Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gfiugrrb;re

mój ojciec od 6 lat nie pracuje i ciągle je!!!!

Polecane posty

Gość Mam to samo..
Tak tak... mój ojciec np był zawsze specjalista od wymyślania sobie chorób. Nie muszę dodawać że zawsze palił paczke dziennie, jadł za 2. teraz jest po zawale już z 4 lata i nadal nie robi nic. może raz na 3 miesiące albo pół roku ruszy się gdzieś żeby popracować. Ani myśli żeby choćby na stróża iść. przecież tam wystarczy siedzieć! nie. bo on by musiał codziennie IŚĆ do tej pracy. a tak może spać do 12. o 12 matka go siłą ściąga z łóżka żeby posłać. potem nadal leży cały dzień tylko że na kanapie przed tv albo fotelu przed komputerem. A my co mamy robić?! ja studiuje, brat też... przecież nie pójdę dupy dawać. dobrze że babcia daje mi kieszonkowe, chociaż mam na niezbędne potrzeby. na coś więcej to tylko jakbym sama zarobiła... często jeszcze matka ode mnie czy brata bierze na zakupy. nigdy nie oddaje, bo z czego. ojciec oczywiście nadal jada dużo. nie ma kasy ale kupuje sobie po 5 czekolad na tydzień :) polska B? Warszawa. od urodzenia Warszawa. tym mi gorzej, bo życie tu nie jest tanie... na nic nie prawie nie stać.. koszmar. Mam tylko moja godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr P. B.
"Mam godność" HAhahahhahahhahahhahaha Hahahahhahahhahahahhahaha!!!!! HAHAHAHAhAHAHAHAHAHAHAHA HAHAHAHAHAHAHAHHAHHAHAHHAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfiugrrb;re
Chyba masz jednak gorzej. On przynajmniej coś czasami ugotuje, chociaż coraz rzadziej. Też jestem na studiach i dzięki bogu mam stypendium na swoje wydatki. Wyszukałam oferty roboty, ma rano dzwonić, a nie czytać znowu o kosmitach!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gfiu......zależy jaką ma wasz tata żonę i zależy jakie dzieci:) czy go szanujecie??? dobrze że tylko je a nie, np.pije:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfiugrrb;re
Dzięki bogu, że nie pije. Pewnie sam się z tym męczy, od tylu lat nic nie robić... nie uważam, że ja lub moje rodzeństwo przysparzamy kłopotów, moja mama jest zupełnie normalna i dałaby nam wszystko gdyby mogła. Mój tata jest teoretycznie zdrowy, może pracować....gdyby przynajmniej się starał, żeby przynajmniej robił pozory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfiugrrb;re
Miało być nie przysparzamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfiugrrb;re
Coś nie gramatyczną to zdanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr P. B.
Wytrzeźwiej a potem zakładaj tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo..
A co ciebie tak rozbawiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr P. B.
A może założcie jakąś Lige Rodzin Patologicznych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfiugrrb;re
To jeszcze nie patologia, chyba. Już ledwo piszę, idę spać. Jeszcze przed snem myślę o tym jaki by biznes założyć i nie mam pomysłu. Ale żeby on chciał... dobranoc Może stanie się cud jakiś i nasi ojcowie ruszą tyłki do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo..
Dr, może ciebie to śmieszy. Tylko dlatego że nie masz takiej jazdy w domu. O mojej sytuacji nie wie nikt praktycznie. tylko może 1-2 osoby znają całą prawdę. Wiesz jak to jest żyć w kłamstwie? moi znajomi nie bywają u mnie w domu. wstydzę się. w pewien sposób. uważam że mam godność, większość dziewczyn na moim miejscu już dawno pusciloby się za nowy komputer, wakacje pierwsze od 10 lat (nie liczę wycieczek szkolnych) albo ciuchy (ja kupuje raz na poł roku coś) w tym roku chce złożyć podanie o stypendium, bo nie wyobrażam sobie dalej bez tego ciągnąć... po prostu nie wyrabiam. przepraszam że tak narzekam tutaj a temat nawet nie mój, ale to dla mnie jedna z bardzo niewielu okazji by to z siebie wyrzucić... czuje że to ja potrzebuje psychologa a nie mój ojciec. Nie lubie mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr P. B.
Bardzo śmieszne historie w tym temacie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może ja bym się dołączył.... ja też mam ciężkie życie... kto czytał moje topici ten wie :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo..
Ja ciągle myślę o biznesie i moja mama myśli... ale problem jest tu że mojemu staremu NIC się nie chce. totalnie. on by mógł pracować, nie ma problemów żeby znalazł coś dla siebie, ale on nie chce. zawsze ma dobra wymowke. najlepiej się czuje jak całe dnie ogląda telewizję albo przegląda internet. a to że rachunki zapłacić, książki kupić trzeba było dla brata jak jeszcze w szkole był- nie myśli. co tam. ode mnie się pozyczy. na wieczne oddanie. a to że ja nie mam na głupie kino później to już nieważne. co on będzie pracował! może to nie jest całkiem patologia. moja mama jest kochana, ale nie jest w stanie nas utrzymać sama.. nikt u mnie w domu nie pije. jedyny nałóg tutaj nie do zwalczenia to leń u mojego starego. koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dr P. B.
To rusz duupe na kase do biedrony leniu jeden :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo..
A co u ciebie hiszpaninie? nie miałam okazji czytać twoich tematów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden temat już wrzuciłem tutaj, wszystko jest tam opisane. Jutro zajrzę. :( Dobrej nocy :) życze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samo..
Dobrej nocy... twoja historia jest nieprawdopodobna wrecz.. jeżeli to prawda, a nie że sobie jaja robisz to jakiś koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie wypowiem
Moja mama - lat 58 doktor lekarz okulista, po polskich i zagranicznych studiach, licznych pracach naukowych, przeprowadzala operacje w Pl - vide oper - z pogladem lekarzy z Huston, jak i tam - ty!e ope!racje byly na tyle nowatoskie gdyż 1 raz z użyciem lasera teraz takie operacje stały sie norma, wykładowca na 2 uczelniach, kierownik katedry okulistyki, od śmierci siostry w 2008 nie pracuje i nie chce podjąć sie żadnej pracy mimo ze oferty składają nnawet z japonii, żyją z emerytury taty tata kopał gazociągi w norwegii całe zyvie ma norweska emeryturę, myslalam ze to chwilowe ale to trwa i trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuwweee
Tata od siedmiu lat wchodzi mi do wanny, nie mialabym nic przeciwko temu ale za duzo wody się wtedy marnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite1
moim zdaniem jesli ma sie dzieci to powinno sie pracować .. Dzieci maja wieksze potrzeby niz dorosły .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kdkckckc
Wyrąbać nieroba z domu to otrzeźwieje, z dobrobytu mu się w głowie poprzewracało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo..
Wiecie no, mój stary zawsze był leniwy. zawsze praca taka że był sobie panem, żadnego etatu, żeby mógł o 12 dopiero wstać z łóżka. A jak się ma "swój biznes" to można robić kiedy się chce. to on np godzina 15 dopiero do klienta jechał coś robić. Jak się dało to nie jechał wcale odwoływał, bo stwierdzał że dziś to nie chce się. no ale powiedzmy, że jeszcze kiedyś coś robił czasem, jakaś kasa była, ledwo co bo jak on zrobił robote za 10-20 tysięcy to leżał do gory brzuchem tyle czasu aż kasy starczyło na powolną wegetację, czyli tylko kupowanie jedzenia w ilościach wręcz hurtowych, opłacanie rzeczy koniecznych. Jakby pracował chociaż 10 dni w każdym miesiącu i zarabiał przy swoich warunkach 5-10 tysięcy na miesiąc, czasami więcej to bym nic nie mówiła. ale on ma warunki do pracy i woli leżeć całe dnie. Żadnych wakacji, kina, na ciuchy czasami się doprosilam, bo on oszczędzał na wszystkim co dodatkowe, żeby tylko pracować 10 dni przez np 4 miesiące. teraz to nawet raz na pół roku na ubrania nie dostanę kasy, bo jej nie ma, jest na rachunki, to też nie zawsze, nawet do jedzenia się dorzucamy z bratem, bo ten nierób leży już dosłownie całe dnie. muszę za 100zł miesięcznie kieszonkowego (od babci) zapłacić za bilet, ciuchy, książki, inne opłaty uczelniane, swoje rozrywki, niedługo też telefon. no to jak dam 45 za bilet miesięcznie to już mam wybór pomiędzy telefonem a ubraniem, czy w końcu wyjściem gdzieś ze znajomymi. bo on od 4 lat około nie robi już totalnie nic. żeby jeszcze w domu sprzątał, gotował. nie. Zamiast skończyć nasza wegetację i iść do roboty to on leży. takie życie z oszczędności, albo z tego co matka zarobi, albo z tego co babcia da. Naprawdę jak w tym roku roku jakimś cudem nie dostanę stypendium to ja tego nie widzę. liczę że mi przyznają chociaż 200-300zł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wolałabyście mieć ojca
alkoholika ???? Wolałabyście takiego awanturnika co się przez wiele tygodni tylko drze na matkę aż go na ulice słychać i szuka szarpaniny ? Wolałabyście takiego tatusia co interwencji policji wymaga ? Mój ojciec co prawda pracował ale nie dokładał się do domu, pieniądze wydawał co najwyżej na samochód, ewentualnie swoje jakieś wizje, a resztę przepijał i nie należał do ojców który by mi dawał kase na bilety miesięczne czy ciuchy. Na wszystkie poważniejsze potrzeby zawsze mama mi dawała. Ja się wychowałam na takim schemacie że matka utrzymuje cały dom i nas i to do tego stopnia że uznałam to za normalne. I jakoś nie zakładałam bolesnych topików o tym że ojciec nie daje kasy. Miałam doskonałą świadomość tego że skoro mam ukończone 18 lat to że sama powinnam szukać pracy, a jeśli mi się nie udawało jej znaleźć to to jest mój problem. Jak studiowałam to dorabiałam sobie pracą w sklepie na pół etatu, ale ta praca to nie była przez cały czas. Nie przypominam sobie żebym do ojca rościła jakieś pretensje że kasy nie mam. Przeciwnie, byłam wdzięczna że nie rodzice nie robią mi awantur o to że nie mogę znaleźć pracy. Dziwię się że takie topiki śmiesz w ogóle zakładać będąc osobą dorosłą. To że ojciec nie pracuje to jest bezpośrednio problem twojej matki. Nic nie piszesz o niej czy ona to w tej sprawie interweniuje czy nie, ale tobie osobiście raczej nic do tego, że ojciec nie pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie, których znam...
on pije wiek 52 l., trochę pracował tu i tam, trochę siedział ale teraz jak schorowany < gdzie nadal pije > nawet renta mu się nie należy..:O żałosne..miał dobrą pracę u swojego kolegi to wolał pić...kolega go wywalił z roboty no bo jak pijaka trzymać i mu zaufać..jego żona, od lat pracuje w jednym z urzędów, państwowa ciepła posadka ale co z tego..ona od tylu lat obiecuje, że męża wywali na zbity pysk a po chwili robi jej się go szkoda i to trwa tak ok 30 lat..ona nie ma w nim wsparcia żadnego za to on jak trzeźwy pomoże, ugotuje, posprząta ale też żre, pali, uwielbia słodycze i ona daje mu jeszcze pieniądze... jak pijany to awantury, bicie etc.. ona za każdym razem płacze, że już dłużej nie wytrzyma..no ale jak dłużej 30 lat to za mało by przejrzeć na oczy ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam to samo..
Nie wiem ile autorka ma lat, ja mówię o sobie. a rodzice mają obowiązek utrzymać uczące się dziecko do 25r życia. więc równie dobrze mogłabym się sądzić o alimenty gdyby ojciec odmówił w ogóle dawania kasy nawet na jedzenie. a studia mam dzienne inz. cały dzień na uczelni, masa materiału. jakbym studiowała socjologię to bym mogła pół dnia pracować. pewnie że tak. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laski nie chce ktoras z was
ciuchow na roz 34-36 albo xs s?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kglglglglglfj
Ojciec autorki to taki Ferdek Kiepski, tylko abstynent :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×