Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaitana

Po co wy w ogóle wchodzicie w związki?

Polecane posty

Gość hdskhgksdvjns
a po co robić sobie dzieci w tym zdemoralizowanym świecie :) Ja mam przybranego synka i jestem zadowolona - to syn Mojego narzeczonego z poprzedniego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz cos sama przezyc ,zeby wyciagnac wnioski.Zyj jak chcesz nie chcesz dzieci ok ja tez nie chce faceta nie ma problemu,ale nie pisz ,ze masz pojecie o czym kolwiek ,bo nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu odpowiadają osoby do których autorka się nie zwracała? mowa o kobietach które wzięły ślub i mają dzieci a tu nagle się odzywają takie co nie mają ślubu albo nie mają dzieci :D ok ja też czasem wpieprzam swoje 3 gr w temat który mnie kompletni nie interesuje ale tu sporo takich wpisów pojawiło się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie jest łatwo, ale i niemało jest takich osób co się żalą "Jestem w ciąży, nie chce tego dziecka, co mam zrobić?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, zgadzam się z Tobą w 100% Tylko zaślepione idiotki dając się naciągnąć na tzw związek, przez który mają tylko same straty - nerwy, wykorzystywanie i tony kłamstw jakiegoś skurwiela któremu chodzi tylko o to żeby sobie zaruchać. A jak się taka wreszcie obudzi to płacze bo często nawet nie ma gdzie się podziać z bachorami bo zamiast dbać o siebie, siedziała w domu bo tak kazal pan i władca, albo wpadły i myślą że to świetny sposób na życie :D kiedyś miałam facetów, ale przejrzałam na oczy i dziękuję za takie 'przyjemności'. teraz sobie odbijam na nich co mnie spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu przekręcają moje słowa :O czy ja komuś jakieś prawa ograniczam? myślę nad usprawnieniem forum po prostu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zalezy na kogo sie trafi .#Ja trafilam na debila :O masakra jak nic nie chcialam nikogo ,nie szukalam z dala od facetow mialam uraz jak chuj.Ale pojawil sie ktos kto to zmienil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem.. i ciezko mi to zrozumiec wystarczy troche wyobrazni.. ale nastolatki mysla ze jak raz sie nie zabezpiecza to nic sie nie stanie, ewentualnie kiedys raz sie nie zabezpieczyli i nic sie nie stalo to za kolejnym razem bedzie tak samo a pozniej placz nie ma sie co dziwic mlodym tatusiom ze spierdzielaja, oni jeszcze niedojrzeli do bycia rodzicem i nie sa swiadomi tego co robia dorosly facet najpierw pomysli zanim spierdzieli :P a teraz odpowiem na Twoje pytania :P 1. po co bralam slub? zycie na kocia lape mnie nie kreci 2. dzieci jeszcze nie mam ale bardzo chce je miec, mam 2 psy i kota teraz jeszcze brakuje malego wrzeszczacego slodkiego brzdaca ktory urozmaici mam zycie i da nam wiele radosci 3. Moj maz, nie pije, nie bije mnie, jest tolerancyjny, ma dobre serce, dba o mnie, akceptuje moje wahania nastrojow itd 4. na ciuchy i kosmetyki nie zaluje kasiory 5. zyje mi sie lepiej jak w Madrycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech uśmiałam się. Autorko ja z moim mężem byłam9lat przed slubem jakieś 8lat uprawialiśmy sex i nie było wpadki, więc jak się chce to mozna. Teraz 2 lata po slubie mamy 2 miesięczną córkę. Początki oczywiscie były ciężkie tak jak mówisz płacz i marudzenie, teraz jest to już opanowane i czasami pomarudzi ale to już rzadko, zasypia sama jak tylko jest odkładana do łóżeczka a my mamy wieczór dla siebie. Mój mąż nie pije alkoholu nigdy nie uderzył o zdrade też się jakoś nie martwię bo mu ufam, oczywiście na takim zaufaniu też można sie przejechać ale przez 11 lat nie dał mi powodów aby to zaufanie podważyć. Kocham go bardzo i jakoś samotne życie nie jest dla mnie. A ty może dopiero jak pokochasz to zmienisz zdanie bo na razie straszne głupoty piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwestia wychowania moja droga ja swoje dzieci będę wychowywać tak jak sama byłam wychowywana, raczej surowo aczkolwiek nie bez miłości. Moja mama popełniła wiele błędów, choć mnie i mojego brata wychowała na dobrych ludzi przynajmniej tak myślę. Mam w rodzinie przykład 6latka wychowywanego bezstresowo i dziekuję bardzo jego matka jest tylko rok młodsza odemnie więc to samo pokolenie a syn potrafi ją uderzyć i powiedzieć "spierdalaj" i taki gówniarz będzie sie identycznie odzywał do żony bo od małego ma wpojony brak szacunku do kobiet:( Ja za taką odzywkę dostała bym od matki w dziób i uwierzcie mi to nie było żadne katowanie dziecka czy inne wymyślane teraz głupoty, zawsze dobrze wiedziałam za co mi się oberwało:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Ja w Twoim wieku też myślałam, że nigdy ślubu nie wezmę, że faceci są be, a teraz planuję ślub więc wiesz ;] możesz sobie myśleć, że nigdy zdania nie zmienisz, ale nie wiesz jak będzie. A społeczeństwo się demoralizuje, zwłaszcza w liceach ;] ale to słaby materiał na wyciąganie wniosków o całym społeczeństwie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
nie podchodź do matury, rzuć szkołe . będzie z tego większy pożytek. jesteś żałosna i ... po prostu nieprzeciętnie głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789szdbfntgf
droga autorko !! ludzie wiążą się ze sobą bo chcą spróbować czy się im "uda" gdy się im udaje przez dłuższy czas nie wyobrażają sobie życia bez drugiej osoby i czy to miłość czy przyzwyczajenie czy wygoda- to już mało ważne. Po co chodzic ze soba po 20 lat jeżeli się kogoś kocha chcce się z nim założyć rodzinę mieć w nim oparcie, mieć z tą drugą połówką coś niezwykłego później przychodzi czas na dzieci, nie każda kobieta ma takie podejscie jak ty mam 30 lat i 4 letnią córeczkę mąż mnie nigdy nie bił ani nie pije wiadomo ludzie są różni każdy ma inne wady i inne problemy ... jeżeli nawet Ci nie wyjdzie z Twoim mężem masz coś cudownego - dzieci możesz się spełnić jako kochająca matka babcia niezwykłe jest to jak dzięki rodzinie możemy być szczęśliwi :) życie jak w Madrycie- jest nudne mało w nim emocji wszytsko jest poukładane nie widzę nic głupszego od takiego myślenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka862 - popieram ja tez obrywalam, przynajmniej wiedzialam ze tak nie wolno - i zyje :D nic mi sie nie stalo, a w zasadzie cos sie stalo - wychowano mnie na porzadnego czlowieka, a taki maly bezstresowo wychowany kiedys matke w dupe kopnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renka - mów za siebie. Ja wcale nie mam ochoty wysłuchiwać darcia w nocy, latać po lekarzach, wydawać forsę na książki, słuchać na wywiadówkach jak to moje dziecko jest rozbójnikiem itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Teraz nie masz ochoty ;] ale tak, no przecież 17 latka jest w pełni ukształtowaną dorosłą osobą, świadomą swojego ja i w ogóle ;] a tak swoją drogą to ja jak miałam 17 lat to jak dostawałam gorączki w nocy to piłam aspirynę i rano maszerowałam na przystanek, żeby się w szkole ze znajomymi spotkać. No chyba, że dostawałam 39 stopniowej gorączki to wtedy sobie odpuszczałam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaaaa
Ja myślę, że masa ludzi wchodzi w związki, bo taki jest wzorzec. Życie w pojedynkę ma złą opinię, choć nie dla wszystkich jest złe. Presja otoczenia, strach przed zostaniem starą panną lub starym kawalerem powoduje, że ludzie wiążą się niekoniecznie z miłością swojego życia, a potem brną i brną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renkaaa
Teraz nie masz ochoty ;] ale tak, no przecież 17 latka jest w pełni ukształtowaną dorosłą osobą, świadomą swojego ja i w ogóle ;] a tak swoją drogą to ja jak miałam 17 lat to jak dostawałam gorączki w nocy to piłam aspirynę i rano maszerowałam na przystanek, żeby się w szkole ze znajomymi spotkać. No chyba, że dostawałam 39 stopniowej gorączki to wtedy sobie odpuszczałam ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ale ty masz 17lat! Kto Ci u licha każe na wywiadówki chodzić? Ośmieszasz się tylko tymi postami. Ja mam 26 lat i dopiero od jakiś 2lat czułam, że chce mieć dziecko, więc o ile obudzi się w tobie instynkt macierzyński i chęć założenia rodziny to ma na to jeszcze dobrych kilka lat więc przestań pierdolić bo w twoim wieku też nie chciałam mieć dzieci, myslałam , że może kiedyś ale to było tak odległe "kiedyś", że w ogóle się na tym nie skupiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×