Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malutka, bielutka

Nie wierzę w przyjaźń. Ona nie istnieje, ludzie są okrutni :(

Polecane posty

Gość malutka, bielutka

przekonalam sie...sprawdza sie powiedzenie ze prawdziwych przyjaciol poznaje sie w biedzie. Mialam problemy ..nikt mi nie pomogl, nikt sie nie zainteresował. Dzis dowiedzilam sie ze moje 'przyjaciolki' obgadywaly mnie za plecami, nasmiewaly sie, intrygowaly. Taka to przyjazn. Dodam,ze nie mam juz nascie lat...powazni dorosli ludzie a tacy zakłamani, dwulicowi. Jest mi strasznie przykro :( nie mam nikogo zufanego, nawet moj facet mnie oszukiwał 2lata, zdradzal a ja sie starałam jak glupia.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gladiolla
ja wiare w przyjazn stracilm juz w podstawowce-ludzie to kanalie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juaaaaaaaas
wiadoma sprawa , ludzie to egoisci , a przyjazn to tez czasem umiejetnosc przelozenia swojego dobra nad czyjes. Ludzie zawsze w pierwszej kolejnosci martwia sie o swoj tylek taka natura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gladiolla
juz w podstawowce przekonalam sie o podlosci ludzi -kolezanek zwlaszcza-kledzy byli mniej wredni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle ze jestes jeszcze choc troche za mloda,ja tez tak mialam,dluuuugo czekalam,czasu do bolu i stal sie cud...znalazlam w koncu swoje miejsce w zyciu, nagle, nieoczekiwanie, prawie w jednej chwili ,czas......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość watusi
mam juz 30 lat plusVAT i skoro juz przyjazni nie doznalam i w nią nie wierz e-to juz nic z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala taka jedna
Powiem Ci szczerze, ze ja też zaczęłam wątpić w przyjaźń. Zarówno damsko-damską jak i damsko-męską. Dlaczego przyjaźnie się rozpadały? bo nie byłam taka jak koleżanki, bo wolałam spędzić wieczór przy dobrej książce i lampce wina niż na imprezie gdzie średnia wieku to 18 lat. Kilka koleżanek straciłam właśnie przez mój styl bycia - czyli nie imprezuje i nie zaprzyjaźniam się z byle kim. Z dnia na dzień one poznawały nowe "lepsze" towarzystwo i tyle było naszej przyjaźni. Inne koleżanki traciłam z zazdrości - o to, że mam faceta, o to że jestem szczupła, o to i tamto. Dla mnie kompletna głupota. Ostatnie 3 lata przyjaźniłam się z naprawdę fajną babką (która ma dość specyficzny związek). Po kilku głębszych przeprowadziła na mnie atak, ze ja to tylko w chacie siedzę, ze nigdzie nie wychodzę, ze swojego faceta nie kocham, bo mu tego tysiąc razy dziennie nie mowie, ze nie potrafię się bawić. Długo mogłabym tu wymieniać ale prawda jest taka, ze ja mam cudownego faceta a ona zapuszczonego, nudnego zazdrośnika, który wszystkiego jej zabrania. I znów zazdrość. Nasze stosunki bardzo się ochłodziły. Przyjaźń damsko-męska? Wierzyłam w nią wiele lat, za 2 facetów dałabym sobie rękę obciąć. Jeden to gej (o czym dowiedziałam się po ponad 20 latach przyjaźni), drugi olał naszą ponad 20 letnią przyjaźń dla dziewczyny, która bezpodstawnie była o mnie zazdrosna. Teraz mam 2 bardzo dobre koleżanki, z którymi gadam o wszystkim... no prawie, bo nigdy nic nie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
skoro masz 2kolezanki do gadania -to masz jakies szczatkowe zycie towarzskie -ja dokladnie zero- -po robocie wracam do domu i zero kontaktow poza rodzina - sasiedow nie zapraszam i do nich nie chodze- zero plotek na zywo czy przez telefon.zero zakupw o wypadow kafwek wycieczek -zreszta domatorka jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
ja nie lubie kobiet- lubie byc sama -wiec odpada choby 1 kolezanka do gadania -praca- to wiadomo zero zwerzen -smutna koniecznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiem to po sobie
Ludzie, którzy narzekają na brak dobroci, przyjaźni i ogólnie wszelkich pozytywnych wartości w otoczeniu najczęściej sami są powodem tej sytuacji, bo to w nich brakuje dobra, otwarcia się na potrzeby innych osób. Nie chodzi o naiwność, ale o to, by po prostu być dla innych - to przynosi prawdziwe szczęście i przyciąga dobro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IP sniffer :)
Te, AntyKK, jeśli w normalnym życiu jesteś tak głupia, wredna i wulgarna, to wcale się nie dziwię, że ludzie od Ciebie uciekają :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
sranie w banie -np osoby szykanowne w szko,le probuja zaskarbic se przychylnosc swych oprawców np odrabijac im lekcje dajac odpisywac -a co z tego maja?jeszcze wieksze szykany -ludz e to skuurwiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie wierzę JUŻ w przyjaźń czy w ogóle, w życzliowsc ludzi. Mam 35 lat. W życiu miałam mnóstwo bliskich relacji z ludźmi, kumpelek sporo, niektóre kontakty przetrwały do dzis, choc opieraja sie głównie na mailach, bo ludzie mieszkaja daleko. Gdy miałam 20 lat, zdradziła mnie przyjaciółka. Dosłownie. Leczyłam się z tego 2 lata. Tyle ile przecietnie trwa żałoba. Po około 2 latach zaczęłam wreszcie czuc, ze sie odradzam, ze chce mi sie wstawac z łozka, ze chce gdzies wyjsc, z kolezankami itd... Poznałam meza, załozyłam rodzine.Mam 3 dzieci. Nie mam przyjaciół. No może poza jednym małzenstwem z zagranicy. Nie Polacy. Świetni ludzie, madrzy, radosni, serdeczni. Dobrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
mylisz mnie z kim-?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, ze do pogadania, do spotkania sie przy kawie czy lampce wina kolezanki mam. Ale nie nazwe ich przyjaciółkami, jedynie dobrymi bądź bardzo dobrymi znajomymi. I nie zgodze sie, ze zyczliwosc i otwartosc przyciaga te same postawy. Niekoniecznie. Ja jestem otwarta, życzliwa, serdeczna, czesto przedkladalam czyjs interes nad swoj. I co? I gówno. Myslalam, ze mam przyjaciela w osobach moejgo kuzyna czy szwagrostwa. Nieprawda. Wystarczy, ze zaczelo nam sie lepiej powodzic, ze mimo 3 dzieci stac nas bylo na miesiac wakacji nad morzem i 10 dni w gorach i juz po serdecznych ukladach :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IP sniffer :)
No właśnie, znów się zaczyna mięsko, zaraz przyciągniesz swoich ulubionych prześladowców :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IP sniffer :)
Jesteś głupsza niż ustawa przewiduje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
wytlumacz mi o co chodzi?tu jest mowa o braku przyajzni a nie o klerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IP sniffer :)
Tu jest mowa o Twoim problemie. Ty wszystko sprowadzasz do kleru - w każdym temacie. A w refrenie wieczne "ludzie to skuuurwiele" - jad Ci już resztę szarych komórek strawił, a Ty się dziwisz, że nie masz do kogo gęby otworzyć i całymi dniami siedzisz na forum. Atakujesz wszystkich dookoła jak wściekła osa, zawsze będziesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala taka jedna
wiem po sobie i tu niestety nie mogę się z Tobą zgodzić - ja dawałam z siebie wszystko a nawet więcej - pomagałam, wspierałam, słuchałam, doradzałam, byłam na każde zawołanie - bo tym jest dla mnie przyjaźń - trzeba się poświęcać dla 2 osoby. I co w zamian dostawałam? NIC. GÓWNO. Jak ja potrzebowałam pomocy to nikogo nie było, ludzie zajęci, bo praca, szkoła, nowy facet, bo to czy tamto. Wiele razy sama musiałam sobie radzić z problemami, nawet głupiego telefonu czy smsa nie było jak się czuje czy jest ok. Tacy są ludzie - biorą ile wlezie i nic nie dają w zamian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
juz w przedszkolu gdy kler był mi obojetny i prawie nic o nim nie wiedzilam -zrozumilaam z e ludzie sa podli vide-kolezaneczki co sie trzymaja za raczki i robia swinstwa z a plecami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
więc to oczywista oczywistośc z e wiare w przyjazn i w ludzi stracilam baardzo wczesnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IP sniffer :)
Straciłaś wiarę w przyjaźń i dobro, jesteś wyzuta z wszelkich wyższych wartości - w praktyce: zmarnowałaś życie. Chyba, że się ockniesz. Ale na to już jest bardzo późno, bo cała przesiąkłaś tą zgorzkniałością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
tak ,przesiaklam dożywotnio- a swoja drga jak ludzie rozpoznaja ze ja jestem od Kk -przeciz zmieniam nicki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ludzie tacy są, no!!! Przyjaciel??? Wyjdź na ulice i się uśmiechnij do każdej mijanej osoby. Ta która odwzajemni uśmiech jest człowiekiem a reszta? Reszta stado Homo Sapiens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
mozna dostac kopa w de

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
ludzie sa podli a swiat to bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No można a jakże, i po ryju można a jeden taki to jak się uśmiechał to wzięli go dobre ludzie i ukrzyżowali!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtukka
nie ma dobrych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeeeeeeeeeee tam dobre są tylko pochowane konkretnie. Jak dobre to podejrzane. No co? Przecież to takie ludzkie komuś dokopać, zgnoić i sponiewierać. A w niedzielę do kościółka i modlić się i smutne piosenki śpiewać i cacy i ok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×