Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Kinder mleczna czekolada

Dziewczyna jest na mnie zła bo...

Polecane posty

Gość Kinder mleczna czekolada

Zakolegowałem się z jej znajomymi... Porażka co ? Przybliżę sytuację. Mianowicie znamy się już 7 miesięcy i traktujemy ten związek bardzo poważnie. Kochamy się i nie ma pod tym względem żadnego problemu, ale właśnie CI znajomi. Któregoś pięknego dnia dziewczyna zapytała mnie czy pójdę z nią do baru, że mają być jej znajomi i każdy kogoś ma a ona nie chce iść sama. Na początku migałem się od tego bo nie mówiliśmy o sobie para nie używaliśmy słowa związek tylko byliśmy ze sobą szczęśliwi bez tych słów. Ja powiedziałem, że mnie zaskoczyła i, że dzisiaj nie będę chyba mógł bo mam inne plany. Wtedy ona podziałała na mnie magicznie.. Jak zobaczyłem jej smutną twarz to widziałem, że muszę wszystko odwołać... Nie miałbym serca zostawić jej samej no i mówię do niej, że wszystko odwołam i się spotkamy. Mówiłem jej, że nie lubię ogólnie takiego czegoś, ale dla niej bez problemu to zrobię. Ona pocałowała mnie i powiedziała, że w takim razie widzimy się potem. Przyszedł ten czas i były 4 pary włącznie z nami. Było dobrze chociaż nie wydaje mi się żebym mógł na dłuższą metę zostać z nimi przyjaciółmi. Oczywiście powiedziałem jej o tym powiedziałem na co ona, że jak ich bardziej poznam to zmienię zdanie. Ja byłem sceptyczny no, ale powiedziałem, że pewnie tak będzie. Minęło kilka spotkań i jakoś zdania specjalnie o nich nie zmieniłem. Przyzwyczaiłem się do ich zachowań i toleruje to. Z tym, że oni mnie polubili i to widać. Bo jakiś czas temu zaczęły się telefony od tych chłopaków czy wyjdziemy na piwko bez dziewczyn itp. Ja się zgodziłem kilkukrotnie no bo skoro już i tak się w jakiś sposób z nimi zakolegowałem a w danej chwili nie mam co robić to czemu mam z nimi nie wyjść ? Początkowo moja dziewczyna o tym nie wiedziała no, ale jak się dowiedziała to zaczęła mi wyjeżdżać z jakimiś dziwnymi tekstami (nie wyzwiska czy coś) , ale takie żalenie się. Nie wiem mam wrażenie, że jest zazdrosna o to, że jej znajomi mnie lubią... Już nie mówiąc o tym co się dzieje jak powiedzmy jej mama do mnie zadzwoni czy mogę ją gdzieś zawieźć czy coś podobnego bo wtedy też ma, ale. Nawet ponoć po takim zdarzeniu zrobiła w domu może nie awanturę, ale sprzeczkę o to. No i moje pytanie do was czy naprawdę to jest normalne ? Kocham ją ona kocha mnie i nie myślę żeby od niej odejść czy coś, ale to mnie przytłacza.. Czasem czuje, że nie mogę nic zrobić bo ona tylko organizowałaby mi dzień.. Że nie mogę się spotkać z tym czy z tym nie mówiąc już o moich znajomych. Co o tym myślicie ? Ja mam 23 ona 21 lat. Czekam na jakieś porady i na pewno odezwę się jeszcze. Nie teraz bo jadę do niej, ale jak będę miał chwile czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×