Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marchionne

Któraś z Pań chce się na jeden dzień zapomnieć? Wlkp.

Polecane posty

Takie oderwanie się od rzeczywistości, jeden dzień, później wracamy do swoich światów :) Spacery, rozmowa, niewinny dotyk, namiastka bliskości. Podpowiedź dla fiku - jestem brunetem, przystojny i zadbany :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efefee
niewinny sexik:DPo co tak owijasz w bawełnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie, że niekoniecznie, jak Pani się na mnie nie rzuci, to ja się rzucał nie będę ;) Poza tym to ma być taki dzień zapomnienia, dzień bliskości, może być dotyk, leżeć obok siebie, muskać się łapkami, bez seksu się obędzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodaj jeszcze
pełna dyskrecja przystępne ceny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efefee
z nowo poznaną osobą tak trochę dziwnie...i tak nie wierzę że nie chodzi o sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co będzie dalej
jeśli sie umówimy i w sobie zakochamy? dodaję: pisze kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efefee - najpierw wypadałoby trochę popisać, tak dla przyzwoitości ;) A co będzie dalej - ja to się zakocham na pewno, posiadam ogromny deficyt uczuć, ale choć dla jednego dnia warto :) A widać, że w Tobie można - bo poruszyłaś ciekawy wątek ;) Czy dla Was wszystko opiera się tylko i wyłącznie na seksie? :P Przecież bliskość bez "seksu" też jest cudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co będzie dalej
Wyobraź sobie,ze umawiasz się tylko na jeden dzień z kompletnie obcą Ci osobą, zakładasz, że to tylko jeden dzień, a tu...fajerwerki:) deficyt uczuć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margirituś - w co takiego nie wierzysz? - dzisiaj mam dzień "romantyczności", to dziwnie piszę :classic_cool: Nie znając swojego imienia, nie wiedząc wiele osobie idą przed siebie, trzymając się za ręce, od czasu do czasu na siebie spoglądając, szczęśliwi, spełnieni :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o sobie* A co będzie dalej - deficyt = czuję, że sporo tego we mnie siedzi, a nie mam na kogo przelać ;) U mnie fajerwerki na pewno będą, jeśli to będzie fajna osoba (wnętrze przede wszystkim), ale dla tego jednego dnia - później pocierpię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łodzianka ankka
cos za dobrze to wszystko wyglada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co będzie dalej
A nie będziesz później tego cierpienia żałował?Fajnie jest tak zapomnieć się na chwilę trafić na odpowiednią osobę, cieszyć się chwilą, tylko czy naprawdę będzie można cieszyć się nią w pełni wiedząc że... to tylko na chwilę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
guliette - taki dzień, mam nadzieję, że jest jak grypa - i przejdzie ;) Pewnie też jesteś romantyczna, skoro to dostrzegłaś ;) kocisko90 - ale tam było: "Nie znając swojego imienia, nie wiedząc wiele o sobie" - Twoje chęci poznawcze mnie przerażają ;) Wiem, że czasami wiedzieć co nieco, niż nie wiedzieć, no, ale "nie psuj" nastroju ;) A co będzie dalej - można też w inny sposób = jeśli wiesz, że możesz cieszyć się tylko chwilą, to dlaczego by się nią w pełni nie cieszyć, prawda? Nie możesz tego wszystkiego odwrócić ogonem? - no tego kota ;) = jakie cierpienie? = przecież to będzie niesamowicie fajnie spędzony czas = miłe wspomnienia, do których się chętnie będzie wracało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba sam w to nie wierzysz, że to mogłoby się udać. Któremuś zachce się siku i czar prysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co będzie dalej
Ale to Ty pisałeś o cierpieniu :)czyli kusząca jest dla Ciebie wizja zapomnienia na chwilę z perspektywą cierpienia, katuszy?:) wiesz takie spotkania incognito mają wiele plusów, jesteśmy jak białe kartki, bez imion, tylko tu i teraz; pod warunkiem jednak, że nie nastawiamy się, że będzie coś po...ale życie płata różne figle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, można się zabezpieczyć, wynajmie się przyczepę i załaduje na nią Toi Toi'a ;) Ale to nie chodzi o żaden czar, tylko o normalność :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toi toie nie są romantyczne uwierz :D chociaż swojego wybranka poznałam przy toi toiach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margirit - mam nadzieję, że był gentleman'em i Cię przepuścił! - a Ty, by wynagrodzić mu katusze (A co będzie dalej - wybacz, zapożyczam ;) ) - zostałaś jego. A co będzie dalej - normalnie to ja na co dzień mam plan na wszystko, wiem co i jak, gdzie i ile, a tak jakoś chciałem się poddać niewiadomej, a Ty mnie sprowadzasz na ziemię, no dziękuję serdecznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margirit - dokładnie - deficyt uczuć wyjściowych :classic_cool: Przepraszam, ale nie potrafię przegrywać, nie poprawiałem się, bo myślałem, że nikt nie zauważy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie... nie staliśmy w kolejce :) to było parę metrów od kibli, ale aromat był wyczuwalny :Ptoi toie nigdy nie są czyste, ale na woodstocku wejdź do toi toia to zgon na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kocisko90 - jak to gdzieś? :P - wszystko byłoby odpowiednio zaplanowane, ale plan pozostałby moją niespodzianką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę być złym prorokiem, ale autor zrobi wam z dupy hangar dla sterowców:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko fajnie, ale i tak wolalabym wiedziec ile lat ma "delikwent"z ktorym mam spedzic caly dzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margirit - czyli oniemiały czynnikami przebywającymi w powietrzu, nieświadomy tego, co czyni, skierował swoją osobę w Twą stronę i wypowiedział romantyczne kwestie - w tymże niesprzyjającym środowisku - by zawrócić Tobie w głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×