja
polecana bo guzek choc niezlosliwy moze sie przerodzic w zlosliwy (nigdy nie wiadomo) a wiec dlatego zalecana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ja
Lulu i jak dzidzia wszytko ok?sa jakies specjalne narkozy dla kobiet w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulu555
Wiec tak operacje mialam w 8 tygodniu tak ze ryzyko bylo duze usuwali mi torbiel z jajnikiem i jajowodem mialam ja mialam blokade narkozy mi nie podali ale z tego co mi mowili to sa specjalne dla ciezarnych a synek zdrowy ma juz 5 miesiecy i pieknie sie rozwija mimo atybiotykow i silnych lekow przeciwbolowych:-):-)nie denerwuj sie wszystko bedzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak niezłośliwy to raczej szybko się nie zezłośliwi. Poczekałabym. Mój był złośliwy więc nie było na co czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bzaef
Ja tez bym poczekala tzn ja czekalam mam guza obecnie 4cm na lewym placie nie jest złośliwy ale zaczyna mi przeszkadzać w przelykaniu:-/ skonsultuj sie z innym lekarzem bo mnie lekarka bardzo wystraszyla i kazała szybko usunąć bo podczas parcia moze peknac ale skonsultowalam to to innymi (3)lekarzami i urodziłam sn bez znieczulenia i nic nie paklo syn ma obecnie 16 miesiecy i ja w piątek jadę umówić sie na operacje z lekarzem.... Jesli nie jest złośliwy nie przeszkadza ci to po co dziecko narażać????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manoli
przepraszam, że się podłączam Dziewczyny i co teraz,jak już jest usunięta tarczyca? Jak sie czujecie? Jesteście na lekach?Jak to jest? Pytam o nastroje,wagę itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście jestem na lekach - Euthyrox - dawka różna, w ciąży większa. Biorę dodatkowo wapń, potas, wit d. Czuję się super, waga? Hmmm... troszkę przytyłam tuż po operacji (w czasie ustalania dawki hormonu). W ciąży przybrałam 11 kg. Po ciąży zrzuciłam momentalnie i jestem nawet 5 kg na minusie. Waże 51 kg przy 161 cm wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jyxjg
Czyli nawet po usunięciu trzeba brać leki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwłaszcza po usunięciu trzeba brać leki. Tarczyca wytwarza hormon, bez niego cały organizm szaleje (wiem co mówię bo jak na miesiąc odstawiłam Euthyrox przed scyntygrafią to mnie "rodzony" mąż by nie poznał - spuchłam na twarzy, oczka jak szparki, senność na maxa, zero koncentracji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jyxjg
No tak Ale ja mam guz na tarczycy i przeciez nie bedą usuwać całej tarczycy tylko ten guz Kiedyś brałam dokładnie te same leki co ty ale zgrublam po nich i powiedziałam lekarzowi Ze ich nie będę brać bo gruba jestem i powiedział ze spoko bo guz nie jet złośliwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malolin
Dzięki,pytam bo po ciąży ujawniła się choroba autoimmunologiczna tarczycy.Biorę na stałe już Euthyrox , tylko lekarz mi zwiększa dawki.Teraz biorę50 mg ale jestem ciągle zmęczona i rozdrażniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jyxjg
Ja nic nie biorę ....hmmm i to by wyjaśniło całe moje zachowanie...jestem rozdrazniona zmęczona a tu jeszcze dziecko i strasznie szybko sie denerwuje:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malolin
Wiesz, ja mam niedoczynność. Zanim, zaczęłam się leczyć to chodziłam jak bomba zegarowa. Biedne moje dzieci.Teraz też jestem nerwowa,ale mniej. Zrób może sobie kontrolne TSH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jyxjg
Ja tez mam niedoczynnosc Umnie jest tak ze wyniki wychodzą mi super guz nie wpływa na nic Naprawde zawsze wyniki mam miałam dobre...guz został wykryty przez przypadek gdy przelknelam silne przy jednym lekarzu:-/ Teraz kontroluje co roku zaniepokoilam sie ostatnio bo w przeciągu 5miesiecy powiększył sie o 1cm :-/ W piątek jadę do lekarza i o wszystko wypytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwykle przy guzkach usuwa się płat tarczycy w którym jest guzek. No chyba, że jest mały i dobrze umiejscowiony to tylko część płata. W trakcie operacji bada się guza pod kątem złośliwości nawet jeśli biopsja była ok. Jeśli okaże się złośliwy to tną po całości wraz z przyległymi węzłami chłonnymi. Po wycięciu jednego płata czasem nie trzeba brać leków bo pozostały płat sobie radzi. Zwykle jednak bierze się hormony do końca życia. Ja miałam małego guzka 10mm wykrytego przypadkiem. No ale biopsja wyszła źle i momentalnie trafiłam na stół operacyjny. Wiekszość moich koleżanek ma guzki na tarczycy ale one tylko obserwują i robią kontrolnie USG (czy się nie powiększa) i raz na jakiś czas biopsję. Przy niewielkich guzach raczej nikt się nie rwie do operacji, zresztą jakby lekarze to zalecali to terminy w szpitalach by były na 2020 rok (takie popularne są guzki na tarczycy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hddd
No troche mnie uswiadomilas :-) No ja mam dosyc sporego mam robiona biopsje co rok mieszkam w uk.tutaj mi robią żadnych leków nie biorę no ale 4cm jest naprawde spory widać go :-/ i naprawde przeszkadza w jedzeniu czy piciu:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona ja
o jak sie ladnie temacik rozwinal...dziekuje za wszytkie wpisy... niektore z was mnie troszke pocieszyly i uspokoily... dziekuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×