Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bcansca

Moja matka nie rozumie że nie mogę znaleźć pracy

Polecane posty

Gość bcansca

każe mi wynajmowac pokój, podczas gdy ja nie mam z czego zapłacić. Twierdzi że zawsze można do jakiejś pracy pójść. Nie dociera do niej że ja szukam nawet poniżej swoich kwalifikacji i za byle jakie pieniądze ale i tak nic nie ma. Już prawie 3 miesiące jestem na bezrobociu. Kurffa co się dzieje? Jeszcze nigdy nie było tak tragicznie na rynku pracy! Zawsze coś znalazłam a teraz, kompletnie nic. Byłam na kilku rozmowach ale nikt mnie nie zatrudnił, podczas gdy ogłoszenia tych firm cigle wiszą w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssfdfdgfdgf
zobacz sobie na infopraca ile zgloszen na jedną glupia oferte pracy... kilkaset, a na produkcje nawet tysiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45rt
a wyjazdy na zbiory tez sa ale to juz dupe trzreba ruszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mamusia ma prace?
Niech i tobie zalatwi tak jak ktos kiedys jej (jesli te prace ma).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcansca
"a wyjazdy na zbiory tez sa ale to juz d**e trzreba ruszyc" nie tylko są wyjazdy na zbiory, jest mnóstwo innych ofert ale na każde po kilkaset chętnych, nie rozumiesz? na zbiory także bo też chciałam wyjechać i zajmij sie swoją dupą a nie moją,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcansca
mamusi nikt pracy nie załatwiał więc ona tez nie będzie nikomu załatwiać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdffdfgfg
a jak cie ktos zabije na tych zbiorach albo okaze sie, ze to zwykly burdel to co? wlasnie czytalam w gazecie o takim co pojechal do Francji na zbiory, zabili go, a teraz rodzina musi wydac 10 tys na sprowadzenie ciala do Polski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A mamusia ma prace?
Haha nie zalatwial ;) w Polsce nie dostanie sie pracy jak ktos nie zalatwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcansca
"Haha nie zalatwial w Polsce nie dostanie sie pracy jak ktos nie zalatwi." to chyba ze opisujesz swój przykład, ale dopisz wtedy że mówisz o sobie bo nie wszyscy moga się zorientować. Ja do tej pory tez miałam prace bez znajomości, zawsze polegałam na sobie i nikt mi nie załatwiał żadnej pracy. Mam kilkuletnie doswiadczenie ale obecnie jest strasznie ciężko i moja matka tego nie rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"każe mi wynajmowac pokój, podczas gdy ja nie mam z czego zapłacić. Twierdzi że zawsze można do jakiejś pracy pójść. " I bardzo dobrze mówi! Bo pracy jest full, ale większość kombinuje, jakby tutaj nie napracować się i przy tym zgarnąć ładną pensyjkę. Ty pewnie też, gadasz że brak pracy, a sama tylko patrzysz - czy gdzieś nie uchowała się przypadkiem ciepełka posadka? Nie te czasy!!! Teraz musisz pracować i tak sobie po prostu, tylko z używaniem głowy. Przemyśl to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaki masz zawód?
Moze zmienisz kawlifikacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi udało się bez znajomości
po prostu nikt znajomy nie chciał mi pomóc, a nawet jak chcieli to tylko służyli dobrą radą. Pracy szukałam ponad rok a w sumie to nawet więcej, ale nie liczę czasu kiedy pracowałam i szukałam. Mnie mąż, rodzice, babcia jedna rozumieli, ale niektórym nie przetłumaczy że nic tu nie naspieszysz. Słyszałam od niektórych osób komentarze że skoro nie mogę znaleźć pracy to pewnie nie szukam, oczywiście najmądrzejsze były osoby które własnie dostawały pracę po znajomości. Wkurzało mnie jak niektórzy wysyłali mnie w miejsca gdzie ktoś gdzieś im powiedział że przyjmują do pracy (wiadomośc okazywała się często błędna, albo konkurs dawno po terminie) a potem nawet z oburzeniem patrzyli i pytali jak ja mogłam nie dostac tam pracy. Mam paru takich dobrodziei. Oczywiście nie mówię tego z obelga, cieszę się że ktoś mi dawał informację jak coś zasłyszał ale nie lubiłam później tych pretensji do mnie jak ja mogłam nie dostać pracy skoro dostałam informację. Sa też pewne oferty pracy na które dany człowiek się nie nadaje. Mówi się że na telemarketerów przyjmują prawie każdego, "prawie". Poniżej moich kwalifikacji też nie chciano mnie przyjąć, fizyczna praca mnie nie odstrasza, do takiej też bym poszła i składałam papiery do hurtowni supermarketów itp, ale tez mnie nie chciano. Radzę ci się uodpornić na mamę skoro taka nieubłagana i na ludzi jej podobnych. Rób swoje i nie miej wyrzutów że nic nie robisz. Postaraj się wolny czas poświęcać na podnoszenie kwalifikacji, np spróbuj się podszkolić z jakiegoś języka czy cos, żebyś miała świadomość że robisz wszystko żeby się usamodzielnić i dostac pracę. Ja łączyłam przyjemne z pożytecznym. uczyłam się w międzyczasie francuskiego potem szlifowałam angielski i robiłam to poprzez oglądanie filmów z dubingiem fr albo w oryginale angielskim albo czytałam książki czy tłumaczyłam jakieś interesujące mnie teksty. Osoby w koło mnie widziały ile robię żeby dostać pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×