Spotykanie sięz byłym...

Mam 21 lat, on 27, był moim pierwszym facetem (ja jego kolejną), byliśmy razem pół roku. Ja niestety byłam w stosunku do niego zimna (jakoś nie umiałam okazać ciepła). Poza tym (o czym dowiedziałam się teraz, gdy już nie jesteśmy razem), byłam wiecznie sarkastyczna, nigdy nie powiedziałam mu nic miłego tylko sięz niego śmiałam (również w tych mniej odpowiednich momentach), przy znajomych traktowałam go jak kolegę. Z perspektywy czasu widzę też, że byłam chyba zbyt niezależna. Ok 2 miesiące po rozstaniu nie rozmawialiśmy, teraz sięwidujemy. Zarówno we dwoje, jak i w gronie innych osób, na różnych uroczystościach itd. Początkowo on miał pewne obawy i mówił, że boi się, że teraz będziemy widywać się częściej niż gdy byliśmy razem. Teraz natomiast on inicjuje kontakt, dzwoni do mnie bez powodu, często mnie zaprasza, a jak już jestem to chce, bym była jak najdłużej itd. Fajnie spędza się nam razem czas. Przytula mnie, daje buzi. Co więcej ostatnio powiedział mi, że byłam pierwsządziewczyną, o której myślał w kategoriach żony... Myślicie, że po prostu zabija czas i nudę kiedy jeszcze nikogo nie ma, czy robi podchody?