Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość irenka23

Jak sobie radzicie Jak wsystko takie drogie

Polecane posty

Gość ci podpowiem:
jak sie oszczedza, to sie nie kupuje "jakiejs wedliny" (bo kpujac "jakas wedline" placisz za wode i chemikalia, nie mieso) ani "jogurciku", tylko piecze w piekarniku mieso i kupuje duzy litrowy jogurt naturalny. cale kilo kartofli na 3 osoby w tym jedno dziecko? matko, to ile wy jecie? my, 2 dorosle, wysokie osoby, jemy po jakeis 3 nieduze kartofle na osobe, takie wielkosci jajka lub ciut wieksze. do tego kawalek miesa lub ryby i jakies inne warzywo, np. brokuly, fasolke itd. albo cale pol chleba na 3 osoby? roznie bywa z cenami, z apetytem, ale powiem tak: jak sie nie kupuje BUBLI, to mozna sie wyzywic za jakies 10 zeta dziennie, lub czasem i mniej. biednie, oczywiscie, nie je sie wtredy lososia ani poledwicy, ale mozna wyrobic. oczywiscie nie przez cale zycie, ale nikt tu nie mowi o biedowaniu takim przez cale zycie, bo jak sie nie pitrafi robic pieniedzy, to tym bardziej nie robi sie dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooo
Te pół chleba na śniadanie, to pisałam licząc śniadanie do pracy (ja rano dwie kromki, mąż dwie, dziecko jedną, drugie śniadanie do pracy - mąż 2, ja 2 , dziecko zwykle je jakiś owoce czy coś innego). to już 9 kromek, jak nic pół chleba. 3 zł na wędlinę to malutko, jak zrobię własnej roboty mięso, to ile mi wyjdzie z kg np. szynki czy schabu? Przecież to się kurczy przy pieczeniu jak cholera. Kilogram mięsa od jakichś 12 zł, rzadko za tyle spotykam w promocji, schab sporo więcej i po upieczeniu wychodzi malutko. Za te trzy złote to spokojnie zjemy nawet tej własnej wędliny na śniadanie w domu i do pracy, więc taniej nie będzie, choć na pewno zdrowiej. Kolacja - pół chleba i te jajka to najtańsza wersja, nigdzie nie pisałam, że tak jemy. Zwykle na kolację mam jakąś sałatkę, zapiekankę czy coś takiego a te zrobić za 4 zł niełatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooo
ci podpowiem - a jak tak chcesz 6 kg jedzenia jak najtaniej, to w tesco chyba jest teraz jakaś promocja na warzywa w workach 5 kg - za niecałe 12 zł masz chyba jak liczyłam 25 kg warzyw - marchew, cebula, ziemniaki i buraki. Smacznego. Za 12 zł jedzenia na 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooo
A te kartofle do obiadu to akurat są najtańsze, więc nie ma znaczenia większego czy zjem trzy malutkie na obiad, czy trzy większe. Mogę zjeść i jednego,a le wtedy zjem więcej mięsa czy sałatki, a one są już droższe. Jogurtów czy owoców nie wliczałam do tych 30 zł na dwudniowe wyżywienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
mieso w pieczeniu kurczy sie tylko wtedy, gdy dopuscimy do przesuszenia, czyli soki z niego wyplyna i mieso stoi we wlasniej wodzie. owszem, zdazylo mi sie taki cos na poczatku ze 2 razy, ale trzeba po postu miesa pilnowac i wylaczyc, jak jest jeszcze wilgotne. poza tym, wedlina jest niezdrowa i bezwartosciowa = wyrzucone pieniadze. jezeli jecie chleb 3 razy dziennie, to faktycznie pojdzie z pol conajmniej. ja wole zjesc minimum chleba, np. jedna kromka, gora dwie, a za to grubo miesa i sera - taka kanapka starczy na duuuzo dluzej, niz dwie kromki z plasterkiem wodnistej wedliny. masla nawet nie uzywam. poza tym mozna robic owsianke, salatki z ryzu, pasty z suchej fasoli, nie jesc codzinnie i kilka razy dziennie chleba. to tak w ramach urozmaiconej diety, a jednoczsnie z tanich produktow - platki owsiane, ryz, soche straczkowce. wiadomo, ze pyszne i urozmaicone jedzeni nie bedzie az tak tanie, ale chwilowo, czasowo, mozna sie jakos poratowac. na dluzsza mete nie ma sensu niszczyc zdrowia takim zapychaniem sie chlebem i kartoflami, ale, jak juz pisalam wczesniej, jak ktos nie potrafi robic pieniedzy, to tym bardziej nie powinien robic dzieci ;) niezbyt czesto, ale raz na jakis czas kupuje najlepsze, najdrozsze mieso lub rybe, i po przeliczeniu wychodzi mi na osobe ok. dyszki. bo wystarczy na 2 osoby nawet 30-40 dag. ale to jest juz luksus. a co za dyszke zjesz w barze lub restauracji? nic ciekawego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
25 kilo warzyw? ctoc to mozna cudowac bez miary i wymyslac coraz to nowe smakolyki :) a za pozostala kase kupic przyprawy, czosnek, kurczaka, jajka .... moze przy dobrej passie zostanie nawet cos na rybke, chociazby sardynki w oliwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooo
ci podpowiem - ja nigdzie nie pisałam, że nie mam pieniędzy i mnie nie stać na jedzenie, tym bardzie na dziecko i że muszę oszczędzać. Ja tylko odpowiadałam na twoje słowa, że za 10 zł 3 osoby mogą jeść dwa dni. Ja też jadam drogie ryby, sery czy szynki. Nie kupuję sera żółtego poniżej 30 zł nigdy, bo mi nie smakuje, szynki też taniej nie jem. Ale np. dziś miałam na obiad zupę tanią - dwa pory, jedna cebulka, dwie marchewki, seler i pietruszka starte- podsmażone na patelni i wrzucone do bulionu, gotowane, potem dodane ziemniaki w kostkę i podsmażona kiełbaska. Pycha sycąca zupa i tania - coś koło 8 zł, a będzie na dwa dni. Za to na śniadanie dziś chleb z porządną szynką, sałatą, papryką, w pracy skusiłam się na tosty w bufecie. Po drodze do domu zjadłam z synem gofry i poszło na to dwa 12 zł, kupiłam do domu ananasa i kilka brzoskwiń, sok w kartonie, mleko, poszło kolejne 20 zł. W sumie poszło dziś coś koło 50 zł, może więcej, z tego tylko zupa zostanie na jutro i ananas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooo
Z ryb w puszcze, to lubimy tylko w sosie pomidorowym, ewentualnie tuńczyk do sałatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
Gość poooo
kurczaka curry robię często, zupę fasolową też. Co do tych makaronów, też uwielbiam, ale nigdy z koncentratem pomidorowym, zawsze pomidory świeże albo z puszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
poooo :) jezeli nie masz braku w finansach itd. to oczywiscie nie bierz moich slow do siebie :) ja tylko tak ogolnie dziele sie oglnymi radami ;) z tymi 10 zlotymi na 3 dni to bylo w sensie tych produktow, co tamta osoba wymienila. w ogolnym kontekscie. ja tez koncentratu w ogole nie uzywam, ale prawdopodobniej wychodzi taniej niz pomidory .... dla tych, co chca oszczadzic. co do ryb w puszcze to ja wlasnie nie przepadam za smakowymi sosami, bo sa one z cukrem i innymi "inszosciami" ;), ale sadrynki bez skory i osci w oliwie to bym mogla jesc codziennie :) kromka zwyklego zytniego chleba posmarowana serkiem typu philadelphia i na to sardynki prosto z puszki i ew. pomidor lub ogorek. takie sniadanko to mnie trzyma przy zdrowym umysle dobre pare godzin ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenia się spełniają_*
które sardynki są bez skóry i kości? dobra wiadomość :) zawsze dzieciakom obieram, a można się nie babrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polityka jest taka
że robimy wszystko by państwo polskie przestało również istnieć formalnie-bo to już kwestia czasu-i tu brawa dla wyborców PO!! Uczmy się języków -choć one nie dadzą nam statusu ludzi wolnych bo murzynami będziemy do końca świata i jeden dzień dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
nie we wszystkich sklepach sa, ale mozna znalezc. pisze na opakowaniu. nie gwarantuje, ze w twojej okolicy beda, ale zawsze mozna sie rozejzec .... po prostu czytaj na opakowaniu. mi skra raczej nie przeszkadza, tylko te kregoslupy :D jak mam nieobrane, to delikatnie rozdzielam tuszke na pol i jednym pociagnieciem usuwam (z reguly) w calosci kregoslup ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
*mialo byc SKORA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azi 2012
mam pytanie gdzie wy mieszkacie że takie tanie produkty kupujecie? np ziemniaki 30gr jabłka za 1,5 cebula 90gr wątróbka drobiowa 4,50? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azi 2012
Ja też mieszkam w Polsce ale chyba innej bo ceny są dwukrotnie wyższe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azi 2012
gdzie pół chleba kosztuje 1,30 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooo
zwykły pszenny najtańszy chleb 2,50 zł. Małe miasto centralna Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooo
lepszy, zdrowszy, choć mniejszy - 5 - 6 żł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh 13
Rozbawiło mnie zdanie "lepszy, zdrowszy, choć mniejszy - 5 - 6 żł" - autorka pisze, jak ma wyżywić 3 osobową rodzinę za 100 zł, jedzenie jest drogie. A ty radzisz kupować droższe pieczywo - bo jest lepsze, tylko, że na te lepsze brak środków. przecież logiczne jest, że im więcej za coś zapłacimy, tym większa szansa na lepszą jakość (choć to nie jest gwarancja!) Ale jak się nie ma kasy, to trzeba zadowolić się czymś gorszym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
wielkopolska miejscowość 30 000 .Produkty kupione na targu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktffderrtt
tak sobie czytam i niektóre panie sa takie MĄDRE ze z pewnością wyżyły by za 50zł 4 osobową rodzine a kilo ziemniaków starczyłoby równiez na tydzień albo 2 GRATULUJE !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sz.
chleb najlepiej piec samemu. woda sól zakwas mąka, to są grosze. czasu też nie potrzeba dużo. a jak się jest zabieganym to można zrobić kilka. Domowy nieoszukańczy chleb jest do zjedzenia przez kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poooo
eh 13 - nie umiesz czytać za zrozumieniem. Gdzie ja radzę kupowac droższy chleb? Tylko stwierdzam jakie są ceny jakiego chleba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość defdewftwe
tutaj niektóre babki zamiast w domu to na forum wyładowuja swoja złość .. a wydawałoby się że to forum ma służyć wymienianiu się poradami doświadczeniem miło i życzliwie....staram się pisać gramatycznie bo zaraz zołzy mnie zjedzą ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh 13
Dla mnie tekst: "lepszy, zdrowszy, choć mniejszy - 5 - 6 żł." jest jednoznaczny lepiej kupić lepszy chleb, bo jest zdrowszy, choć też mniejszy - za 5 6 zł!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak i lepiej chodzić głodnym
niż zjeść cokolwiek, żeby tylko zjeść kanapkę na dzień ale z ziarnami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna ja83
Nie czytałam całego tematu,ale moje sposoby na oszczędzanie: -nie kupować zbyt dużo gazet (większość informacji mozna znaleźć w necie) - odkładać drobne, np 5 zł, zawsze na coś się przydadzą - gotować zdrowo (o tym już wiele tu pisano) - nie marnować jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze ze wywiazala sie burza
ja tylko sie zastanawiam jak mozna sie najesc takimi ilosciami i takimi posilkami jak tu proponujecie? nie wyobrazam sobie dac mezowi owsianke, czy talerz zupy na obiad, mam 2 synow i tez sobie nie wyobrazam ze oni sie zadowola salatka czy kromka chleba, nie obzeramy sie i nie jestesmy grubasami ale wasze ilosci i jakosc tych jedzen jest fatalna ja bym na tym glodowala kupuje smieci bo nie stac mnie na drogie ale jakbym jadla taka ilosc jak wy to byloby mnie stac tylko ze bylabym glodna:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×