Czy pożyczyć chłopakowi pieniądze?

Potrzebuję waszej opinii na temat pożyczenia pieniędzy mojemu chłopakowi. Spotykamy się od niespełna 2 miesięcy. ON ma ostatnio problemy finansowe (utrata pracy, kredyt hipoteczny) i próbuje szybko zdobyć pieniądze poprzez sprowadzenie auta zza granicy i sprzedanie go w Polsce. Nie ma jednak wystarczającej ilości gotówki i dziś zwrócił się do mnie z prośbą, by mój tato pożyczył mu kwotę 1500zł. ON zna mojego tatę, ponieważ miesiąc temu sprowadził dla niego samochód zza granicy i wówczas mój tato zaufał mu na tyle, że wpłacił zadatek, który pokrył 1/2 wartości auta. Obecnie tato ma obawy co do pożyczki tym bardziej, że ON jest w posiadaniu jego starego auta (w celach sprzedaży). Pomyślałam, że ewentualnie ja bym mogła mu pożyczyć te pieniądze. Nie jestem dość majętna i zarabiam tyle, że z reguły wystarcza mi od miesiąca do miesiąca, ale mam zaoszczędzoną taką kwotę jakiej ON potrzebuje. Myślę, że to byłby dobry sprawdzian dla jego lojalności, uczciwości i zaradności. Co o tym myślicie?

nie pozyczyć czlowiekowi którego znasz 2 misiące na jakies lipne interesy? :O

nie jesteście małżeństwem, nie masz w stosunku do niego obowiązku, ale i tak mu pożyczysz, bo wy kobiety macie coś nie tak z głowami

nie - niech pożyczy od dobrego kumpla, rodziny. Ryzykujesz i to sporo...

Nie pożyczaj!! Ja kiedyś pożyczyłam mojemu eks z którym byłam kilka lat i do tej pory kasy mi nie oddał.

Jest duże ryzyko, że jeśli mu pożyczysz, to się na tym sparzysz. Moim zdaniem słuszna jest zasada, żeby pożyczać tylko wtedy, gdy się nie liczy na zwrot pożyczki. Bo podobno najlepszy sposób na stracenie przyjaciela, to pożyczenie mu pieniędzy. Z chłopakiem może być podobnie.

ja swojemu pozyczylam 30tys tyle,ze my zyjemy razem nascie lat wiec chyba odda a jak nie to trudno on tez mi zaufal i razem zrobilismy remont w moim mieszkaniu-wylozyl 30tys

Rozmawiałam właśnie na ten temat z moim stryjem, który też GO zna i poradził mi wziąć ze swoich i pożyczyć, a on mi przy najbliższej okazji odda. Stwierdził, że to okres budowania wzajemnego zaufania i nie powinnam odmawiać tym bardziej, że nie jest to duża suma, a on jest w tarapatach finansowych. Każdemu mogło się to przydarzyć.

on nie jest w tarapatach, frajer zaciągnał kredyty a teraz znalazł sobei "zloty interes" :D:D

a nie pisałem, że pożyczysz dziękuję za uznanie :P

A kto w dzisiejszych czasach nie ma kredytu na mieszkanie? Jest w tarapatach bo stracił pracę, a w naszym regionie nie jest łatwo znaleźć ot tak nową.

jesteś naiwna po prostu.

od pożyczania sa banki. Chcesz stracic przyjaciela- pozycz mu pieniądze.To megaprawdziwe przysłowie.

Przeciez pisalam, ze on stracil prace, to jak ma w banku pozyczyc?

zna cie miesiąc i już śmie pożyczać kasę? Nie szanuje cie to po pierwsze. Po drugie jak chcesz być siostrą miłosierdzie twoja sprawa- zobaczysz, jak to zniszczy waszą znajomość gdy nie odda w terminie( oby wogóle oddał) , jak będzie się migał i ciebie unikał. Ale rób jak uwazasz.