Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamanaswoimzachowaniem

ku przestrodze..

Polecane posty

Gość No to może...
Dokładnie - hormony buzują, przyczepiłaś się tego byłego. On zawsze będzie ważny bo byłaś z nim 4 lata, ale z tego co piszesz (wiem z autopsji) nie byłabyś z nim szczęśliwa i dlatego się rozstaliście. Uwierz w to w końcu i zajmij się swoją ciążą i planowaniem wyprawki, reszta się ułoży, albo z obecnym partnerem albo może jeszcze z zupełnie innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
do autorki - bardzo dziękuję za dobrą radę.. Wiem, że teraz dziecko to priorytet. Nie zarzucam że jest ono czemuś winne - bo w pewnym momencie sama go chciałam - i kocham je od pierwszych dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
czesciowo cie rozumiem do pewnego momentu moge sie z toba utozsamiac, tez kiedys zostawilam z takich wzgledow jak ty opisujesz , ale potem okazalo sie ze nie umiemy zyc bez siebie, od 10 lat jest idealnie po tamtych ekscesach nie ma sladu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
No to może... - nie wierzę w to, że majac dziecko znajdę jeszcze kogoś kogo pokocham i kto pokocha mnie i dziecko, więc jesli jest jakieś wyjście..to ułożyć dobre relacje z obecnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
kolka123456 - ja wiem ze gdyby nie moja ciąza to pojechałabym tam do niego i zaczelibysmy jeszcze raz i zostalibysmy juz na zawsze.. wiem to po prostu na 100%.. jednak jets juz za poźno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
mój były i obecny to dwa inne światy.. były czuły, kochany... używał pieszczotliwych zwrotów, dbał o mnie (jak było miedzy nami dobrze bo w kłótni to zupełnie inaczej) a obecny.... normalny facet, nie za czuły, nie za oschły.. pieszczotliwy zwrot jeden: kochanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolka123456
musisz wierzyc w to ze to hormony, do tematu czy warto zostac z obecnym wroc jak urodzisz, sama zobaczysz czy facet sie sprawdzi i jak beda wygladaly wasze relacje. daj sobie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasion
autorko, zalosna jestes... piszesz "nie podejmujcie decyzji o dziecku pochopnie..." , a czy kazda kobieta ma taka sytuacje zyciowa jak Ty? nie pakuj wszystkich do jednego worka. co to w ogóle za przestroga...? Tobie nie wyszlo i mialas pecha... nasze dziecko bylo poczete pod wplywem chwil i to byla najlepsza decyzja naszego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
zostaw już lepiej tego obecnego faceta bo go krzywdzisz, na dzieńdobry już jest oszukiwany bo kochasz innego, żal mi ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bi bi+-
wydaje mi się, ze to nie pech autorkę zgubił a to, że nie odcięła się od przeszłości. Zamiast po rozstaniu pobyć sama ze sobą, odpocząc, zastanowić się, ew wrócić do byłego to ona się od razu rzuciła w nowy związek. Błąd, błąd, błąd. I wcale nie wierzę, że teraz byłabyś szczęsliwa z exem. Myślę, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
kasion - ja też myślałam, że to była super przemyślana decyzja ;).. może po porodzie moje podejście sie zmieni i odkryję w partnerze życiowego ? może świata poza nimi nie będę widziała? No to może.. - a gdzie ja napisałam że kocham byłego ? a obecnego nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
bi bi - wszyscy mi mówią że z byłym bym nie była szczesliwa.. dwa razy do siebie wracalismy i zawsze konczylo sie tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No to może...
wiesz skoro piszesz że miałaś plan odejść od obecnego i wrócić do byłego to dla mnie to jest jednoznaczne, no chyba że kochasz ich obu ale wtedy to po prostu jesteś niedojrzała emocjonalnie. Szkoda mi ciebie, dziecka i tego faceta, pokićkane to wszystko nie wierzę w to że byłąbyś szczęśliwa z ex - rozstalibyście się znowu z tych samych powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasion
czyli kochasz obecnego partnera? wydaje mi sie ze twoja zguba jest fakt ciaglego porownywania oby panow do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Dla mnie trochę dziwne jest to, co piszesz. Słowa "czuły, kochany" oraz "toksyczny" w moim wyobrażeniu wykluczają się nawzajem. Ale może się myle. Na dodatek potwierdzam to, co pisały dziewczyny - idealizujesz tamten związek. Gdyby był taki wspaniały, to byście się nie rozstali. Teraz piszesz, że wiesz na 100%, ze bylibyście razem. Tego nie mozesz wiedzieć, więc to jeszcze jeden dowód na to, że żyjesz marzeniami a nie realnym życiem. A twoje realne życie to obecny partner i ciąża. Może nie zbudujecie związku, ale nie będziesz tego wiedziała, póki nie spróbujesz. Pamiętasz "Przeminęło z wiatrem"? Scarlett przegapiła prawdziwą miłość, bo zyła złudzeniami, marzeniem o miłości do człowieka, którego stworzyła sobie. Bo był piękny, jasnowlosy, romantyczny i nadawał się do marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
No to może - nie kocham obu facetów. Kocham mojego obecnego, z nim jestem, on dał mi dziecko.. Były to inna historia.. jest uczucie w stosunku do niego ale nie moge powiedziec ze go kocham..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noemi50
pomylona , ale masz bałagan w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasion
a do tej samej rzeki dwa razy sie nie wchodzi! tym bardziej ze piszesz, ze juz do siebie wracaliscie i konczylo sie tak samo... nad czym tu sie zastanawiac? to nie mialoby przyszlosci.. powinnas juz dawno wyciagnac takie wnioski..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
bedwyn - trafne porównanie. Wiem, że życie miłością, zakochaniem i różowymi okularami skończyło sie z momencie kiedy przyszła ciąża bo ciąza weryfikuje wszystko. I zaczyna sie zycie raelne, rzeczywistosc... z byłym dziecka nie miałam i w ciąży z nim nie byłam..żyliśmy wspólnymi planami, żylismy imprezami, on miał wspaniałą pasję którą zarażał mnie.. odnośnie czuły i kochany oraz toksyczny.. toksyczny był wtedy kiedy była kłótnia.. czuły i kochany gdy bylo dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
kasion - z byłym znam sie 10 lat i juz kiedys tez bylismy razem tylko wtedy oboje bylismy szczeniakami..i weszlam drugi raz do tej rzeki.. i jestem w tej rzece w ciaży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odnówka
A ja myślę, że z czasem przejdą Ci te ciągoty do byłego. Sama piszesz, że byłego nie kochasz, a kochasz obecnego. Z czasem się chyba ułoży i o tym byłym zapomnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasion
kurcze, ja sie chyba pogubilam:) w ciazy jestes z obecnym a nie bylym tak? bo piszesz ze w tej rzece jestes w ciazy... (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
kasion - piszesz mi że dwa razy się do tej samej rzeki nie wchodzi - mówiłaś o moim byłym A ja pisze Ci, że z obecnym partnerem już kiedys też byłam tylko bylo to 10 lat temu.. i wróciliśmy do siebie po latach i jestem z nim w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem Ci tak:
przestan się nad sobą użalać, bo teraz juz na to nieco za pózno, po drugie- przestań idealizować byłego ( jak dziewczyny słusznie piszą ), bo skoro się z nim rozstałaś, to znaczy że dobrze Wam razem nie było, a po trzecie- doceń to, że masz fajnego faceta i za chwilę urodzi się dziecko, bo możesz mieć gorsze problemy w życiu, niż tęsknota za byłym, skoro piszesz, że nie jesteś małolatą, to zachowaj się jak poważna dorosła kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasion
czyli kiedys dwa razy wracalas do tamtego i teraz do obecnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasion
a dlaczego wtedy sie z obecnym rozstaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
kasion - bo on wyjechał do innego miasta wiesz.. a ja go kochałam do szaleństwa kiedyś. I teraz wrócił do mojego miatsa na stałę pare lat temu. Jak byłam z moim byłym to czesto dzwonilismy do siebie, czesto utrzymywalismy kontakt..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasion
kiedys kochalas go do szalenstwa a teraz czemu zaczyna Ci przechodzic? jesli mozna zapytac, o co sie klocicie? humory w ciazy to standard wiec moze sprawa sama sie rozwiaze z chwila narodzin dziecka:) moze wystarczy szczera rozmowa i prosba o troche wyrozumialosci dla ciezarnej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
kasion - to cieżki przypadek :) trafiłam na kogoś kto nie umie przyznać sie do błędu, nie umie za błąd przeprosić, krzyczy podczas kłótni.. choć ostatanie dni jest dobrze w miare ale mamy cieżkie chwile.. to jest ktos dla kogo koledzy sa wazni i mało go obchodzi czasami ze ja jestem w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamanaswoimzachowaniem
tylko widzisz jak jeszcze w ciąży ine byłam to wiedzialam, ze to nie to.. i zaczelam ukladac sobie w glowie po swojemu...a tu bach.. ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×