Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczęśliwa przyszła mamuśka :)

jak to jest rodzić ? jakie to uczucie ? czy należy się stresować ? SN

Polecane posty

Gość szczęśliwa przyszła mamuśka :)

pytam o poród naturalny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kurka bez pazurka
Ile kobiet tyle opinii. Ale stresować się na pewno nie ma sensu. Stres tu nie pomoże. Zacznij się tym martwić dopiero jak na porodówkę pojedziesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhufbdidfo
boli jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale chcesz sie stresowac juz teraz czy rodząc? :-D Powiem tak, jak juz naprawdę zaczniesz rodzic, to o stresie nie bedziesz myslała, bo będziesz skoncentrowana na doznaniach, jakie zafunduje Ci Twoje ciało :-) Niekoniecznie musi być strasznie. Ja od 7 cm miałam zzo, poród wspominam wspaniale. Drugi to bylo cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielska sielanka
ja rodze za "chwile"..jak na razie zero stresu i luzik, choc wiadomo ze byc moze roznie...ale tyle kobiet robi to kazdego dnia i sie da, no to bez przesady :) Tak samo bylo z jazda na nartach - caly dzien pierwszy jezdzilam na tylku, mokra i obolala nie poddalam sie widzac setki ludzi ktorzy szusowali po stoku, to nie moze byc rzecz nie do wykonania przeciez :) Gdyby to bylo tak traumatyczne przezycie, to kobiety nie decydowalyby sie na drugie, trzecie i kolejne dziecko. Byc moze szukano by innych rozwiazan, na pewno obowiazkowe znieczulenie itd! gorszym na pewno przezyciem jest choroba, niekonczacy sie bol, brak mozliwosci pomocy.... Moim zdaniem stres tylko pogorszy sprawe i na pewno nie pomoze.... dlatego porod widze jako sprawe do zalatwienia, ktorej na pewno nie da sie odlozyc i tyle.... moze potrwa 3 godziny, moze 30...trudno...ale i te dlugie godziny kiedys mina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anielska sielanka - i o takie podejscie wlasnie chodzi.... Ja panicznie sie bałam cc, bardzo. Tego ze beda mnie kroic, po prostu sobie nie wyobrażałam. Za wszelką cene chciałam blixniaki urodzić SN, ale ze względu na ówczesny stan jednego nie mogłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam zzo i wspominam dosyć miło :) owszem bolało, ale bolały skurcze a nie przejście dziecka przez kanał rodny, jeśli mogę to tak określić. Ból był taki jak przy ostrym rozwolnieniu, taki skręt jelit że nie można było zaczerpnąć powietrza głęboko żeby np. coś powiedzieć. Heh ogólnie było... hm... fajnie ;) gorzej potem jak musiałam zostać sama z dzieckiem, które ciągle wyło. Godziny kiedy nie było wizyt były dla mnie koszmarem, odliczałam minuty (dosłownie) do przyjścia mojego męża lub mamy rano na odwiedziny. Potem dostawałam białej gorączki jak córka wisiała na piersi po 45 minut, a ja nie mogłam się przez ten czas nawet ruszyć żeby zmienić pozycję. Tak więc sam poród był nawet ok, ale wolę nie myśleć jakby to było bez znieczulenia (choć przecież jak miałam już parte to znieczulenia nie dostawałam) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak jak piszą, stresować się nie ma sensu. Ja sobie powtarzałam, że przecież tyle kobiet rodzi, i odwagi dodawał mi fakt, że wiedziałam, że owszem boli, ale to minie już niebawem - im bardziej bolało tym bliżej finał, wiedziałam że przecież trochę pocierpię i zobaczę syna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tortilla
Stres bardzo wzmaga bol, pamietajcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza synowa
nie stresuj się bo to nic nie da Jeśli masz mozliwość załatw sobie znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×