robicie swoim facetom obiad do pracy?

Ja wstaje specjalnie wczesniej zeby to zrobic.. Chyba jestem glupia :/ Jutro robie mu makaron z wędzonym łososiem, szpinakiem i serem fetą, szybko i smacznie :)

szanuj sie dziewczyno :)

Zawsze mówiłam ze nie bede tego robic ale jak sobie pomysle ze sobie smacznie zje w pracy to mi się miło robi..

Nie. On robi mi.

On przeważnie robi kolacje w czasie kiedy ja się kąpie. Wiec czuje się trochę zobowiązana..

No kolacje też robi. Ja na śniadanie robię nam płatki.

No i czasami w niedzielę ciasto upiekę.

obiadu nie robię ale kanapki a dlaczego nie

Nie no my sie dzielimy obowiązkami. Staramy się w sposób dość równy :)

Nie, bo mój ma taką pracę, że chodzi do niej kiedy chce, a na dodatek zawsze może w tym czasie zjeść coś na mieście, często chodzimy razem do jakiejś knajpy na obiad. Teraz akurat jestem chora i się trochę nudzę, więc gotuję obiady w domu.

No my też w równy. Wiesz jak ciężko jest leżeć i pachnieć?

Autoryzuję, żeby nie było, że podszyw albo co.

Nam się w tygodniu nie chce wychodzić ale w weekendy staramy się gdzieś wyjeżdżać i poznawać nowe miejsca :)

nie stac mnie na obiad na wynos

robisz facetowi obiad? kanapki nie wystarczają?

Nie lubi kanapek w pracy. To je przed wyjściem a w pracy woli zjeść normalny obiad..

A gdybyś zachorowała/wyjechała to co on jadłby w pracy?

Pewnie codziennie zajeżdżałby do kfc/mc po coś do jedzenia. Mam wrażenie że jak mnie nie będzie on zginie, serio...

Jednym słowem - rozpieściłaś faceta.

Jedynym pocieszeniem jest fakt że on to naprawdę docenia. Ale męczy mnie to. Rozwala ciuchy, stwarza obok siebie bałagan. Zginąłby w śmieciach gdybym nie posprzątała. Po prostu dziecko. Ehhh :(

Co Ci po tym że on to docenia? To nie on wstaje rano żeby robić Ci obiad do pracy

No niby tak. Ale jakoś nie potrafię. Nie zniosłabym myśli ze siedzi i je jakieś świństwo z kfc na obiad. Przyzwyczaiłam go tak i to tylko i wyłącznie moja wina :/

Ty pracujesz?

Ją mojemu mężowi robię do pracy drugie śniadanie, obiad i podwieczorek ( owoce albo domowe ciasto). Dzięki temu, ze nie je śmieciowego jedzenia schudl ponad 10 kg. Nie żartuje!!

Pracuje. Ale planujemy powiększyć rodzinę i on namawia mnie do zostawienia pracy. Jest wspólnikiem ojca i to kwestia czasu kiedy przejmie firmę także na brak gotówki na pewno byśmy nie narzekali. Tylko mam wrażenie że do reszty chce mnie osadzić w domu.. Zawsze był przeciwny żebym pracowała.

To o której Ty wstajesz, żeby zrobić mu obiad i sama się wyszykować do pracy? No jakby to powiedzieć - on chce zrobić z Ciebie kurę domową.

Oboje mamy na 8 do pracy. Więc około 6. W czasie robienia porannej toaletki gotuje się ten obiad, ja tylko sprawdzam. No własnie nie wiem. Mówi ze woli żebym poszła sobie do kosmetyczki czy wpadła go odwiedzić w ciągu dnia niż siedziała w pracy. On jest o mnie strasznie zazdrosny i wiele razy mówił ze nie podoba mu się moja praca (w większości jest to kontakt z ludzmi czyli facetami. Ja tak nie potrafię. Lubie obcować z kimś nowym, nie mogłabym siedzieć w domu cały dzień i oglądać tv czy chodzić do kosmetyczki.

jego ojciec jest stary i czas przejęcia firmy się zbliża wystarczy że stary sie potknie i już nie wyjdzie z tego i mój luby będzie miał firmę a ja jestem od ssania jaj i podawania jedzenia kocham to po jedzeniu mój kochany wysra się na mnie w podziekowaniu

Podszyw nie przewyższa inteligencją nawet embrionu.

Chodzenie do kosmetyczki? Hah przez kilka lat będziesz uwiązana do dziecka. Będziesz wykończona opieką nad dzieckiem, sprzątaniem i gotowaniem. O kosmetyczce nawet nie zdążysz pomyśleć i już zjawi się jaśnie pan, który powie Ci "przecież cały dzień siedzisz w domu, jak mogłaś nie zdążyć zrobić prania?" PS. A nie możecie zrobić takiego układu, że przez tydzień on robi WAM obiad do pracy a przez następny tydzień Ty?