Dlaczego wybierając imię dla dziecka...

... nie kierujecie się swoimi wyborami, tym, że imię Wam się podoba, tylko wypytujecie innych na kafe? Żeby się dowiedzieć, że Wasz wybór jest beznadziejny czy że owego imienia jest zatrzęsienie?? Ja dając na imię córce Julka (urodziła się dwa miesiące temu) miałam gdzieś co myślą o imieniu inni (imię wybrałam z mężem) i czy tych imion jest zatrzęsienie. Nie mieszkam w Krakowie ani w Warszawie i Julka jest jedyną dziewczynką o tym imieniu mieszkającą w mojej wsi. Wybierając imię pod nadzorem kafeteryjnych mamusiek jest bez sensu...

Też tego nie rozumiem :)

chcą - niech pytają, mi to nie przeszkadza. w sumie to ja nie rozumiem celowości Twojego tematu ;)

dla niektórych najważniejsze jest, co powiedzą inni, bo nie mają swojego zdania w żadnej kwestii, nawet w nadaniu imienia własnemu dziecku :) No cóż, ich problem :)

julcia srulcia, nawet najladniejsze imie moze obrzydnac gdy jest noszone przez co drugą dziewczynkę. julkami, majami wprost RZYGAM, imie mi sie tak przejadlo ze jak slysze imie julka albo maja to juz nawet nie lubie dziecka ktore je nosi mimo ze go nawet nie znam. jakbym kopnela w dupsko taka julcie albo majusie to by lecialy dalej niz widzialy.

ghhfgthjgj zatem zarzygaj się na śmierć. Jednej debilki będzie mniej :D

Ja nie wypytywałam :) ale jak kto pyta odpowiadam jak na każdy inny temat.

mnie drażnia tematy typu Kasia czy Basia? albo miec drugie dziecko czy nie? Pewne decyzje powinno sie podejmowac w rodzinnym gronie a nie na forum...