Nie wiem czy ten związek ma sens bo ona jest jakaś dziwna

jak ja bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo kokasz i masz ochotę to próbuj, ale jak masz po 8 miesiacach watpliwości czy to ma sens to skończ to teraz a nie za następne 8 miesięcy. Powiedz jej szczerze co cię denerwuje. Nie wiem dlaczego z nią nie porozmawiasz. Powiedz , że nie będziesz tolerował kłamstw, że jak jej dajesz pieniądze to nie może pożycząc rodzicom bo sa tylko i wyłącznie dla niej, powiedz jej że nie rozumiesz tych telefonów 5 minut po zakończeniu rozmowy, powiedz jej że ma przestać przepraszać że żyje i td. jak naobiecuje i i tak nic nie zmieni to odejdź. Mają rację ci co pisza że zniszczysz swoje życie. Jak nawet bylibyście razem i nawet założyli rodzinę to i tak będzie" waszą kasę pożycząc rodzicom" tylko to będa już duże kwoty, chyba że ukrucisz jej dostep do pieniedzy, ale to byłoby męczące na dłuższą metę,jak mamusia gwizdnie i powie że ją kocha to żuci wszystko i do niej pobiegnie, bo takie dzieci zawsze chcą akceptacji rodziców, jak jest niedowoartościowana, to będzie ci po ślubie robić sceny zazdrości, wydzwaniac itd. Prawde mówiać nie wiem jak mocno trzeba by było kogoś kochac, żeby walczyć całe życie o normalność, bo prawdopodobieństwo , że uda jej sie wyjśc z tej patologii emocjonalnej na 100 jest praktycznie znikome.

Autorze! Twoja dziewczyna oburza się tak, kiedy chcesz jej coś kupić, bo zwyczajnie głupio czuje się z tym, że sama sobie nie może niczego kupić, a tym bardziej, że Ty jej robisz prezenty, a ona Tobie nie ma za co. jeśli chcesz jej coś kupić następnym razem to powiedz coś w stylu "kochanie, chcę ci kupić prezent, bo cię bardzo kocham. myślałem o butach, chodź, wybierzesz sobie". tak, żeby nie czuła, że to jakieś 'datki dla ubogich' tylko prezent od Ciebie. jeśli chodzi o kasę, którą oddaje mamie na flaszkę.. cóż, dla Twojej dziewczyny matka, mimo że alkoholiczka, to nadal przede wszystkim matka. matka, która leży ciągle zachlana, ale ma przebłyski trzeźwości i wtedy staje się kochającą mamą, która kupuje córce buty. Twoja dziewczyna w głębi serca ma żal do matki, ale też nadzieję, że matka przestanie pić. dlatego tak się cieszy z tych butów za 17zł i hot doga - dla niej to taki mały sygnał, że matka się zmienia (mimo że zdaje sobie sprawę, że za godzinę matka znowu się napije). jeśli chcesz jej dać kasę na jedzenie, to po prostu zaproponuj jej, że pójdziecie razem na zakupy, kupcie coś do jedzenia, Ty zapłać. wtedy kasa na pewno nie pójdzie na fajki. to, że spędza czas ze znajomymi, którzy chleją i ćpają to dlatego, że czuje się gorsza. jest z patologicznej rodziny, więc uważa, że nikt normalny nie będzie chciał z nią gadać. więc obraca się w towarzystwie meneli, gdzie na nikim nie robi wrażenia,że jej matka pije. gdyby zaczęła rozmawiać z kimś z normalnej rodziny, z kimś kto nie pije i nie ćpa, to miałaby szansę na normalną przyjaźń. ale ona jest przekonana, że jest nikim i nikt normalny nie będzie chciał z nią rozmawiać.

pisałeś, że masz swoją firmę. a może zaproponuj jej, że może sobie u Ciebie dorabiać? jakieś drobne rzeczy - papierkowa robota, ogarnięcie biura. może poproś jakiś swoich znajomych o wspólne spotkanie? opowiedz którejś ze swoich koleżanek o całej sytuacji z Twoją dziewczyną i poproś,żeby spróbowała się z nią zaprzyjaźnić. Twoja dziewczyna powinna się przekonać, ze normalni ludzie też chcą z nią gadać. no i przede wszystkim, usiądźcie i pogadaj z nią. powiedz jej najpierw, że kochasz ją nad życie (żeby była spokojna, że jej nie zostawisz cokolwiek powie). zacznij mówić, jak Ci z nią dobrze itd., że chcesz z nią być, być przy niej. zapytaj np. "dlaczego w ostatnią środę tak się zdenerwowałaś, jak chciałem kupić ci buty?". pomagaj jej w odpowiedzi, pytaj "czemu", "po co", "dlaczego tak czułaś/myślałaś", ciągle zapewniaj o swoim uczuciu. na koniec przedstaw jej, czego oczekujesz. powiedz, że jest dla Ciebie najważniejsza i że nie chcesz, żebyście się ciągle kłócili przez głupoty. powiedz jej, co Cię denerwuje, jak chciałbyś żeby to wyglądało, zapytaj czy ona czegoś oczekuje od Ciebie, itd.

po co sie platac w patologie?? a twoi rodzice lubia ja?a twoje siostry? jak sie ukladaja wlsnie takie sprawy rodzinne? no wiesz ona nieoklrzesana z patologi ty z porzadnej rodziny, nie rozumie czego szukasz?? chcesz sobie zycie zmarnowac?