Dlaczego były kochanek udaje, że mnie nie widzi?

fajne są te rozkminki lasek - chyba nie wiesz co to obojętność w takim razie. Wychodząc na ulicę, też panicznie zaczynasz się czymś zajmować gdy idzie jakiś człowiek? Wątpię...

No pewnie jakieś emocje ma ten gość. No i co w związku z tym? :D:D Będziesz drążyć temat? Laski naprawdę są zjebane :D, po chuj to rozkminianie? :D

A poza tym, to ja nigdy bym go nie zaczepiała do rozmowy na ulicy. To nie był mój chłopak, a kochanek - przecież pisałam wyraźnie. Z kochankiem nie stoi się na ulicy i toczy dysputy... Gdzie pełno znajomych.

To Ty widzisz w tym coś nienormalnego. Rozkminia i gdyba się nawet temat pogody... Więc dlaczego nie. A jego widziałam w poniedziałek, a dzisiaj dopiero mi się to przypomniało i sobie gdybam zwyczajnie.

fajne są te rozkminki lasek - tylko tobie się wydaje, że jak tutaj ktoś pisze, to musi to być dla niego kwestia życia lub śmierci. Mylisz się... temat jak temat..

Miałem podobną sytuację jak wspomniałem. Wyszedł kwas, "rozstaliśmy się", też były takie głupie sytuacje. Wiadomo, że wywoływała we mnie jakieś uczucia ale temat był zamknięty, nie chciało mi się z nią gadać, mieć kontaktu. A ona w pewnym momencie chciała zacząć rozmawiać. Tego nie kumam właśnie, po chuj ? :D, zlałem ją i tyle, trochę się pomęczyłem i tyle. No ale takie są kobiety, zawsze jakieś rozkminki.

Jak nie rozumiesz kobiet i nie chcesz ich rozumieć to w jakim celu siedzisz na babskim forum? Zgubiłeś się?

Ja właśnie kontakt to zerwałam na zawsze z facetem, na którym najbardziej mi zależało. Na szczęście nie muszę go oglądać, bo mieszka setki km. ode mnie. Choć kontakt chciał utrzymywać.. Ale mnie to jednak zbyt dużo kosztowało. W każdym innym przypadku, gdzie to tylko emocjonalna przygoda mogę normalnie rozmawiać i odbierać faceta. Jeden z moich byłych to nawet najlepszy przyjaciel mojego męża. Wszędzie razem jeździmy i się odwiedzamy. Zero problemów ze strony emocjonalnej. Kolega jeden z lepszych.

" widocznie Cię nie kochała, skoro chciała normalnego kontaktu. Widać, że tobie zależało bardziej... Dlatego nie mogłeś wyjść poza emocje. Zbyt prosto intepretujesz, że kontakt = uczucie, a brak kontaktu= brak uczucia. Często jest odwrotnie " - ale ja się z Tobą zgadzam :D. Chyba mnie nie zrozumiałaś. Tak właśnie było jak napisałaś, żywiłem jakieś uczucia, tyle, że nie rozumiem po co jakieś drążenie tematu ze strony kobiety, skoro jakieś decyzje zapadały. Jakaś próba "znormalizowania" z jej strony, no drążenie tematu - takie są właśnie kobiety. Zresztą mniejsza z tym, zmykam. Dzięki i papa :)

Bo to naturalne, że jak się kogoś tak dobrze znało nagle nie staje się przezroczysty. Nie potrzeba podtrzymywać kontaktu, ale też idiotyczne jest udawać, że się nie zna. Taki normalny kontakt jak choćby z panią w sklepie. Cześć chociaż... To nic nie znaczy... a jest normalne.

...żałuje czasu straconego na związek z Tobą i chce cię wymazać ze swojego życia i ze swojej pamięci. Nie ma sensu doszukiwać się w jego zachowaniu drugiego dna. Jesteś dla niego obca. Ty też obcym ludziom na ulicy nie mówisz cześć i się do nich nie uśmiechasz. Ja do mojej byłej kochanki też się nie odzywam.

Ale zna mnie znacznie bardziej, niż babcię idącą chodnikiem. A widując i tak mnie widzi. Wymazać można emocjonalnie...

"Ja do mojej byłej kochanki też się nie odzywam." - czyli dała Ci w skórę? Bo to jednak zdradza emocje.

bo ma Cie w dupie, proste. a Ty to teraz roztrzasasz, bo brak ci jego zainteresowania, myslalas, ze bedzie latal i skomlal o Twoje zainteresowanie a tu zonk :P koles uwaza cie za porazke zyciowa i chce o tobie zapomniec.

Pragnę zauważyć, że jak się kogoś ma w dupie, to wcale nie potrzeba starać się go zapomnieć.

Ludzi na ulicy mam w dupie... i wcale nie muszę przed nimi uciekać. Są mi zupełnie obojętni. Przed nim też nie zamierzam uciekać.. nawet wzrokiem.

Ma jakieś uczucia do Ciebie, przeciez to normalne, tyle, że nie zmienia to faktu, że ma Cię w dupie :D Dalej nie czaisz?

Uczucie i mienie kogoś w dupie się wyklucza! Negatywne uczucia, to nie obojętność.

Ludzie nie karmcie trola. Widzicie, ze do tego pustego lba nic nie trafia.

dlatego ze drążysz , facet daje ci do zrozumienia że nie chce nawet pamiętać okresu w którym znał ciebie a ty jak psychol w kółko to samo '' ale dlaczego on nie ma klasy i usmiechów do mnie'' bo przejżał na oczy i nie chce miec nic wspólnego z tobą , nie rób z siebie tępaka który nie potrafi odczytać ludzkich zachowań

W każdym razie ja wobec nie niego nie mam aż tak negatywnych odczuć, czy pozytywnych, aby musieć przed nim uciekać. Staje się zwykłym gościem, którego znam. Więc nie mam problemu, aby kiwnąć mu cześć z daleka. (podchodzić nie zamierzam, ani nie oczekuje)

Co za laska :D:D Ma Cię w dupie - czyli, nie zrobi więcej nic, zostawi to tak jak jest, nie będzie drążyć, szukać kontaktu, mieć spraw do Ciebie, w takim sensie ma Cię w dupie :D a to, że ma jakieś uczucia - to swoją drogą, przejdzie mu.

brak klasy masz ty - heh.. widać, że odkryłaś w nim siebie. hehe...

Ale nic nie ma robić. Dlaczego dla was nieuciekanie jest zaraz chęcią kontaktu? Bo nie rozumiem? :O

wytłumacz bo ciekawa jestem teorii pustaka nie wiedzącego czemu BYŁY kochanek ma na nią wyjebane.

Ja się z nim nie kontaktuje, ani nie próbuje. Ale jak już stanie mi na drodze nie uciekam. To takie dziwne? Bo uciekanie w popłochu oznacza, że ma mnie w dupie. Chyba nie wiecie, co piszecie. Widać, że oceniacie wg siebie. Nie będę uciekać.. bo nic takiego mi nie zrobił. I dziwi mnie, że on ucieka.

Jakby miał "wyjebane" jak literacko ujęłaś (sugeruje, że jesteś niezwykle pełna), to nie musiałby uciekać. Bo nie ucieka się przed czymś, co nie robi na tobie żadnego wrażenia. KPW?

''uciekanie w popłochu '' oznacza w wolnym - nie chce mieć nic wspólnego z tą osobą , jest to największe scierwo jakie miałem okazje w zyciu poznac które nawet nie zasługuje na moje pozdrowienie typu ''cześć'' wole odwrócić głowe zeby mnie nie zauważyła bo wstyd ze znałem to kiedyś !

Czyli zdradza to wielkie zranienie. Bo nie myśli się w ten sposób o kimś kto jest obojętny. Widać, że nie znasz się na uczuciach.

możesz zamknąc temat , już wszystko wiesz czy jeszcze masz nadzieje że on cos do ciebie czuje ? MA WYJEBANE na ciebie i na tym stwierdzeniu zostańmy