Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bioaron c

Czy da się przeżyć za 5-10zł dziennie ?

Polecane posty

Gość kotlet schabowy
Drogi kolego gulasz z pół kilo mięsa to jest dla mnie na dwa razy a nie na dwa dni. A jeszcze by człowiek zagryzł jakąś zieleniną i coś na śniadanie, kolację. Gulasz jest horrendalnie drogi w porównaniu do kalorii czy witamin które dostarcza. I niskiej jakości tłuszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jeść poza Warszawą" ­ myślisz, że pod warszawą jest taniej? nic z tego. ­ ja się staram prowadzić kuchnie zrównoważoną. raz jest mięso, raz nie ma ;) ­ a kasa rozlatuje się też na inne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"coś mam wrażenie że wy nigdy nie musieliście dla oszczędnie żyć" ­ off, ja żyłam. ja sama naprawdę muszę jeść cokolwiek, ale ukochanej osobie to jednak chcesz dać to, co najlepsze. ­ mój facet mówi, że za dobrze gotuję i że go przekarmiam :D ­ na studiach właśnie trzymałam się mniej więcej wydawania średnio 10 zł dziennie i nigdy nie chodziłam głodna. ­ ale od tamtego czasu ceny wzrosły, więc nie wiem, jakby to wyglądało dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Drogi kolego gulasz z pół kilo mięsa to jest dla mnie na dwa razy a nie na dwa dni." spokojnie możesz sobie zjeść nawet i dwa kilo mięsa na raz. ja ci nie żałuję. tylko że to nie jest konieczne do zdrowego i normalnego żywienia. 10 zł dziennie w zupełności wystarczy a gulasz jest bardzo dobrym rozwiązaniem. bajeczki o tym że dla 3 gotuje się inaczej niż dla jednej to innym opowiadaj. po prostu gotując dla jednej osoby kupujesz mniejsze porcje (szczególnie mięsa) i jesz to przez 2-3 dni albo zamrażasz i masz na później. tylko trzeba umieć to zorganizować. a jak ktoś chce koniecznie ugotować kg mięsa to wiadomo że to będzie kosztować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gulasz jest mega syty
Gulasz jest mega syty z ziemniakami to można sie najeść na full małą porcją a najlepiej zrobić do tego placek ziemniaczany to już full. Z tanich potraw sytych potrawki wszelkie pierś z kurczaka schab + mrożona albo świeże warzywa , z sosem z koncentratu albo z pomidorow nie ze słoika. Naleśniki faszerowane, omlety, zapiekanki ziemniaczane makaronowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"off, ja żyłam. ja sama naprawdę muszę jeść cokolwiek, ale ukochanej osobie to jednak chcesz dać to, co najlepsze. mój facet mówi, że za dobrze gotuję i że go przekarmiam na studiach właśnie trzymałam się mniej więcej wydawania średnio 10 zł dziennie i nigdy nie chodziłam głodna" tylko że: masz 10 zł dziennie czyli na "najlepsze" sobie pozwolić nie możesz. ale na dobre już tak. masz 10 zł dziennie czyli nie wymyślasz frykasów, obżarstwa i przekarmiania. na studiach to nie miałaś pewnie czasu ani warunków do tego żeby gotować obiady. a wędliny i barowe żarcie jak już pisaliśmy jest droższe niż gotowane w domu. spokojnie dycha wystarczy na przyzwoite jedzenie. tylko trzeba się po prostu postarać. wiadomo że nie możesz sobie pozwolić na wszystko ale głodować nikt nie będzie i włosów ani zębów nie straci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlet schabowy
oferam podaj nam jakiś przykładowy jadłospis gulaszowy dla samotnego faceta o normalnej wadze w granicach 35 zł na tydzień. Jeśli będziesz kupował normalne mięso w cenie ok 18zł, obojętnie gulasz czy nie nie masz szans się zmieścić. Warzywka rulez - placki ziemniaczane, kapusta itede. Gorzej zimą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gulasz jest mega syty
Teraz jest tanio jak barszcz w niedziele byłam w carefurze kilo karkówki bez kości 12 złotych , kilo śliwek 2 złote, kilo winogron 2,7 zł. Papryka 3 zł klo, pomidory 2, z kawałkiem, ogórki na mizierie 90 groszy, salata tez., ziemniaki było po 80 groszy kilo. Wydałam 35 złotych , w tym 2 pepsi i jeszcze mam od niedzieli co jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie chińskie żarcie kosztuje w barze około 10 zł. skoro chińczyk za tę dychę potrafi ugotować obiad z mięsem, zapłacić od tego podatki, opłacić lokal i energię i jeszcze mieć zysk to na pewno da się za tę kwotę wyżywić przez dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlet schabowy
Chińczyk gotuje dla 100-200 osób dziennie. On spokojnie zmieści się w 5 zł a jak pokombinuje to i w 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"masz 10 zł dziennie czyli na "najlepsze" sobie pozwolić nie możesz. ale na dobre już tak." ­ szczerze mówiąc mogłam się wtedy odżywiać zdrowiej, ale miałam jeszcze zbyt mało pomysłów na jedzenie. teraz na pewno zmieniłabym kuchnię studencką w arcydzieło pomysłowości ;) ­ może spróbuję pooszczędzać i teraz. ­ zostanie więcej na piwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozetakdse
00:48 [zgłoś do usunięcia] kotlet schabowy oferam podaj nam jakiś przykładowy jadłospis gulaszowy dla samotnego faceta o normalnej wadze w granicach 35 zł na tydzień. Jeśli będziesz kupował normalne mięso w cenie ok 18zł, obojętnie gulasz czy nie nie masz szans się zmieścić. Warzywka rulez - placki ziemniaczane, kapusta itede. Gorzej zimą. Kilo mielonego + kapusta - 15 złotych pół kilo piersi z kurczaka + paka mrożonek z biedry chińska - 10 zł masz25 złotych obiady na cały tydzien z gorka do tego ryż, i ziemniaki i styknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozetakdse
Zostaje ci dycha Kilo ogórkow na miezier 1 zł Kilo pomidorów 2 złotych sałata 1 zł kilo marchewki tez ze 1 złoty i masz surówki za 5 zeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"obojętnie gulasz czy nie nie masz szans się zmieścić. " jeżeli codziennie wpieprzysz kilogram mięsa to na pewno nie. a przykład podała ci osoba poniżej twojego postu: ziemniaki 80 groszy, ogórki 90 groszy, karkówka 12 zł. spokojnie da się kupić tego tyle żeby się za 10 zł dziennie dobrze najeść. a skąd ty wziąłeś 35 zł? przecież mamy 70. cały czas rozmawiamy o 10 zł dziennie. faktycznie przy 5 to już się robi dziadowanie i nie wiem jak to by się skończyło. pewnie naleśniki z dżemem jednego dnia, drugiego kasza z jogurtem, trzeciego placki ziemniaczane z cukrem, czwartego ziemniaki pieczone z serem, piątego kopytka ze skwarkami itd itd. a mieso raz albo dwa w tygodniu co najwyżej. ale przy dyszce to spokojnie można żyć i dobrze jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubi90
Mi by się przydało, tak pożyć przez ila miesięcy, to może bym wkońcu schudła. Dzis się obżarłam za jakieś 150 złotych, ale naszczęście niecodziennie mi się to zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozetakdse
150 złotych to ja wydaje na 14 dni , mój limit miesieczny to 300 z chemią i pepsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Item profesor Cy wileński
jak się ma dojscia w biedronce to wszystko mozna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Żelek, a ja się będę szkolił w gotowaniu. Jak na razie to udało mi się placki ziemniaczane zrobić" ­ ja mam swój patent na placki, bo trę na najmniejszych oczkach tarki i są takie maleńkie wiórki. ale wychodzą chrupiące i dobrze wypieczone, nawet fajniej niż te tarte tradycyjnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieczonykurczak
Da się! Sama całe wakacje żyłam na szczątkach finansowych z chłopakiem (10-15 zł dziennie na jedzenie) i podstawowa sprawa to nauczenie się przerabiania "pozostałości" na coś zupełnie nowego etc. -> suchy chleb -> kupuję cukinię za 1.5zł i robię 2os. zupę cukiniową z multum grzanek. drożdże -> brusketta z cebulą -> reszta drożdży -> pizza -> końcówka koncentratu z sosu do pizzy z cebulą i fasolą za 2zł -> fasolka po bretońsku. Zawsze coś zostanie, a ograniczeniem jest tylko wyobraźnia. Ja np. podczas wakacji nauczyłam się szaleć z samymi! ziemniakami na 5 sposobów:) Teraz jest dużo lepiej, ale wspomina się z uśmiechem (facet twierdzi, że nigdy tak fajnie/smacznie nie gotowałam jak w wakacje:)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placki sie trze na jarzynowej
placki sie trze na jarzynowej tarce nie na wiórki wiórki s a ohydne i łykowate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najwazniejsze to przy braku k
Najwazniejsze to przy braku kasy nie jesć suchego . Zadnych kanapek, gotowych szybkich dań , smażonych kotlecików . Lepiej zrobić talerz gorącej zupy, potrawkę, gołąbki czy coś w tym rzucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"placki sie trze na jarzynowej tarce nie na wiórki wiórki s a ohydne i łykowate " ­ ja nie wiem jaką ty masz tarkę i ziemniaki, ja robię na najmniejszych oczkach (zamiast na wystających) i wychodzą pyszne. to nie są wiórki, tylko takie maleńkie wióreczki, tycie tycie :D ­ moja tarka ma 4 strony i chyba wszystkie są do warzyw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba przyszedł kryzys skoro wszyscy tak się udzielają w temacie "jak przeżyć za 10 zł dziennie". a kurwa zagłosować jak trzeba i pogonić tych złodziei od koryta to nie łaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość placki sie trze na jarzynowej
Miałam na myśli ze się trze tak jak jabłko tarte dziecko na takiej tarce, a nie na wiórki , chociaż wiadomo na wiórki jest szybciej ael nie ma porównania w smaku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaram się robić od piątku żarcie dla 2 osób dziennie za 20 złotych (czyli 10 zł na osobę) i wrzucać na bloga. ­ może się uda ;) ­ muszę wprowadzić nową kategorię: "jak przeżyć kryzys" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotlet schabowy
Pół kilo piersi z kurczaka to 9 zł jakim cudem wyczarowałaś jeszcze coś na mrożonkę ? Kilo mielonego "gotowego" za 15 zł to bardzo drogo bo mięsa w tym czymś może jest połowa. Ale chyba nie aż tyle. Wydałem 24 zł (czyli 2/3 budżetu) na kilogram mięsa, pół kilo smalcu i zostało mi 10 zł na warzywa. Dlatego właśnie uważam że przy tak skrajnie okrojonych zasobach mięso odpada. Co jest takiego w mięsie że trzeba na nie wydać większość kasy ? Główkujemy jak bez szkody dla zdrowia przeżyć za 5-10 zł dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie wiem gdzie Ty mieszkasz
To nie wiem gdzie Ty mieszkasz u mnie Karkowka 12 zł za kilo,15 zł za kilo piersi z kurczaka a był tydzien w carefurze ostatnio ze po 12 była ,l mielone po 12 . Robie zakupy w Carefurze albo Piotrze i Pawle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie wiem gdzie Ty mieszkasz
za 24 złote to ja mam 1,5 do 2 kg miesa, na conajmniej dwa tygodnie bo nie je sie codziennie miesa to nie zdrowe . Poza tym robie potrawki, faszerowane naleśniki , omlety , zapiekanki , etc. do których wystarczy troche miesa, mnostwo tanich warzyw i ryz albo ziemniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×