Jak to wyjaśnić? -gwarancja wierności.

Witam. Nie wiem jak to wyjaśnić- czuję, że gdybym miał dziewczynę/kobietę to byłbym Jej w 100% wierny. Przez te 20 lat gdy byłem w pojedynkę dobrze poznałem swoje mocne i słabe strony i jestem przekonany na 100%, że jestem w stanie być całkowicie wierny kobiecie. Jak to wytłumaczyć?

Twoją dojrzałością?

kutasa ci Burek odgryzł?

Każdy tak ma, nawet po 10 związkach wchodząc w kolejny, nowy, ma się przeświadczenie że się będzie wiernym. Nigdy nie byłeś w związku, więc go pragniesz, chcesz być jak najlepszy, popatrz ale przypuścmy po 3 latach związku gdy cię kobieta będzie wkurwiała, a jakaś inna panienka będzie się do ciebie lepiła to nie będziesz myślał "nigdy jej nie zdradzę". To się po prostu dzieje, nawet jeśli twoje sumienie cię gryzie. Nie wiem nad czym tu się zastanawiać, każdy zdradzający myślał z początku że będzie wierny. Gdyby się wchodziło w związek z myślą że można zdradzić to by nie było związków. I tak zdradzisz.

całe życie zastanawiam się jak facet czy kobieta może zdradzić. Nie odnajduję powodu, dla którego mieliby to zrobić.

dhasvckdshv "Nigdy nie byłeś w związku, więc go pragniesz, chcesz być jak najlepszy, popatrz ale przypuścmy po 3 latach związku gdy cię kobieta będzie wk**wiała, a jakaś inna panienka będzie się do ciebie lepiła to nie będziesz myślał "nigdy jej nie zdradzę". To się po prostu dzieje, nawet jeśli twoje sumienie cię gryzie. Nie wiem nad czym tu się zastanawiać, każdy zdradzający myślał z początku że będzie wierny. Gdyby się wchodziło w związek z myślą że można zdradzić to by nie było związków. I tak zdradzisz. " 1 To prawda nie byłem jeszcze ale mam za przykład swoich rodziców ponad 30 lat razem. Były czasem ciężkie chwile ale zawsze byli razem i zawsze byli sobie wierni. Wyznaję zasadę, że jeśli chcesz z kimś innym uprawiać seks to najpierw musisz rozstać się z Tą osobą, z którą jesteś obecnie.

ja też mam takie uczucie, też nigdy nie byłam z nikim, ale nie ma to związku z przykładem rodziców bo są z sobą już 30 lat ale to jakaś gehenna :( czym innym wierność, czym innym dopuszczanie możliwości rozstania

Ja bylam mezatka 12 lat i nie zdradzilam meza

to jest kwestia zasad i dojrzalosci:-)

To jest jak piramida potrzeb. jak jesteś głodny i nie masz domu to nie myslisz o miłości i seksie tylko jak zdobyć jedzenie. Jak już masz co jeść i gdzie spać to zaczynasz sie troszczyć o wygody i szukać kobiety. i na tym etapie zapewne jesteś w 100% wierny. Jak już masz co jeść i dom i kobiete i samochód to zaczyna ci czegoś brakować i zaczynasz rozglądać się za kochanką. Więc swoje teorie poki co są nic nie warte bo są teoriami. Odezwij się jak już będziesz od trzech lat małżonkiem. Pa.

facet je zdradzi one tego chcą