Nie wierzę w przyjaźń. Ona nie istnieje, ludzie są okrutni :(

a mnie twe zdanie wali

witam Was, ja również przestałam wierzyć w przyjaźń. Została mi aktualnie jedna bliska koleżanka, dwie przyjaciółki poszly w zapomnienie, nie wybacze im , raz już wybaczałam, drugiej szansy nie daje, nie sa warte mojej przyjaźni. Trudno, ta sytuacja jest od niedawna ale zaciskam zeby. NIe mam bliskich kolezanek bo dziewczyny sa o mnie zazdrosne, jak jestes ladna to nie znajdziesz serdecznych kolezanek, jak jestes brzydka owszem- bo nei robisz im konkurencji, bo nie wzbudzasz wiekszego zachytu niz one, jestes zgrabniejsza, atrakcyjniejsza, lepiej sie uczysz, to Ciebie wybral facet a nie kolezanke- zapomnij o przyjazni, zapomnij, ze twoje sekrety nie wyjda na jaw, zapomnij, ze nie bedzie Ci obrabiac dupy za plecami. Wierze za to w przyjaźń damsko- meska, chcoiaz w moim przypakdu niektorzy faceci chca sie ze mna zaprzyjaznic i maja w tym podtekst seksualny ale mam prawdziwych bliskich kumpli z ktorymi gadam swobodnie nawet o damskich sprawach :)

jak ktoś jest niezdolny do żadnych uczuć wyższych tak jak ty -to nie jest człowiekiem szkoda że nie wyskrobała mamuśka aborcja dla takich jak ty to najlepsze wyjscie a tak to tylko zaśmiecasz i robisz gówno na każdym temacie nawet tu dziewczyna zaczela cos pisac normalnie to juz musialas przylezc i zaczac te kurwa swoje filozofie dla ubogich za 3 zlote, takie kurwy jak ty nalezy tepic bo to zlo samo ZŁO , ten swoj jad saczysz musisz saczyc bo bys zdechla bzdziąwągwo od niego zalalby cie od srodka , powinni ciebie odizolowac od normalnego spoleczenstwa , uspic i do badan naukowych uzywac zeby sie lekarze uczyli jak ratowac zycie normalnych ludzi powinni ci wstrzykiwac wagliwa i patrzec jak zdychasz i robic notatki

Mam dwoje przyjaciół jednym z nich jest n oj były mąż [20 lat po rozwodzie]. Małżeństwem byliśmy tylko rok, dzieci nie mamy, ale zawsze o mnie się troszczy. Druga osoba to też mężczyzna, mój były sąsiad, do studiów byliśmy jak siostra i brat, póżniej każdy poszedł swoją drogą, ale więzi zacisnęły się.On od lat poza krajem, ale nie ma miesiąca, aby do mnie się nie odezwał[ to już 38 lat]

ty huuju jebany obrażasz damy

ale generalnie kobiety sa podle wobec innych kobiet- utopilyby w łyżc e wody -suki podłe -jesli sie przyjaznic to tylko z facetami

Mam kilka sprawdzonych koleżanek i jedną serdecznę Przyjaciółkę przez duże P :) która w wielu sytuacjach mi pomogła. Gdyby nie one , nie wiem gdzie teraz bym była . W damsko męską nie do końca, bo większości facetów chodzi jednak o łóżko ale zdadzają sie wyjątki . Przyjażń istnieje , tylko trzeba też umieć ją dawać a nie jedynie oczekiwać . Pozdrawiam.

przyjazn to sranie w banie

mnie twe zdanie mała dziwko też wali ale gdy widze jak innych trujesz swoimi chlopskimi pseudofilozfoiami to mnie trafia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! takie scierwa do gazu a przedtem wyruchac w dupsko tak zeby oczy wyszly

juz ja bym sie z toba zaprzyjanil i to tak ze popamietalabys we wszystkie otwory a do gęby bym ci nasrał bo na nic innego nie zalugujesz

Myślałam że to jakiś ciekawy wątek a tu znowu ten trol :( Kiedy to smrodliwe gówno się stąd wyniesie ? Nie ma sensu zabierać głosu.Kafe schodzi na psy ...

mowie madrze ciołki

Pewnie że przyjaźń istnieje ale tylko w tej samej płci ... Przyjazn damsko męska jest niemożliwa bo albo jedno z przyjaciół oszukuje albo jest oszukiwane Taka przyjazn jest niemozliwa z wielu względów a największym problemem jest "chemia" No chyba że jedno z przyjaciół jest a seksualne wtedy można sie kumplować :D

ja tam kobiet nie znosze i trzymam sie od nich z daleka - zero spotkan towarzyskich z nimi

Ja wierzę w przyjaźń ale tylko damsko-męską :) Z inną kobitką nigdy!

uważam, ze wszystko zalezy od tego, na jakich sie trafi ludzi. Ja w swoim 30-letnim zyciu bylam blisko zwiazana emocjonalnie z wieloma osobami, na niektore wiem, ze moglabym liczyc i dzisiaj, choc nasze relacje sa np. glownie mailowe, bo mieszkamy na antypodach. Ale trafilam tez na takich ludzi, ktorym duzo pomogłąm, jedna dziewczyna codziennie przez kilka miesiecy dzwonila do mnie wieczoram i ze 2 godziny trzymala przy sluchawce, bo wywalała żale na swojego byłego, a ja jej sluchalam i wspieralam, zaniedbujac meza. Kilka lat pozniej zostala chrzestna naszego snyka, po czym ma nas w dupie. Z dzieckiem wlacznie. Dlatego gdybym miala opierac sie na takich tylko przykladach, powiedzialabym ze przyjaźn nie istnieje. Ale mma tez inne przyklady w zyciu. Tak wiec wróce do pierwszej swojej mysli - wszystko zal;ezy od ludzi.

Dżaga widocznie nie umiesz się przyjażnić. Przyjazn to nie tylko branie, to także dawanie .Ja mam cudowne przyjaciółki ,dziękuję losowi za nie . Zawsze mogę na nie liczyć a one na mnie :) To chyba dużo zależy od tego co sami umiemy dać i jacy być wobec ludzi . No i kogo się wybierze na przyjaciół . Fajni weseli , otwarci wyluzowani ludzie przyciągają do siebie innych , zarażają uśmiechem radością ,zawsze potrafią rozładować atmosferę , są lubiani . I odwrotnie działa tak samo , naburmuszeni narzekający ponurzy odpychają ludzi od siebie .(Dżago droga ..) Normalne że nie można się opierać na jakimś jednym przypadku czy kilku , na świecie są miliardy ludzi ,nie można wrzucać wszystkich do jednego worka . Przyjazn jest wspaniałą sprawą , ubogaca ,dzięki niej świat jest piękniejszy i lepszy :) Każdemu życzę by jej zaznał :D

ludzie to kanalie

To w takim razie Ty kim jesteś ? Też kanalią ?(wg Twojej definicji pewnie tak, o i jesteś przedstawicielem rasy ludzi ...) Poniżasz tym tekstem sama siebie -(o reszcie rozmówcow nie wspominając ) , myślę że o tym wiesz .

"o ile"(zjadłam literkę ) Bo myślę że robotem czy kotkiem lub pieskiem który się dorwał do klawiatury nie jesteś co ? ;)

przyjazn to wielkie nic

najgorsze kanalie to reliigjni ludzie

przyjazn to sciema nic takiego nie ma

przyjazn to kit