Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mloda żona

Jak zorganizować życie rodzinne??? Obiady, sprzątanie itp

Polecane posty

Gość jakis czarny mam
ja tez vo nie trzeba nie prasuje:)Kiedys wszystko prasowalam-poscie,reczniki i nasze ubrania teraz piore,wiruje na 600,od razu wyciagam,strzepuje porzadnie i na wieszaki wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalej dalej
Nie jestem jeszcze zona, ale mieszkam z narzeczonym 2 lata. Wszystko u nas wyglada mniej wiecej tak: 1. Obiad gotuje na 2 dni. W tygodniu sa to dania nieskomplikowane, ktore mozna szybko przyrzadzic i odgrzac kolejnego dnia np. spaghetti, zapiekanki itp. 2. Posilki staram sie planowac na caly tydzien jednak nie zawsze idealnie mi to wychodzi. Mimo wszystko mam zaplanowane co zrobic na obiad kolejnego dnia i jesli czegos brakuje zakupy robie dzien wczesniej. 3. Ja robie kanapki do pracy codziennie. Wyglada to tak, ze kiedy jemy obiad wstawiam do piekarnika bulki i w tym czasie sie robia. Przed zmywaniem szybko robie kanapki i mam z glowy, a zajmuje to niecale 10 min. 4. W tygodniu staram sie utrzymywac wzgledny porzadek, czyli: codziennie zmywam, aby w zlewie nic nie zostawalo, czasami "przejade" odkurzaczem, skladam ubrania, odstawiam wszystko na swoje miejsce. W soboty scieram kurze, myje lazienke, wc, kuchnie itd. Mieszkamy we 2 osoby, wiec na pewno nie brudzi sie tak jak przy 3-4 lub przy dzieciach. 5. W tygodniu raczej siedzimy w domu, ale mamy swoje zainteresowania i zajmujemy sie tym. W weekendy wychodzimy do znajomych, na spacer czy cokolwiek wpadnie nam do glowy. 6. Nie czytam gazet i nie ogladam telewizji. W necie mam swoje ulubione strony i pomysly kulinarne czerpie wlasnie stad. Ciasta pieke czasami, zazwyczaj kiedy ma ktos wpasc, bo my po prostu calego nie zjemy. 7. Staram sie codziennie znalezc czas dla siebie i zazwyczaj sie to udaje. Zauwazylam, ze najwiecej czasu w tygodniu trace kiedy dorwe sie do komputera :) Wydaje mi sie, ze siedze dopiero 10minut, a okazuje sie, ze minela godzina, a tak na prawde nie robilam nic ciekawego. Kiedy ukrocilam ten czas zyskalam dodatkowa godzne dla siebie. Wchodze tylko na te strony, ktore mnie interesuja i tyle. 8. Prasowanie "nalezy" do mnie, ale tylko dlatego, ze lubie to robic. Prasuje w weekend hurtowo i wszystko mam z glowy. Jedyne co moge Ci doradzic to fajny podzial obowiazkow. Nasz podzial wyszedl sam z siebie i poki co sie sprawdza. Wiadomo, ze nie jest sztwyno nakazane, ze ja robie tylko to, a Ty to. Np. dzis poszlismy razem na zakupy, pozniej ja zabralam sie za sprzatanie, a moj chlopak robil obiad. Nie martw sie, bo wszystko samo sie ustabilizuje, potrzeba tylko troche czasu, aby to wszystko "ogarnac" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet je obiady w pracy
a sasiadka u nas sprzata bo ona sprzatala u niego zanim nie mieszkalismy razem i tak jakos zostalo. mam nadzieje, ze tak jeszcze zostanie. chciaz ostatnio przesadzila: oboje nienawidzimy obrusow ani zadnych tekstylnych ozdobek. dobra pani polozyla nam na stole taka serwetke haftowana pod telefon :D i glupio nam ja zdjac, zeby nie bylo jej przykro. on mowi, zebym ja jej oddala, a ja jakos juz sie do tej serwetki juz sie przyzwyczailam chociaz straszna jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak z ciekawosci
ile placicie tej sasiadce? bo tez sprzatam u ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet je obiady w pracy
nie wiem bo on placi. nie pytalam nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj facet je obiady w pracy
nie wiem bo on placi. nie pytalam nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od razu zaznacze, ze ie czytalam tematu, odpowiadam tylko na pytania z pierwszego postu:) "czy codziennie po pracy gotujecie obiad?" Nie "Czy planujecie posiłki z wyprzedzeniem, czy dopiero danego dnia decydujecie co zjecie?" Nie planuje, decydujemy co jemy danego dnia "Czy konsultujecie z mężem co chciałby dziś zjeść czy gotujecie cokolwiek? A może to on u was gotuje (szczęściary )" Jestem szczesciara:D On gotuje lepiej i czesciej:P jesli ja to konsultuje z nim, on ze mna tez. "Czy robicie mężowi kanapki do pracy czy sam sobie robi?" Nie, on sobie tez nie robi, jada w pracy. "Czy sprzątacie codziennie czy raz w tygodniu generalnie?" Co drugi dzien odkurzam, myje zlew, ubikacje, wanne, prysznic. W kuchni codziennie, odkurzam co drugi dzien. Generalnie raz na tydzien "Czy często wychodzicie wieczorem z mężem np. na drinka, do kina? Czy raczej siedzicie w domu?" jak cos ciekawego jest w kinie to co tydzien, jak nic to w ogole, na obiad czy kolacje co tydzien, drinka w domu wolimy wypic:P "Czy czytacie gazety typu Pani domu? Szukacie pomysłów na nowe obiady? Czy pieczecie ciasta czy raczej kupujecie?" Nie czytam, nie pieke w ogole, w kuchni rzadzi on "Czy macie każdego dnia czas dla siebie na np. relaksacyjną kąpiel, książkę? czy tylko znajdujecie ten czas w weekendy?" w weekendy, bo pracuje duzo, ale to juz moja zachcianka lubie swoja prace:) "Czy prasujecie mężowi koszule czy sam to robi?" Sam, ja nie potrafie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas na ogół jest tak
po pracy tylko doprawiam obiad, i robię świeże surówki - zazwyczaj ja, mąż wraca nieco później. Obiady zawsze planujemy wcześniej, niektóre czynności można wykonać wcześniej np. w czasie oglądania filmu coś tam się wolno pitrasi. Owszem konsultuję stawiając go przed faktem dokonanym - jutro będzie np. zapiekanka z czymś... Od poniedziałku do piątku obiady są w/g mojego widzimisię [chyba, ze mój mąż ma na coś smaka i prosi, wówczas postaram się. W weekendy gotuje mąż - taka już u nas tradycja, ochoczo zajmuje się garami. Kanapek do pracy nie robimy, mąż je śniadanie w domu, w czasie pracy je ciepły posiłek w zakładowym barku. Kolacje zawsze robią dzieci, zazwyczaj to one tylko ja jedzą. Sprzątamy codziennie, zazwyczaj czyni to mąż, on później wychodzi do pracy, raz w miesiącu robimy generalne porządki, ale nigdy tego nie robimy w soboty!!!! Ogród i obejście też w tygodniu załatwiamy. Na drinki, do baru nie wychodzimy nigdy, ale często wyskakujemy na rower i 30 km to pestka. W inne dni chodzimy na basen, spacery, czytamy książki, spotykamy się z przyjaciółmi Typowo babskich gazet nie kupujemy i nie czytamy, przepisów nie lubimy, ale eksperymenty kulinarne jak najbardziej. Ciast nie jemy, ani kupnych, ani upieczonych przez naszych bliskich. Bez książek nie uśniemy, bez sexu również. Ale nie mamy w domu telewizora!Ten złodziej nie zabiera nam czasu! Radio i internet w wolnych chwilach nam wystarcza. Ja prasuję!! ale doszłam już do takiej wprawy.... Za to mąż robi zakupy, ja się już do tego nie mieszam. Gacie i kosmetyki kupuje sobie jednak sama :D Małżeństwem jesteśmy od 12 lat, dzieci - bliźniaki 9 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam z chłopakiem dwa lata (razem jestesmy 4). obiadów nie gotuje codziennie bo pracuje w restauracji (zwykle piatek sobota niedziela) wtedy jem tam a chłopak jakoś sobie radzi albo je w pracy bo tam ma też obiady. czasami sobie zaplanuje co robie np. dzisiaj a co jutro ale zwykle jest to spontaniczne. czasem konsultuje co robić a czasem nie bo i tak i tak strasznie marudzi: zje ale marudzi: znowu ziemniaki, znowu kurczak, a czemu buraczki a czemu coś tam. to co normalny facet by zjadł i sie cieszył, że to jest na obiad: ziemniaki, miecho itp. to on marudzi :O czesto sie o to wkurzam. nie robie mu kanapek. on sobie też nie :P ze sprzątaniem różnie. czasem mnie weźmie coś to robie generalny porządek, czasem jak nie mam czasu np. praca czy uczelnia kilka dni z rzedu to jest burdel na kółkach i gary nie myte 3 dni ale potem -> generalny porządek. nawet lubie sprzątać tylko musze mieć wene :) lubie gotować. rzadko wychodzimy, bo jak już sie widzimy to chcemy poleżeć :) praca fizyczna. jak wychodzimy to do znajomych na jakąś domówke. kupuje czasem gazetki typu "przyslij przepis", "gotowanie krok po kroku" itp. bardzo rzadko jakies pani domu czy cos o modzie. z czasem dla siebie to jest roznie. raz jest raz nie ma. w koszulach chlopak nie chodzi, ja też nie wiec prasowanie koszul odpada :) sie rozpisalam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhkbjn
cikawy topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- obiady gotuję codziennie dwudaniowe (ale nie pracuję, jestem na wychowawczym) - kiedyś starałam się planować posiłki, ale na dłuższą metę to się nie sprawdzało u mnie - nic z mężem nie konsultuję jeśli chodzi o obiady, no chyba że nie chce mi się obierać ziemniaków, to wtedy dzwonię do niego i się pytam czy zje z pieczywem (czasem mówi że tak a czasem sugeruje że wolałby chociaż ryż do obiadu) - kanapek mężowi nie robię, on zresztą też nie robi sobie tylko zabiera do pracy chleb, wędlinę itd i robi je w pracy na "świeżo" - staram się ogarniać mieszkanie codziennie, ale jest z tym ciężko, więc zazwyczaj sprzątanie rozkładam sobie na poszczególne czynności w ciągu całego tygodnia (w sumie przez to nigdy nie ma całkowitego porządku, ale inaczej nie wyrabiam) - z mężem raczej nigdzie nie wychodzimy chyba że na zakupy lub na spacer z dzieckiem, za to mąż czasem wyskoczy z kolegami na piwo :) - gazety czytam najchętniej kulinarne, a takie typu "pani domu" to tylko jak gdzieś wyjeżdżam na wakacje, ferie lub święta. Inspiracji szukam głownie w internecie, ciasto piekę może raz lub dwa w miesiącu, rzadko kupuję gotowe chyba że ciastka takie na raz na miejscu - czas dla siebie mam każdego dnia, bo inaczej bym zwariowała hehe relaksacyjnych kąpieli sobie nie urządzam (raczej lubię siedzieć pod prysznicem i się polewać wodą), książek też raczej nie lubię czytać chyba że na urlopie w wakacje :) - nic w domu nie prasujemy a jak już trzeba raz w roku koszulę wyprasować to zazwyczaj ja to robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy codziennie po pracy gotujecie obiad? nie Czy planujecie posiłki z wyprzedzeniem, czy dopiero danego dnia decydujecie co zjecie? planujemy Czy konsultujecie z mężem co chciałby dziś zjeść czy gotujecie cokolwiek? A może to on u was gotuje (szczęściary ) On czesto gotuje a robi to swietnie Czy robicie mężowi kanapki do pracy czy sam sobie robi? robie Czy sprzątacie codziennie czy raz w tygodniu generalnie? raz w tyg Czy często wychodzicie wieczorem z mężem np. na drinka, do kina? Czy raczej siedzicie w domu? raz wtg kono zalezy Czy czytacie gazety typu Pani domu? Szukacie pomysłów na nowe obiady? Czy pieczecie ciasta czy raczej kupujecie? pieczemy razem szukamy wspolnie Czy macie każdego dnia czas dla siebie na np. relaksacyjną kąpiel, książkę? czy tylko znajdujecie ten czas w weekendy? codziennnie Czy prasujecie mężowi koszule czy sam to robi? nie nosi koszul :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malgorzataaaaaa
Mieszkam z chlopakiem, nie z mezem, ale opisze jak to wyglada: czy codziennie po pracy gotujecie obiad? Tak, choc czesto cos przygotowuje juz poprzedniego dnia wieczorem i potem podgrzewam. Gdy zrobie wiecej, np. kotletow mielonych to mroze. Czasem staram sie tez gotowac na dwa dni, ale wtedy zazwyczaj chlopak wyje wieczorem i nie zostaje na drugi dzien :P Czy planujecie posiłki z wyprzedzeniem, czy dopiero danego dnia decydujecie co zjecie? Zazwyczaj z jednodniowym wyprzedzeniem decyduje co zjemy jutro. Czy konsultujecie z mężem co chciałby dziś zjeść czy gotujecie cokolwiek? A może to on u was gotuje (szczęściary ) Nie konsultuje. Bardziej decydujacy wplyw ma, co akurat jest albo jakie mieso akurat kupilam. On w ogole nie gotuje. Czy robicie mężowi kanapki do pracy czy sam sobie robi? Robimy, choc zazwyczaj nie kanapki, ale jakas salatke czy cos dla mnie i dla niego. Czy sprzątacie codziennie czy raz w tygodniu generalnie? Codziennie zmywam na biezaco naczynia, przecieram blaty. Raz w tygodniu bardziej generalnie: on myje lazienke, odkurza (choc ja uwzam, ze powinno sie czesciej i czasem w tygodniu tez to zrobie), ja prezcieram podloge i scieram kurze. Czy często wychodzicie wieczorem z mężem np. na drinka, do kina? Ja wychodze 2-3 razy w tygodniu, ale zazwyczaj sama, on nie lubi, czasem spotka sie w domu z kolegami. Czy czytacie gazety typu Pani domu? Ja czytam ELLE, Twoj Styl, InStyle, Wysokie Obcasy, czasem Coaching. On czyta Focusa. Szukacie pomysłów na nowe obiady? Szukam w Internecie. Po prostu jak cos mam, np. sliwki to wrzucam w google ciasta ze sliwkami i testuje jakis nowy przepis. Poza tym czesto sama wymyslam przepisy z tego co mam akurat, np. ciasto francuskie - mnostwo zastosowan. Czy pieczecie ciasta czy raczej kupujecie? Pieczemy. Taniej i smaczniej. Czy macie każdego dnia czas dla siebie na np. relaksacyjną kąpiel, książkę? czy tylko znajdujecie ten czas w weekendy? Mam zawsze czas dla siebie, glownie na czytanie lub internet. Czy prasujecie mężowi koszule czy sam to robi? Nie prasuje, on to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×