Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość irenka23

Jak sobie radzicie Jak wsystko takie drogie

Polecane posty

Gość irenka23

Jak sobie radzicie z codziennym utrzymywaniem rodziny jak wszystko takie drogie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a normalnie kombinujemy kupujemy tanie produkty podstawowe i sami je przetwarzamy w domu wybieramy tanie taryfy, tanie usługi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie radzę sobie i mam mega nerwa, bo staram się jak mogę i zawsze d...... dobrze że mam jakieś oszczędności ale one ubywają w zastraszającym tepię. Planuję wydatki, ale zawsze się coś trafi coś ekstra choroba i tutaj wydatki duże w tym miesiącu ok 400 zł aż płakać się chce, hydraulik 170 zł, nowe buty dla 260 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlapsakielbasa
No niestety zycie kosztuje a niestety nasze zarobki nie ida w parze z tym w gore...,ja czasem zastanawiam sie czy tylko my tyle wydajemy na zywnosc,chemie,nie kupujemy niewiadomo czego,staramy sie nie szalec a jednak i tak sporo wychodzi..nie mowiac o reszcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noemi50
szkoda gadać , jak bank nie wypłaca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwoje przeziębionych dzieci
wczoraj w aptece zostawiłam 100 zł (!) dzisiaj kolejne 40

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość św.pamieci
Świetny temat!!!!ponarzekajmy sobie jakie to życie jest paskudne i ze ciagle pod górkę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się wychowałam w
latach komunizmu, więc nauczyłam się "kombinować" :-D Niczego nie było - wszyscy wszystko mieli. Teraz wszystko jest - tylko ludzie nie mają środków na to. Ale i tak wszystko mają ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvjndc
a ja nie mam nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irenka23
Nie chodzi o to aby narzekać jakie życie paskudne i złe ,a raczej o jakies rady ,pomysły ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
- nie kupowac zadnych slodyczy ani gotowcow, nawet polproduktow. - kupowac tylko zdrowe, wartosciowe i konieczne produkty zywnosciowe. - pozbyc sie abonamentu na tv. - nie jesc niezdrowych (choc tanich) zapychaczy w stylu kluchy i produkty z maki i cukru, tylko konkretne, pozywne jedzenie, dzieki ktoremu podbudujemy zdrowie i bedziemy mniej chorowac. - wypozyczac ksiazki (i inne rozrywki) z biblioteki zamiast oglad tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenia się spełniają_*
-kupować ciuchy w lumpeksach i na allegro czy innym ebayu, zwłaszcza dla dzieciaków, które strasznie szybko z nich wyrastają albo niszczą, wystarczy trochę czasu i można znaleźć naprawdę fajne rzeczy, wcale nie gorsze niż w sklepach -rzucić palenie i bardzo poważnie wspomagać każdego członka rodziny, który chce rzucić -aktywnie wypoczywać na świeżym powietrzu, dbać żeby dzieciaki nie spędzały połowy życia przed ekranem, bo to potem odbija się na ich zdrowiu i kosztach leczenia, samemu dbać o swoje zdrowie, to bardzo procentuje -korzystać z każdej okazji doszkalania się, szukać kursów, dowiadywać się o dofinansowaniach na takie kursy, walczyć o lepsze pozycje w pracy -nie kupować słodyczy, gotowych napojów i soków, gotowych przekąsek, gotowych wędlin itp., w internecie jest aż za dużo informacji o tym, jak to robić samemu w domu -planować! zwłaszcza zakupy, np. robić cotygodniową listę zakupów, z tą listą iść do sklepu i nie kupować nic! absolutnie nic poza tym, co jest na liście -korzystać z sezonowych darów natury, mrozić co się da, robić przetwory, jeździć do okolicznych wsi i kupować bezpośrednio od rolników, dowiedzieć się od sąsaidów i znajomych, czy nie chcą się złożyć na większą ilość na raz, wtedy można wiele produktów kupić taniej -nie dać się zwariować z lekami i rozmaitymi suplementami, które reklamują i które polecają farmaceuci, na zwykły katar wystarczy witamina C, rutinoscorbin i gorąca herbata z cytryną + łóżko, nie trzeba kupować leków za 100 złotych od razu, można postawić bańki, zamiast drogich leków poprawiających odporność, poprawić dietę i trochę się poruszać zamiast wydawać parę setek co miesiąc na lekarstwa i pewnie jeszcze masa innych rzeczy, które teraz akurat nie przychodzą mi do głowy niby mało istotne, jak się niektórym wydaje, zmiany, a jednak jak to wszystko połączymy, to okazuje się, że takie drobne zmiany w sumie dają wielką różnicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek 01
hodować kury, króliki uprawiac warzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasasaas
jak sie nie ma kasy to oczyswiscie oszczedza sie na jedzeniu... akurat teraz mam nieciekawa sytuacje i kasay bardzo malo... ostatnio mam 100 na tydzien dla mnie meza i 4 latka... co jemy my bulki z pasztetem ,jakas metka oczywiscie dziecku staram sie zapewnic wszystko.... tzn wszystkie posilki najgozej ze nie mam zadnych zapasow dzisiaj bylam na rozmowie o prace w pizzerni 2 dni pracujace od 10-23 2 dni wolne ,bez umowy 1200 zl... naszczescie mam jakies inne nadzieje ze sytuacja wkrotce sie zmieni... a tanie dania to -makaron z cukrem -nalesniki -z cukrem-dzemem -makaron z danio -ryz z przyprawa kary i troche masla -placki ziemniaczane -kopytka -bulka z byle czym maslo,pasztet ,metka wazne by nie czuc glodu a i tak sie u mnie zdazalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
"... zamiast drogich leków poprawiających odporność, poprawić dietę i trochę się poruszać zamiast wydawać parę setek co miesiąc na lekarstwa" SWIETE SLOWA!!! az czlowieka skreca patrzac, jak mamuski narzekaja, ze ich dziecie ciagle jakies chorobska podlapuje, a czym mamuska je w domu karmi? soczkami, kupusiami, czekoladkami, batonikami, pizzerinkami, slodkimi obiadkami typu bezwartosiowe nalesniki, albo bezwartosciowy ryz z torebek, jedzenie przyprawianie nie LECZNICZYMI ZIOLAMI, tylko wegeta i bulionetkami .... jak czlowiek codziennie spozywa duza konkretna dawke witaminy C w owocach i warzywach, to nawet niezko cos podlapac ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
"... zamiast drogich leków poprawiających odporność, poprawić dietę i trochę się poruszać zamiast wydawać parę setek co miesiąc na lekarstwa" SWIETE SLOWA!!! az czlowieka skreca patrzac, jak mamuski narzekaja, ze ich dziecie ciagle jakies chorobska podlapuje, a czym mamuska je w domu karmi? soczkami, kupusiami, czekoladkami, batonikami, pizzerinkami, slodkimi obiadkami typu bezwartosiowe nalesniki, albo bezwartosciowy ryz z torebek, jedzenie przyprawianie nie LECZNICZYMI ZIOLAMI, tylko wegeta i bulionetkami .... jak czlowiek codziennie spozywa duza konkretna dawke witaminy C w owocach i warzywach, to nawet niezko cos podlapac ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
jedzenie typu kluchy i pasztety moze jest tanie, ale tym sie czlowiek nie naje :o to jzu o wiele lepiej jesc kasze, ryz (na wage, nie smiec z torebek), ziemniaki - przeciez to tez jest b. tanie, ale juz ma w sobie jakies wartosci odzywcze. zamiast metek i pasztetow chocby najtanszy, ale naturalny ser, chocby zwykly twarog, albo mieso w domu upieczone. a do tego obojetnie jakie warzywa, ktore akurat sa najtansze, nie wiem .... kapusta? marchewka? mrozonki bywaja tanie .... przeciez jedzenie takiego czegos jak makaron z cukrem to raz, ze gwozdz do trumny, a dwa, ze nawet sie tym przeciez czlowiek nie naje. ale .... wiem, wiem, bardzo latwo sie robi ;) a nie jakby np. chciec kupic sucha fasole i samemu namoczyc i ugotowac, a potem podac z cebulka i majerankiem. przyprawy glutamianowe tez sie kupuje w sklepach nie patrzac, ze sa trujace, ale zawsze latwiej, niz samemu dodac naturalne przyprawy .... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asasasaas
co to jest "pizzerni"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxjmksjmkM
"-makaron z cukrem -nalesniki -z cukrem-dzemem -makaron z danio -ryz z przyprawa kary i troche masla -placki ziemniaczane -kopytka -bulka z byle czym maslo,pasztet ,metka wazne by nie czuc glodu a i tak sie u mnie zdazalo...." ja wolałabym głodowac iż zapychac sie takimi śmieciami :O zainwestuj w słownik ortograficzny, dobrze na tym wyjdziesz, bo takim analfabetkom jak ty trudno o pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
^ .... niektorym nie przetlumaczysz :o np. bulka z byle czym .... a od kiedy bulka jest tania? na innym topiku ktos w ramach taniego jedzenia proponowal sztuczny ser w kwadratowych plasterkach pakowany w oddzielne foliowe kieszonki :o moja babcia w dawnych czasach (a byla raczej niezamozna i przezyla wojne o chlodzi i glodzie) mawiala: "CO TANIE TO DROGIE, A CO DROGIE TO TANIE". swieta prawda. szczegolnie jak sie przypatrzymy wplywowi tanich smieci, ktore ludzie wpylaja z lenistwa na zdrowie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
albo danio :D :D szoque :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napomarańczowo123
ci podpowiem,widzę, że masz dużo wiedzy Czy możesz mi podać przykłady obiadów, kolacji czy śniadań wartościowych? Nie chodzi tu o cenę. Ja sama gotuję w domu dla dzieci ( 1 i 4 lata) Brak mi pomysłów już. A może jakąś fajną str jak używać ziół znasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
wszystko jest wartosciowe, co nie jest smieciem ;) czyli: nieprzetworzone, naturalne jedzenie. jak najwiecej warzyw i owocow, bialka, do tego zdrowy tluszcz i tylko naturalne przyprawy. ziol mozesz uzywac kazdych do wszystkiego, wyprobowujac, co ci najbardziej smakuje. nie wiem, jakie mam ci konkretne przyklady podac, ale najlepiej samemu poczytac ksiazki o zdrowej zywnosci, bo takie wyrywkowe informacje od internautow nie stworza spojnej calosci, dobrze ugruntowanej wiedzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
unikaj gotowcow, sztucznosci, cukru i bialej maki. np. wartosciowym a prostym posilkiem bedzie upieczona ryba (przyprawiona ziolami i posmaroawana oliwa0, a do tego duszona kapusta z cebula i grzybami przyprawiona przyprawa curry (ale czytaj, zeby nie bylo w niej glutamianu sodu). a do tego ryz basmati lub nawet zimniaki (moga byc lekko polane jogurtem i posypane szczypiorkie .... mowie "lekko", zeby wszystko na talerzu nie plywalo ;) (wspomnialam akurat to danie, bo sama ostatnio robilam, a dzis zjadlam resztki w pracy na obiad, pycha bylo, w sumie oprocz ryby to tanie, a zamiast ryby moze byc jakies tansze mieeso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenia się spełniają_*
mój ulubiony sposób to przejść się na targ i tam zobaczyć, na co jest prawdziwy sezon, co wygląda najbardziej apetycznie, kupić parę takich produktów i od tego zacząć komponowanie posiłków ktoś wcześniej napisał, że robi naleśniki z cukrem i dżemem jako maksymalnie oszczędne danie dla rodziny - pewnie chodzi o naleśniki z białej mąki i kupny dżem? przecież to jest śmieciowe jedzenie wystarczy kupić większy zapas razowej mąki na raz, w internecie znajdziesz tanie źródła, kilkukilogramowy worek wystarczy na dłuuuugo (tak samo z innymi produktami typu np. oliwa) jabłka czy inne sezonowe owoce na targu wyjdą znacznie taniej niż gotowy, kupny dżem, nie mówiąc już o wartościach odżywczych tak samo warzywa, strączki za powiedzmy 20 złotych można wyczarować przepyszny obiad dla rodziny, ja zrobiłam np. pizzę na razowym spodzie z grillowanymi paprykami i fetą, wszystkim smakowało albo cukinia nadziewana (ile teraz kosztuje? 3-3,50 zł/kg w sklepie? taniej na targu) albo inny przykład - kawałek indyka duszony z grzybami, które zebraliśmy wspólnie w lesie i ziołami (warto hodować na oknie, jest to łatwe i bezproblemowe, a daje ogromną ilość aromatu), pieczone w piekarniku kartofle z tymiankiem (kartofle kosztują mniej niż 1 zł za kilo!) i mizeria z ogórków z działki, na deser pyszne pieczone jabłka z cynamonem wydaje mi się, że niektórzy zamykają się w takiej klatce bezradności pod nazwą "bieda" i to im ogranicza spojrzenie na świat i na to, co faktycznie można robić, nie tylko w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasasasasasasaa
widze ze zostalam skrytykowana.... tylko jak masz 100 zl na tydzien nie tylko na jedzenie -na wszystko zapasy pokonczone ..... najlawiej sobie wyobrazic ze wprowadzasz sie do mieszkania gdzie nie masz nic z zywnosci dzemy -super tylko robisz wtedy wieksza ilosc ,potrzebujesz do tego wieksza ilosc owocow cukru planowanie zakupu wiekszej ilosci maki---przy takiej kwocie troszke ciezko tak jak pisalm na dziecku nie oszczedzam staram sie zapewnic mu pelnowartosciowe posilki ale dla nas za wiele nie starcza aby nie czuc glodu bułki---tak nie sa najtansze ale pozwalam sobie na taki luksus.. makaron z cukrem... tak poniewaz tylko to mialam w danej chwili w domu nalesniki z drzemen lub cukrem-mialam troche mleka ,troszke drzemu 3 jajka .... i nic wiecej wiec wymyslilam nalesniki na kolacje najlepiej spróbujcie przezyc za 100zł bez uzywania zapasow... 2 osoby dorosle i 4 latek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
rozumiem, ze zjadlas akurat to, co mialas w domu, zeby juz nic nie kupowac. ale nam chodzi o to, zeby ludzie nie mysleli, ze takie jedzenie jest ROZWIAZANIEM na biede w ogole. awaryjnie? pewnie, awaryjnie mozna zjesc cokolwiek. byle nie uwazac tego za normalne jedzenie. wracajac wiec do kompletnej zbytecznosci w diecie takich rzeczy jak dzemy czy nalesnieki, jesli nie zbywa nam na finansach, kupujemy tylko rzeczy wartosciowe. nie traktuj bulki jako luksus, bo to prawdopodobnie nawet nie jest bulka (wiadomo, jakie pieczywo jest gremialnie sprzedawane w dzisiejszych czasach) zamiast tego skup sie na rzeczach wartosciowych: jajka, nabial (naturalny, nie "danio" czy serki topione), warzywa i owoce, takie, jakie akurat sa tanio dostepne. naturalny ryz, kasza, suszona fasola. jesli chodzi o mieso i ryby, to juz zalezy co bedzie w taniej cenie w twoim sklepie. ale nie jakies przetworzone metki lub pasztety, bo to wcale nie jest tanie. zadne przetworzeon jedzenie nie jest tanie, bo placisz za jego przetworzenie. podczas, gdy moze np. kupic za 20-30 zl wielkie miecho w sklepie, np. karkowke albo kurczaka, albo duza czesc indyka, i masz dla 3-osobowej rodziny miesa prawie na tydzien, jezeli bedziesz nim rozsadnie gospodarowac i glowna czesc zapotrzebowania na bialko zaspakajac czyms tanczym niz mieso, czyli np. straczkowce, twarog, jajka. ale do takiego odzywiania trzeba sie przylozyc, poczytac, nauczyc. a wiadomo - latwiej jest isc do sklepu i kupic gotowa bulke z pasztetem ;) ps. nie trraktuj tego jako krytyki, tylko jako informacje. bo nikt tutaj nie chce krytykowac ciebie jako osoby, tylko krytykujemy nieumiejetny sposob gospodarowania finansami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henia z białego domu
Czasy są dziś faktycznie paskudne,radzić sobie trzeba jak kto może,ja na ten przykład zawsze mam zapasy w postaci własnych przetworów tj,dżemy,soki,kompoty,konfitury,ogórki kiszone,konserwowe,sałatki warzywne,przeciery i soki pomidorowe.Sporo na tym oszczędzam,jeżdżę na wieś,gdzie tanio można kupić od rolników bezpośrednio,zarówno warzywa jak i owoce - a czasem nawet darmo nadmiar owoców oddają.Suszę też warzywa.Moje tanie gotowanie to głównie kasze,np.gryczana z sosem pieczarkowym,jaglana z konfiturą,ryż z warzywami,zupy z dużą ilością warzyw.Piekę sama chleb razowy,dużo jest przepisów na necie i z nich korzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×