Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moni1111

grube dzieci?

Polecane posty

Gość Butelka wina
Mój kuzyn ma córkę która ma trzy lata. Ta mała waży 27kg. Rozumiecie? Wygląda jak mały potwór. Ale no cóż sami do tego doprowadzili. Pije cole a jej ulubionym przysmakiem są kotlety schabowe oraz kinderki. Jakbyscie ją zobaczyli, ona tylko je. Ciężko się rusza, nie może biegać ani w jeansach chodzić.na buzi oczu jej nie widać. A najlepsze jest to, że to ogólnie wykształcona rodzina, jego żona sama jest wielka i gruba, strasznie dużo je i nie potrafi odmówić sobie i małej. Zamykają się na piętrze i jedzą słodycze. Serio. A rodzina tej dziewczyny to wykształceni ludzie, lekarze:) dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni1111
no ale dlaczego sie smucisz z tego ze wagowo jest na 25centylu? Nie podoba ci sie? Ma problemy zdrowotne? Czy tylko nie spełnia twoich indywidualnych norm estetycznych i go nie akceptujesz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Butelka wina
Mój kuzyn ma córkę która ma trzy lata. Ta mała waży 27kg. Rozumiecie? Wygląda jak mały potwór. Ale no cóż sami do tego doprowadzili. Pije cole a jej ulubionym przysmakiem są kotlety schabowe oraz kinderki. Jakbyscie ją zobaczyli, ona tylko je. Ciężko się rusza, nie może biegać ani w jeansach chodzić.na buzi oczu jej nie widać. A najlepsze jest to, że to ogólnie wykształcona rodzina, jego żona sama jest wielka i gruba, strasznie dużo je i nie potrafi odmówić sobie i małej. Zamykają się na piętrze i jedzą słodycze. Serio. A rodzina tej dziewczyny to wykształceni ludzie, lekarze:) dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie 5 groszy
No raczej znak lenistwa-bo ta znajoma nigdzie nie pracuje... niestety wygodniej dać lubisia śniadanko, czy pieniądze niż zrobić śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie 5 groszy
Moni ja swoje dziecko akceptuję i uwielbiam,ale zdrowa rozbieżność między wagą a wzrostem to 50. A dla mojego na wzrost siatki brakuje a waga na dole. Przebadany od góry do dołu,na szczęście zdrowy,silny i radosny. Ale taki zdaje się być wątły. Jakby ważył ten kg lub 2 więcej to nie byłoby żeber na wierzchu. I to nie kwestia estetyki,a nawet tego,że kości i organy wewnętrzne mają wtedy lepszą ochronę. oczywiście wolę takiego niż grubasa,ale chciałabym żeby był bardziej średni w wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z Poznania
No ja mam w rodzinie kuzynki córka, nie wiem ile waży ale brzuch to ja miałam mniejszy w 4 miesiącu ciąży - dosłownie jak kubuś puchatek wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od 3 miesięcy
mieszkam na wsi, i tu co drugie dziecko jest tłuściutkie. Nawet z mężem się śmialiśmy, że im tu na wsi musi się dobrze powodzić. Mieszkając w miesicie jakoś nie zauważałam tyle grubiutkich dzieci jak tu na wsi. Głownie są to dziewczyny wiek około 8-13 lat. I jest ich tu ich naprawdę bardzo dużo. Ostatnio jak byłam w tutejszym sklepiku przede mną była mama z córką i kupowała tylko słodycze dla niej żadnych innych zakupów, same batoniki, lizaki, lody i napoje badziewne i wydała na to ponad 90 zł. Dlatego mamy drogie nie kupujcie niezliczonych ilości słodyczy i chipsów swoim pociechom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni1111
akurat na wsi może być to spowodowane ogólną dietą: tłuste śmietany, ziemniaki. Ruchu już mniej dzieci mają, bo się uczą, a nie w polu robią, ale dieta pozostała tłusta + węglowodany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież sam tłuszcz
nie jest groźny, dopiero w połączeniu z węglowodanami prowadzi do budowania tkanki tłuszczowej! Popatrz na Eskimosów, jedzą sam tłuszcz, a jakoś nie są otyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak to widzę....
W przedszkolach, zerówkach, klasach 1-3 grubasów jest bardzo, bardzo mało, wręcz góra jedno dziecko na całą klasę, ale radziłabym rozejrzeć się po klasach 3-6, lub gimnazjach, tam już 3-5 grubasów na jedną klasę to norma, a powody: komputer, mało ruchu, zwolnienie z wf i fast foody. Młodzież w szkole je kebaby (pracuję w gimnazjum, na przeciwko szkoły jest kebabownia, na dużej przerwie klientów im nie brakuje), dodatkowo w domu frytki ze schabowym, bo tak szybciej, na podwieczorek paczka chipsów, a na kolację jakaś mrożona pizza lub zapiekanka i tyłki rosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tez napisała
ze tluszcz plus weglowodany- ziemniaki ze śmietaną ;) Czytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w mieście i
widzę w szkole pełno otyłych ludzi. I nie mówię tutaj o lekkiej nadwadze, tylko 90 kg u nastolatka. W jednej klasie jest takich aż trzech :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONATAK
Grube dzieci ? A zobaczcie ile jest grubych kobiet! MASAKRA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ile jest?
bo ostatnio z mężem na ten temat rozmawialismy. Sedzielismy w samochodzie w mega korku i ogladalismy mamy które odbieraly dzieci z przedszkola i mowie do meza- patrz jakie otyle spoleczeństwo. Same przecinki w jeansach albo leginsach i plaszczykach i zupelnie normlane dzieciaki które nawet iść normlanie nie potrafią tylko ciągle skacza, wspinają się po krawęzniku i paplają ile wlezie. Sama mam przedszkolaka akurat w innym przedszkolu i też się z otylością nie spotkalam. W calej grupie na 25 dzieci nie ma ani jednego grubaska. Drugie dziecko skzolne w klasie 22 osoby i jedna dziewczynka z lekką nadwagą nie ma co tu mówić o otylości, a mamy, zwlaszcza tych skzolnych dzieci to takie laski że jak zobaczylam to sama zaczelam czesciej w butach na obcasach chodzić bo się dziwnie czułam przy nich. Nie wiem gdzie to otyle spoleczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko obecnie 3,5 l wazy 23kg i ma około 110cm jest strasznym niejadkiem nic nie lubi nic jej nie smakuje słodyczy nie lubi czasami lubi zjesc jogurcik serek albo soczek wypic taki ze słomka w kartoniku to tyle co ze słodkiego woła w sklepie nie mam problemu ze ona chce loda cukierka czy cokolwiek czy ccipsy bo nie woła . owoce to tylko jabłko i banan nic innego nie zje ,ogolnie je zupki paróweczke płatki n amleku ziemniaku s sosikiem ( z masłem ani smietana nie ruszy) surówki lubi ale pomidora nie z napojów to pije soki kompot lub herbate , i ciagle utrzymuje taka wage a jest zywym srebrem ciagle w biegu , gdy miała roczek dzien przed urodzinami była wazona waga wskazywała 17,5kg , karmiona była mlekiem w proszku ze wzgledu na konflikt .ciagłe badania kontrole i zdziwienie wsyztsko w pozadku spisywałam miesiacami w zeszyt wsyztstko co je i w jakich ilosciach do zeszytu.nawet jak czegos gryza wzieła , to lekarze sie dziwili ze ona tyle siły pryz takim jedzeniu ma. do dnia dzisiejszego nie wiem czemu tak mi tyła wygladała bardzo zle teraz sie wyciagła i roszeszły jej sie te kg .wyglad na 5letnie dziecko ale jest juz dobrze .nie zawsze jest przyczyna tycia to ze rodzice pchaja jedzenie i słodkosci wiem to po swoim przykladzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkop
za moich czasów to się na przerwach skakało grało w coś, po szkole były sks-y albo treningi, do szkoły nosiło się kanapki a w szkolnym sklepiku z rzeczy niekanapkowych i niesokowych były andruty a teraz - matko kochana, miałam zajęcia z gimnazjalistami (pogadanka- nie jestem nauczycielem) tak grubego i sflaczałego ciała to ja nie chcę mieć nawet w wieku 50 lat sama wiotka galareta wciśnięta w za ciasne rurki, ruchy prawie jak u kaleki i totalna pustka w głowie - taki obraz polskiego nastolatka mi się ukazał krótka pogadanka o wakacjach jeden dzieciak mówi, że jeździli rowerami całą reszta zdziwiona: "chciało Ci się?!" i głupkowaty śmiech nie jestem kruszyną, mam 172 cm i 63 kg ale przy tych dzieciakach to się czułam jak archaiczna top modelka to straszne, że dzieciaki w takim wieku mają tak słabą kondycję chyba bym się pochlastała widząc, jak moje dziecko się tak marnuje wyśmiewanie się ze sportu i ruchu, obnoszenie się ze swoim lenistwem i cenienie próżności i "lansu" a nie wartości, cieszenie się że nie miało się czasu na lekturę bo się przechodziło nowy pozom gry lub było na piwie aż strach dziecko puszczać w taki świat zresztą wystarczy zobaczyć, co młodzieżowe stacje oferują poza dobra zabawą, drogimi gadżetami, nic nierobieniem i szastaniem pieniędzmi tam nie ma już świata teledyski - przepych, zabawa i przerażająca pustka i durnowatość i temu hołduje młodzież ja byłam przerażona jak ktoś z rodziców chce zobaczyć inne oblicze swojego dziecka, niech poprosi nauczyciela o nagranie z lekcji masakra nie dziwię się, że w gimbusowniach, słabych ogólniakach, technikach i zawodówkach brakuje chętnych nauczycieli, i wszyscy najchętniej pchaliby się do lepszych szkół, bo z większością takich dysmózgów z wydrylowaną mózgoczaszką trudno wytrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz jest jakaś plaga otyłych dzieci. rodzice nie mają czasu gotować i pchają w dzieciaki jakieś śmieciowe jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlottka82
Zgadzam się. Teraz ludzie żyją w takim tempie że zapominają o najważniejszych osobach. Mam znajomą, której córka ma straszną nadwagę a ma tylko 8 lat. Z tego co wiem młoda ma jechać na ferie odchudzające z http://www.odchudzaniedzieci.pl/jastrzebia-gora-osrodek-zew-morza-wczasy-odchudzajaco-kondycyjne-dla-doroslych-i-dzieci,626.html bo jej mama nie potrafi jej odchudzić. Na początku byłam zszokowana ale później stwierdziłam, że to bardzo pomysł i na pewno mała wyrobi tam sobie zdrowe nawyki i polubi ćwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×