Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maserati

samotni rodzice z małopolski

Polecane posty

Gość maserati

może są tutaj samotni rodzice z którymi można rozsądnie porozmawiac? piszcie jak sobie radzicie z samotnoscia, zwlaszcza w weekendy kiedy nie zajmujecie sie praca, a znajomi spedzaja czas we dwoje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
nie ma nikogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochanka Franka
Jestem z Malopolski,ale nie samotna,jednak chętnie przyłącze sie do rozmowy jak pozwolicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdego w koncu dopada samotnosc czy z dziecmi czy bez bo kazdy potrzebuje takiej partnerskiej milosci, ktora jest w relacjach damsko-meskich, kazdy w koncu za tym teskni...ja korzystam szukajac z portalu matrymonialnego (SamotneSerca.pl) bo wydaje mi, ze warto nawet z bagazem doswiadczen wejsc w nowy zwiazek i zawalczyc o swoje szczescie, dziwci w koncu pojda w swiat z wiekem, a my.... sami...jak palec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
Rowniez uwazam ze w dwojke razniej.Zawsze jest ta swiadomosc ze jak sie wraca do domu to ktos tam czeka,jest dla kogo ugotowac,podzielic sie zwyklymi sprawami.Dwa lata bylam sama zanim poznalam meza.Przez jakis czs bylo to fantastyczne uczucie,znajomi,imprezy,wycieczki,zjazdy i zloty wiedzm.Super uczucie ze nie ma sie zobowiazan,nie trzeba leciec z pracy na leb na szyje.....ale to bylo po dlugim nieudanym zwiazku.Jednak przyszedl taki moment ze zaczelo mi brakowac bratniej duszy.Na szczescie poznalam kogos wyjatkowego.Obecnie jestem mezatka,mamy 2 dzieci i czasem zazdroszcze wam dziewczyny ze wracacie do domu i zastajecie go w takim samym stanie gdy wychodzilyscie.ja wracam a tam sajgon i zazdroszcze wam ze mozecie wyspac sie do bolu w sobote.......ale nie zamienila bym sie z wami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanka Franka
....Ok,zamienila bym sie na jeden dzien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
hej, super ze ktos sieodezwal, nie zagladal tutaj przez ostatnich kilka dni bo po pierwsze nie sadzilam juz ze ktos sie odezwie a poza tym bylam zawalona praca i jak wracalam do domu to padalam z nog, no a przeciez jest jeszcze dziecko - wyjatkowo absorbująca mala rozrabiara ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
ja na razie nie szukam partnera bo jestem co prawda rok po rozstaniu ale rozwod jeszcze nie przeprowadzony i jakos nie mam teraz jeszcze checi na nowe zwiazki - o ile w ogole kiedykolwiek jeszcze bede miala. ale czasami brakuje mi towarzystwa, bo wiecie jak to jest - tydzien leci masakrycznie szybko, praca dom , dziecko itd i przychodzi weekend wiec wszyscy w szczesliwych zwiazkach maja jakies swoje plany a ja zostaje sama. byloby super miec kogos tez np z dzieckiem na wspolna wycieczke albo chociazby zeby pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonim6285
jak cie to pocieszy to niemam laski ale za to mam problemy zdrowotne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć maserati :) Wiem coś o tym bo od kilkunastu lat mam tak samo ;) praca dom i dziecko ( teraz już nie takie małe )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
anonim a co mnie w tym ma pocieszyc? mam nadzieje ze problemy zdrowotne sa przejsciowe Margaret95 naprawde przez kilkanascie lat nie udalo Ci sie poukladac zycia na now? nie chcialas czy po prostu nie mialas ochoty juz z nikim sie wiazac? mam wrazenie ze juz zawsze bede spedzac weekendy siedzac w domu bo samej z dzieckiem niechce mi sie nigdzie jechac - szkoda bo Mala sie cieszy jak gdzies wyruszamy ale ja tak jakos mniej bo wszedzie szczesliwe rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
nie chce wciaz marudzic bo na szczescie mam prace wiec moge sie oderwac ale tak mnie jakos zebralo, zreszta zawsze tak mam w weekend, no i swieta, a teraz najgorszy bedzie sylwester bo wszyscy beda sie gdzies wybierac i jedyny temat jaki sie bedzie pojawial to gdzie pojsc na impreze i z kim zostawic dzieci a ja co??? moze zajme sie dziecmi znajomych skoro nie mam planow ;) moze sa jakies sylwestry dla samotnych? albo jakies wyjazdy weekendowe dla samotnch rodzicow z dziecmi? słyszał ktos o czyms takim???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maserati - owszem próbowałam... Kilka lat po rozwodzie poznałam mężczyznę z którym chciałam się związać , niestety okazało się że niezły z niego ,,bajkopisarz" kłamał i oszukiwał na każdym kroku a gdy wszystko wyszło na jaw i chciałam odejść- zaczęło się... piekło. Uwolniłam się od niego ale sprawił że już nikomu nie zaufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
no to niezbyt fajnie podobno sa kobiety ktore przyciagaja ten caly element i jesli to prawda to ja zapewne do nich naleze i jak sobie radzisz sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie takich przyciągam... Już nieraz gdy pytałam dlaczego mi to robią usłyszałam - ,, bo jesteś za dobra" Więc teraz sobie na to nie pozwolę , wolę być sama. Teraz mam więcej czasu dla siebie, swoje zainteresowania itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
pewnie masz racje ale mnie sie wydaje ze to sa moje najlepsze lata a ja czuje sie taka samotna czasami. mam wrazenie ze zycie ucieka mi przez palce. oczywiscie nie do konca bo przeciez jest moja coreczka i to jest najwazniejsze ale mam trzydziesci pare lat i powinnam cieszyc sie zyciem a nie siedziec w sobote czy niedziele wieczorem na kafe porazka troche czuje sie przegrana - przynajmniej w zyciu osobistym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, wiem że łatwo się mówi, ale pisałaś że nie dawno się rozstałaś więc nie minęło za wiele czasu. Jak będziesz już gotowa to napewno kogoś spotkasz , a na razie ciesz się córcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
hej zagladnelam tylko na chwile bo juz musze znikac spac - jutro rano pobudka do pracy a dzien byl ciezki. W pracy wszyscy jacys tacy poddenerwowani wiec mnie sie tez udzielilo i caly dzien chodze wkurzona. moze do jutra mi przejdzie bo jak tak bede warczec na ''najwyższych'' to mnie zwolnia ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
Margaret95 zagladasz tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maserati- czasem tak, tylko złapała mnie paskudna angina i od 3 dni nie podnosze się z łóżka. Tak paskudztwo trzyma że nie mogę zbić temperatury. A jak u Ciebie - w pracy lepiej ? Uspokoiło się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
troche lepiej, moze dlatego ze weekend zaczynamy ;) mam nadzieje ze jakos sie podleczysz, ja tez mialam dosyc marne samopoczucie ale chyba udalo mi sie zdusic w zarodku przeziebienie, zostal tylko straszny kaszel no ale co zrobic... ja sie leczylam lampka koniaczku na wieczor i do spania no i jakos powoli przechodzi ale temperatury nie mialam wiec ok. zycze szybciutkiego powrotu do zdrowia, trzymaj sie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie !!! Przeszła ta wstrętna angina ,i w końcu mogę coś zjeść. A jak Twój kaszel maserati - przegoniłaś ? ;) A tak wogóle jak leci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
kaszle jak stary gruźlik ;) pewnie nie przejdzie mi przez cala zime... tak to juz jest ogólnie jakoś leci, teraz trochę wolnego ze względu na Wszystkich Świętych wiec ciągle wizyty na cmentarzach, utrudnione ze wzg na chorobę Małej poza tym nic sie nie dzieje, wciaz to samo, czekam żeby przetrwac jakos do wiosny i juz sie boje jak to bedzie w Swieta Bozego narodzenia i Sylwestra - znow wszyscy beda razem rodzinnie albo parami na balach sylwestrowych a ja sama z wizyta u rodzicow jak ktos kompletnie przegrany zyciowo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, to nie fajnie że kaszlesz.Ja się jakoś wygrzebałam i teraz pilnuje by mnie gdzieś nie zawiało bo te choroby to okropna rzecz :( Ja jeszcze jutro na ostatni cmentarz ( mam trochę rozrzucone te groby ) Co do świąt i sylwestra to ja wręcz przeciwnie- bardzo się cieszę że odpoczne i będę robić co chce. Kiedyś robiłam wszystko dla faceta a skoro tego nie doceniał to teraz pora by pomyśleć o sobie .A Ty nie myśl w ten sposób ( jaka przegrana ? ) wszystko powoli Ci się ułoży :) Głowa do góry. Życzę dużo zdrówka Tobie i córuni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maserati
dzieki Margaret95 zawsze boje sie tych momentów kiedy wszysy sa parami a ja niestety musze siedziec sama w domu, moze dlatego ze jestem strasznie towarzyska osoba i teraz bardzo brak mi towarzystwa. nie ma znajomych, albo bardzo malo. Nie bylo mnie w kraju przez 8 lat wiec wiadomo ze znajomosci sie wykruszyly, kazdy sobie zycie poukladal po swojemu a ja teraz wrocilam i niby dlaczego ktos ma sie mna przjmowac??? wiec wiadomo jak jest przepraszam ze tak marudze ale czasme tak mam, natomiast kiedys jednen z moich znajomych (nie wart zapamietania zreszta) powiedzial ze kazda zla chwila w zyciu jest zrownoważona dobra i ja wiem ze tak jest bo moje zycie to tak hustawka troche wiekiej euforii i troche tragedii i tak w kolko wiec teraz czekam na euforie ;) generalnie zawsze towarzysza mi silne emocje wiec moze dlatego teraz ta mala stagnacja w tej sytuacji bez wiekszego wyrazu mnie nuży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie -co prawda nie jestem z Małopolski-ale wtrącę- Maserati też tak mam - trochę to uciążliwe jest.I jeszcze zawsze wszystko chcę natychmiast rozwiązać. Ostatnio pracuje nad tym żeby ludziom nie "chlapnąć "nic niemiłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×